Jak temat był poruszany to proszę go przenieść ...
Kupuje coś z Włoch ,Rosji lub Niemiec np przez Alle-zło (polskie lub rosyjskie ) lub ebay ...coś ze średniowiecza lub starożytności,
po kupnie mogę spać spokojnie ? Czy dane przedmioty osoby sprzedającej muszą mieć potwierdzenie przez jakąś instytucje że to towar legalny ?Np, stare monety ,fibule ,groty...W Polsce prawo mówi- przedmioty historyczne zabroniono wykopywać ,a jak w Polsce z kupnem takich przedmotów ?

Temat był poruszany, użyj wyszukiwarki.

A na marginesie, jak wpadną ci na kwadrat to i tak zabiorą wszystko jak leci, nie będą słuchać, że to mam po dziadku, to kupiłem, a to ze skupu złomu... potem będą długo wszystko trzymali i sprawdzali, będą robić ekspertyzy biegłych, tłumaczenia faktur itd... w między czasie połowa poginie, coś się uszkodzi Finalnie na siłę coś ci przyklepią aby mieć powód do zabrania kolekcji... albo tego co się "zawieruszyło"

W naszym chorym kraju tworzenie poważnych kolekcji pradziejowych - średniowiecznych przedmiotów na razie chyba nie ma sensu, możesz mieć wydruki aukcji z np. Ebay niemieckiego ale zawsze przecież mogą sprawdzać czy aby przedmiot nie został wykopany nielegalnie za granicą prawda? a Pandora to akcja międzynarodowa itd... mogą latami sprawdzać szukać, a twoja kolekcja będzie w "magazynie"....

u mnie chcieli nawet lustrzankę z obiektywami zabrać bo policjantka zobaczyła statyw na szafie i mówi ma Pan aparat? ja mówię tak mam, a ona że proszę pokazać, a ja na to ,a w jakim celu, a ona a czym Pan robi zdjęcia przedmiotów, ja mówię, że tabletem... więc dała spokój i zabrali tablet...
tak to wygląda... wejść ogołocić ze wszystkiego co ma wartość.

pozdro!

Bo ktoś ich zmusza i ciśnienie do wykonywania statystyk.
Przykre ale taka praca.

Nikt nad nimi nie stoi i nie zmusza do zaboru aparatu fotograficznego itp.

Spokojnie, jeszcze chwila i będą gówno z kibla zabierać jak będzie jeszcze ciepłe - ewidentny dowód w sprawie że ktoś coś miał na sumieniu i ze strachu defekował o 6 rano.

......u mnie chcieli nawet lustrzankę z obiektywami zabrać bo policjantka zobaczyła statyw na szafie i mówi ma Pan aparat? ja mówię tak mam, a ona że proszę pokazać, a ja na to ,a w jakim celu, a ona a czym Pan robi zdjęcia przedmiotów, ja mówię, że tabletem... więc dała spokój i zabrali tablet...

Widocznie nie stać pani policjantki kupić sobie takiej lustrzanki a tu taka okazja od jelenia (sorry) wyrwać za darmochę to czemu miała nie skorzystać. Tym razem nie poszło może u następnego trafi się następna okazja.

Państwo prawa , aż nie chce się wierzyć .

Państwo prawa i społecznej sprawiedliwości :lol:

W naszym kraju urzędnicy pracują dla siebie nie dla obywatela i mają bezpośrednią władzę nad obywatelem, prawo też piszą pod siebie, a politycy bezmyślnie je przyklepują. Tu także mamy do czynienia z kultywowanym od dziesiątków lat swoistym terrorem urzędniczym, gdzie urzędnik jest panem życia i śmierci obywatela, bezkarnie może gnoić i gnębić, wsadzić do więzienia, unicestwić firmę, skasować majątek, zrujnować życie rodzinie, gdzie zwykły śmieć, pogięta łyżka aluminiowa może być zabytkiem i podstawą odpowiedzialności karnej.

Jedynym honorowym wyjściem w naszej obecnej sytuacji prawnej jest obywatelskie nieposłuszeństwo. Żadnej współpracy z archeobetonem.

Labedzi spiew.

Niby czemu? Nie podaję ręki siostrom z archeo i ludzie z którymi kopię również. Można? Można.

:1

A nawet trzeba ! :1