Cytuj:
Nie słyszałeś o czymś takim jak "wolontariat"? Zdarzyło mi się kiedyś sprzątać stary cmentarz w takim właśnie charakterze, choć była firma,która dostawała za to kasę. Ludzie działają w ten sposób w hospicjach, szpitalach, na budowach itd itp - zawsze wszystko przeliczasz na kasę?
Jesli ktos rozbija jednosc poszukiwaczy, bo przedklada interes wlasny nad interes wspolny i to za free przepieknie to raconalizujac jako "wolontariat", nie jest moim zdaniem "poszukiwaczem skarbow" a jest pomocnikiem archeologa i to jest zasadnicza roznica oraz ewidentna pomylka co do miejsca publikowania wlasnych przezyc archeologicznych..
"Poszukiwacz skarbow" nigdy i nigdzie na swiecie nie mial zamiaru zastepowac archeologa w ogole smieszne sa takie supozycje i mysle, ze ten kto tu wymawia takie aberracje sporo czyta na forach archeologicznych, zasadnym jest wiec postawic pytanie, dlaczego tam nie zostanie tylko wtrynia swoj magiczny swiat poslugiwacza archeo miedzy poszukiwaczy skarbow???
Dlatego, ze jest sedzia, lekarzem lub innym urzednikiem i nie umie tego pogodzic z rzeczywistoscia poszukiwan to wszyscy pozostali maja ulegac zmianom jakie wlasnie tylko jego a nie wszystkich satysfakcjonuja??
Dlaczego narzuca wszystkim pozostalym zasadnosc wspolpracy z wrogiem?
Bo on ma cos do strracenia? To prosze podjac dorosla decyzje i sie pozegnac panie sedzio, lekarzu i urzedniku z tym hobby albo praca bo to hobby jest dzisiaj lamaniem prawa a wszelkie zjazdy w kierunku "asystenta", "pomocnika", "waolontariusza" czy "milosnika", a mowiac wprost przydupasa archologogow sa zwyklym przeklamaniem, naduzyciem moralnym, oszustwem intelektualnym oraz hipokryzja... Gdybysmy panowie i panie zamiast poszukiwan dywagowali o ookradaniu muzeow (kary sa podobne), tez naciagalibyscie rzeczywistos mianujac sie "podgldaczami", "wolontariuszami Rozowej Pantery" a moze wtedy bredzilibyscie o sile wyzszej, kompulsywnosci, uzaleznienia i milosci?
Nikt na forum niczego nie zabrania, mozece okopac dookola kazdego archeologa na jego skinienie z glupawym usmiechem kopiac i udajac ze nie rozumiecie o czym "stary czyzyk mowi do mlodego" ale pozwolcie mam takze miec wlasne zdanie zwlaszcza na forum, ktore jeszcze anie nie jest na serwerach SNAP ani nie nazywa sie Forum Archeologiczne.. A, ze porownania bola? Zycieeee.