Spróbuj przez niego przepuścić światło i wstaw fotkę.
download/file.php?id=555278

Nie Algiz. Wystarczy zwykła waga kuchenna (najlepiej elektroniczna) ważąca z dokładnością do 1g. Twój okaz jest na tyle duży, że pomiar powinien się udać. Należy zważyć okaz na wadze i zapamiętać wynik, następnie w części wypełnione wodą dowolne naczynie postawić na wadze i wagę wyzerować. Wody powinno być w naczyniu tyle by można było w niej zanużyć okaz ale nie kładąc na dnie i aby się nie przelało. Następnie uwiązany na nitce okaz zanużyć całkowicie w wodzie (nie kładąc na dnie) odczytać i zapamiętać wynik. Iloraz odczytów będzie gęstością okazu (gęstość nitki można pominąć). Pozdrawiam.

Zamiast komplikować wystarczy napisać po chłopsku.
Podziel masę kamienia poprzez masę wskazana w zawieszeniu i będziesz miał gęstość.

Jak zwykle, musi się zawsze znależć jakiś poprawiacz, bez tego obyć się nie może. Aż odechciewa się pisania czegokolwiek. Pozdrawiam.

Do lodówki, a z lodówki do wrzątku, jeżeli przeżyje wykluczy to szkło. :D

Kolego Frank. Wykluczyć póki co nie można niczego. Może to być np: oblizany żelek a Algiz nas po prostu wypuszcza.
Poczekajmy na wynik ważenia. Pozdrawiam. Ucieszyłbym się gdyby okazało się to bardziej szlachetne.

Hahahaha dobre z tym oblizanym żelkiem :lol: ale zapewniam, że to realny kamień :ang Nie mam tak dokładnej wagi, a w obecnej sytuacji epidemii nie bardzo wypada dzwonić po znajomych i zawracać im głowę. Skocze jutro na bazar może jest czynny i ruskie mają jakieś wagi.

Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że liczysz, iż bazar będzie czynny :roll:

:o
Matko jedyna, trzy razy czytałem. Z drugiej strony kto mu zabroni jak chce jechać?, to wolny kraj :lol:
Podróż będzie bardzo kosztowna.
Siedż w chałupie i się nie wygłupiaj. To dobra i przyjacielska rada. Załącz od czasu do czasu telewizor albo radio.

..i dezynfekuj łapki i gardziołko jak najczęściej :1

Bazar to może za duże słowo, ale stragany pod sklepem na których handlują jeszcze w piątek były otwarte.

Kamień jest obcokształtny więc jedyny sposób na sprawdzenie co to jest to sprawdzenie jego właściwości
twardość już ustaliłeś powyżej szkła (pytanie czy kwarcu również? )
Gęstość jest tu dość kluczowa.
Na szafir mi to nie wygląda, zbyt jednorodna barwa, dziwna powierzchnia, za duża przejrzystość, raczej kawałek szkła kobaltowego.
Odpowiedź da Ci gęstość.

Kenny. A może akwamaryn? Tak mi coś pachnie. I ta uwaga Algiza, że jakby w środku jakaś ciecz była? Akwamarynom się to zdarza. Pozdrawiam.

Najprawdopodobniej kawałek szkła ogniowego.

Nie znam się ale z góry bym nie zakładał żadnej pewnej tezy. Wszystko jest możliwe. Mam bardzo podobny, trochę bardziej kanciasty taki. Znalazłem w takim jakby tłuczniu jak drogę robili i wywrotkami wozili. W oczy się rzucił i dwa takie żółte też prawie przeżroczyste i światło ładnie przepuszczają. Jak tylko zdejmą blokadę z wyjścia z chałupy to poszukam bo na polu to gdzieś leży.