Witajcie, ostatnio dostałem pozwolenie z nadleśnictwa na szukanie. Jednakże z zastrzeżeniem, iż prace inwazyjne potrzebują dodatkowego porozumienia odnośnie dzierżawy. Ktoś ogarnięty (nie troll) mi może to wyjaśnić? Przecież nie mam zamiaru nic tam budować ani wycinać tylko iść z dziećmi z pozwoleniami od wkz itp na legale poszukiwania i odciągnięcie dzieci od tv czy czegos innego. A sprawa nr 2 błąd ortograficzny!!! czy we wniosku wkz muszę mieć faktycznoe porozumienie z muzeum czy nadzór archeologa? Pozdrawiam i płytkich dołków.

a nie możesz się dopytać w Nadleśnictwie, o co im chodzi z tą dzierżawą?

Jest to, kolego, niezrozumienie przez nadleśnictwo wniosku, który złożyłeś. Czy składając go powołałeś się na Zarządzenie nr 47 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z dnia 13 lipca 2018r.? Jeśli nie to powinieneś. Otworzysz tym oczy co poniektórym. Ty masz prosić o zezwolenie na wejście w celach poszukiwania przedmiotów z naruszeniem gruntu, a nie dzierżawić te grunty. Znajdź zarządzenie w necie i postępuj zgodnie z jego zapisami.

Chodzi o to, iż wrjść z wykrywaczem mogę i szukać lecz kopanke wg nich to działania inwazyjne w grunt i na to potrzebna jest juz umowa dzierżawy. Z rozmowy telefonicznej poinformowano mnoe, że takie mają odgórne nakazy.

Usiłujemy zwalczyć tą modę na dzierżawy ale nie jest łatwo. Nie jest to odgórny nakaz z DGLP ale wymysły regionalnych dyrekcji, a właściwie raczej ich prawników. Zgody na chodzenie i machanie wykrywaczem, nadleśniczy nie "musiał" Ci wydawać bo to możemy robić w lesie w każdej chwili, bez proszenia się o łaskę. Natomiast zgoda powinna dotyczyć tylko naruszania gruntu, mogą być oczywiście dodatkowe porozumienia bo o tym mówi zarządzenie ale nie powinny być według PZE związane z żadną dzierżawą. Na badania archeologiczne żadnych dzierżaw się nie podpisuje, a nasze działania również nie są komercyjne, nie są związane z osiąganiem pożytku, czyli mówiąc krótko nie prowadzimy działalności dochodowej na terenie LP.

Ale jednak poinformowany zostałem że mają niby taki nakaz odgórny lecz po załatwieniu wkz zostanie mi to złagodzone.

Nie wiem o jakim złagodzeniu mówisz akurat. Nie widzę tego pisma a ja pracuję tylko na dokumentach, bez tego to trochę wróżenie z fusów, a diabeł tkwi w szczegółach.
Jeśli chodzi o WKZ to absolutnie nie mogą wymagać ani promesy muzeum ani archeologa. To jest niezgodne z przepisami i jeśli jeszcze ktoś wyda w najbliższym czasie taką decyzję to trzeba się odwołać, a ministerstwo przyzna nam rację na 100 procent.
Co to za województwo, Dolny Śląsk?

Na temat złagodzenia warunku dzierżawy poinformowano mnie telefonicznie. W piśmie z nadleśnictwa mam tylko zapis, iż inwazyjne naruszenie gruntu wymaga umowy dzierżawy po uzyskaniu przeze mnie zgody wkz. Bez tego dokumentu mogę co najwyżej zrobić sobie spacer z wykrywaczem bez kopania. Tak Dolny Śląsk.

Co do tego linku z zarządzeniem. Nie ma tam nic odnośnie dzierżawy na poszukiwania. Czyli że mogą a nie muszą mi tego dzierżawić? Bo już mam mętlik w głowie.

No jest to zgoda warunkowa, ale to nie jest żadne złagodzenie. Bez dzierżaw też często tak robią choć według mnie również nie jest to uzasadnione zarządzeniem... W Twojej sytuacji istotne jest to, że wymagają dzierżawy. Niestety Dolny Śląsk z tego słynie. To sobie wymyśliła Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych.
Edycja...
W Zarządzeniu nie ma, że mogą wymagać dzierżawy lub nie mogą, dlatego niektórym się wydaje, że mogą. Jednak po pierwsze to art. 32 Konstytucji mówi, o równości obywateli wobec prawa, a archeolog też jest takim samym obywatelem jak każdy inny poszukiwacz....proszę sobie wygóglować ten artykuł i napisać do nadleśniczego , zobaczymy co odpowie.

Dziękuje. Ale wpierw i tak czeka mnie załatwianie dolumentów z wkz. Co sprowadza się do mojego 2 pytania. Czy faktycznie muszę mieć porozumienie z muzeum zanim złożę papiery do wkz?

Zgoda muzeum na przyjęcie artefaktów jest wymagana.
Czy jesteś pewien, że w ogóle w zezwoleniu WKZ dostaniesz zgodę na naruszanie gruntu?

Nie, nie jest wymagana, bo nie może być wymagana. Frank, proszę nie wprowadzać w błąd kolegi.
Sarandiel, będzie zgoda na naruszanie gruntu. W przypadku niestety tego województwa z dzierżawą gruntu.

Powiedz to WKZ. :D