Wczoraj byłem na małym rekonesansie. Miejscówka to nieduże poletko zaraz przy skrzyżowaniu dwóch dróg powiatowych. Generalnie duży ruch, kierowcy często zwalniali by się mi przyjrzeć, ale miejscówka potencjalnie znakomita więc luz. W pewnym momencie zauważyłem zatrzymujący się radiowóz... :roll: Panowie patrzyli co robię, ja też zerkałem co jakiś czas na nich, ale chodziłem dalej. Minęło z 10 minut, oni zjechali na pobocze i błysnęli kogutem. Wbiłem szpadel w ziemię, oparłem o niego swojego Noxa i podszedłem do nich. Zaczęli z grubej rury czy mam pozwolenie na wykrywacz :D Powaga. Ja na to, że na wykrywacz nie trzeba mieć pozwolenia. Oni, że ostatnio przepisy się zmieniły i, że trzeba. No to ja z kolei, że od 1 stycznia 2018 itd, itp. Spojrzeli na siebie i jeden z nich wziął telefon i zaczął gdzieś dzwonić. Drugi wysiadł i pyta mnie czy mam pozwolenie od właściciela pola. Mówię, że nie mam bo właściciel jak się dowiedziałem, mieszka na jakimś zadupiu, ale skoro teren jest nie ogrodzony i nie ma nigdzie informacji, że nie wolno wchodzić to prawo nie zabrania mi wejścia. Poza tym jest nie obsiane i nie robę żadnej szkody. Pokiwał głową i temat pozwolenia od właściciela pola się skończył. W międzyczasie ten pierwszy skończył rozmawiać i mówi, że faktycznie pozwolenie jest potrzebne, ale na poszukiwanie zabytków i czy mam takowe. No to ja na to, że nie mam bo nie szukam zabytków. Że jest tu skrzyżowanie dróg, ludzie tędy od dawna chodzili i szukam tego co być może ktoś z nich kiedyś zgubił. Byli trochę skonsternowani, ale jeszcze zapytali mnie czy wiem gdzie w okolicy są miejsca archeologiczne i co bym zrobił gdybym znalazł jednak jakiś zabytek. Powiedziałem, że wiem gdzie są takie miejsca :) ale jak znajdę zabytek to na pewno zaniosę go do WKZ. Na koniec pogadaliśmy chwilę o jakichś duperelach i pojechali. Wracali gdzieś po ponad godzinie, machnęliśmy sobie ręką i pojechali. Dodam tylko, że to była już moja taka trzecia akcja w tym roku, ale w innym rejonie. Za każdym razem scenariusz spotkania był bardzo podobny. Wnioski wyciągnijcie sami.
|