Filip napisał(a):
Alex_2013, brałeś pod uwagę że pole jest orane w jednym kierunku od kilkuset lat? Bo tak jest łatwiej, bo takie jest naturalne uwarunkowanie terenu. Przedmioty mogły zalegać punktowo, stos trupów, zbiórka fantów po walce itp i przez lata zostały rozwleczone. Ja kiedyś, w latach 90 namierzyłem skrzynkę z , no powiedzmy mosiężnymi przedmiotami, zakopaną przez ojca rolnika w 39 roku. Okazało się że skrzynka była tam gdzie miła być, ale zawartość została rozwleczona w 70 x 3 metrowym pasie, a to było tylko 50 lat od zakopania. Jak bym nie wiedział że to była skrzynka, to bym pomyślał tak jak Ty, ktoś lazł drogą / miedzą i gubił :)
Może w ramach badań naukowych, zakopcie wiadro ponumerowanych przedmiotów i zapłaćcie rolnikowi żeby przeorał je powiedzmy 200 razy, nanieście to na mapę. Może na tej podstawie dało by radę przewidywać gdzie kiedyś było skupisko "fantów". Może tym zabłyśniesz wśród uczonych kolegów i wyrwiesz jakiegoś granta na takie badania, a może nawet jakiś stopień naukowy wpadnie :)
Proponowałam kilka tygodni temu pewnemu archeosłupowi, który twierdził, że rozmieszczenie i ułożenie łusek dostarcza wiele odpowiedzi na temat przebiegu bitwy i poszukiwacze nie powinni ich zbierać, podobne doświadczenie. Niech zbierze łuski, opisze je sobie, sfotografuje ,zrobi planigrafię, ponumeruje i zakopie z powrotem. I tak przez ileś lat. Za każdym razem będzie mógł napisać nowe opracowanie. Przednia zabawa za taniochę :lol: