Czesc wam Wszystkim.
No jak w temacie .
Nigdy nie myślałem, że zapytam .
Ale stało się.
Mam nadzieje ,ze nas paru zostało

Właściwie, mam parę sprzecikow , ale ??? Czy aż taki jest przeskok techniki . Nie testowałem nic nowego , co wyszło 3 lata temu
Czytam , patrzę, I coś mi brak .
Jak to się ma . Do tego , ze zatrzymałem się parę lat temu z nowymi nabytkami sprzetowymi.

Pozdrawiam stara gwardie

Nie Ty jeden masz z tym problem.
Moje wnuki załapują wszystko momentalnie, a ja - stary dziad - motam się.
I nie byłem taki ostatni lewus - pracowałem wiele lat na centralach telefonicznych, zakładałem kablówkę itp. ... a teraz dupa :666

Pozdrawiam :)

No to masakra . Dzięki za słowa otuchy. :)

Panowie, bez narzekania, to tak jak z jazdą na rowerze, nigdy się nie zapomina.
Zasady są takie same, tylko sprzęt się zmienia trochę czasu i dajesz radę.
A wnukom idzie lepiej tylko dlatego że nie boją się że coś popsują. Uczą się na zasadzie prób i błędów, nie umieją czytać a dają radę z pilotem czy ze smartfonem.

Ja często korzystam z pomocy przyjaciela Jarosława Googla - często pomaga - jak dzieci nie widzą. Ostatecznie mam kolegę informatyka - jak już sobie nie radzę. A dzieci to oprócz intuicyjnego rozgryzania problemów świetnie posługują się angielskim :-)
Nie jesteś osamotniony :-)

Bez narzekania i bez kompleksow. Wiele sprzetow, ktore posiadamy od lat niewiele ustepuje o ile w ogole tym dzisiejszym, nie warto wiec brnac w nowe. Kwestia praktyki..

To jak z nowymi samochodami, kupa niepotrzebnych gadżeto- funkcji, z których dziadkowie i babcie rzecz jasna ;) , nie korzystają. :luv . Ale tak zupełnie serio to niestety świat trochę przyspieszył a starsza zmiana lekko powłóczy kopytkiem...ale spoko dopóki wiemy gdzie jest włącznik to korzystajmy z tego.

Asia, ale Kolega Arkadio o dinozaurach ... a Ty się pakujesz w temat, w którym za 30 lat możesz się wypowiedzieć.
Ale'' a'propos ''to jako młoda masz rację.
Kiedyś do naprawienia Łady czy innego Poloneza zazwyczaj wystarczał wkrętak i kilka kluczy.
Teraz - SERWIS - i sporo kasy na karcie.
;)

Dlatego preferujemy z Jakubem starsze i zacne auta, które nie dość, że z jakiegoś powodu się mniej psują to jeszcze nie potrzebują do tej naprawy od razu lawety. :D

W jakim wieku zasługuje się na rangę dinozaura? Mam nadzieję, że przynajmniej 70+.

A propos...

To pomyślcie jak ja się poczułem, gdy kolegi 15 letnia córka pokazała w youngtimerze na radio z pytaniem po co ta dziura... Reakcja na odpowiedź że na kasety jeszcze bardziej ja zszokowała, bo nie mogła uwierzyć że istniało coś przed staroświeckimi płytami CD...

Witam
W ubiegłym roku dałem sobie "pod choinkę" smartwatcha.
Myślałem, że wystarczy naładować i działa ale nieee
Dzwonię do córki i przedstawiam problem.
No tato trzeba tylko to, tamto, pierdziamto, no nie mów, że nie umiesz.
Nie umiem...

Przyjechała, ogarnęła temat w 2 minuty.
Pora umierać...

Qrde czytam Was i nie bardzo łapie problem ...ja tez za chwile bede 50+ ale takie duperele jak konfiguracja smartwatcha czy inne komorki czy laptopy ogarniam sobie sam ( plus ich serwis, no moze poza rebajlingiem ukladow :666 ) plus połowie familii od szanownej małzonki zaczynajac :P

A ja powoli zaczynam mieć wywalone na "nową technologie".
Ja zatrzymałem się jakieś 15 lat temu i jakoś nie mam ciśnienia na poznawanie nowych technologi. Świat mocno zmienił strategię, wszystko co kiedyś kupowaliśmy na własność, obecnie jest zamieniane w usługi, subskrypcje, abonamenty. Ja tylko odnoszę wrażenie, że dziś spokojnie można pracować na sprzęcie i oprogramowaniu z przed 10 lat, wystarczy odłączyć się od netu. Ja wyznaje zasadę, że telefon to urządzenie do rozmów głosowych i wysyłania SMSów, nie mam zamiaru posiadać smartfona. Jestem w podobnym wieku jak Argo, nie to że nie potrafię ogarnąć nowinek technicznych, ja najnormalniej w świecie nie czuję potrzeby zrobienia tego. Za używaniem wszystkich nowości techniki idzie sprzedaż własnej prywatności. Ja dość mocno cenię sobie prywatność i nie mam zamiaru tego zmieniać dla jakiś kolorowych ekranów i gadających pudełek :)