Witam, tak się nie da - wydawca zaufał nam i zainwestował swoje pieniądze. Książka powstawała trzy lata, całych rozdziałów czy większych fragmentów udostępnić nie mogę. Niech rekomendacją będą fragmenty recenzji, które zamieściliśmy na tylnej stronie okładki i fakt, że 8 map samego starcia narysował dla nas dr Piotr Sadowski (myślę, że nie muszę go przedstawiać, zwłaszcza ludziom z Małopolski i zainteresowanych Wrześniem '39). Wrzucam poniżej spis treści, ogólne dane o wydaniu i trzy fragmenty Wstępu.
Spis treści:
Wstęp 7 Pięć lat wojny 21 Droga do bitwy 41 Korpus Brentano 67 Korpus Wieda 89 Pozycje sił austriackich w okolicach wsi Struga 129 Bój pod Adelsbach 161 Dalsze losy kampanii 263 Zakończenie 285 Bibliografia 297 Indeks nazwisk 313 Spis ilustracji 319
ISBN 978-83-7730-573-7, format B5, oprawa twarda, s. 328, wyd. I, Kraków 2022
Poszukując informacji na temat działań zbrojnych w okolicach dolnośląskiej Strugi, łatwo możemy natrafić na zapisy o słynnym, wspominanym m.in. przez Stefana Żeromskiego na kartach Popiołów, starciu polskich lansjerów na Czerwonym Wzgórzu w dniu 15 maja 1807 r. Ta niewielka potyczka sił francusko-polskich (a właściwie francusko-polsko-bawarsko-saskich) z pruskimi, z której zwycięsko wyszli Ułani Legii Polsko-Włoskiej oraz ich koalicjanci, na długie dziesięciolecia przeszła do historii jako bitwa pod Strugą (rzadziej określana jako bitwa pod Szczawienkiem czy Szczawnem), przesłaniając dużo poważniejsze starcie mające tam miejsce 45 lat wcześniej . I choć obydwa zmagania nie miały charakteru walnych batalii i skończyły się dla strony pruskiej niepowodzeniem – stąd też nie starano się zbytnio utrwalać ich w lokalnej pamięci przed 1945 r. – to po włączeniu Dolnego Śląska w granice Polski bój z okresu wojen napoleońskich stał się wygodnym elementem ówczesnej polityki historycznej władz PRL . Lansując „odwieczną polskość” tzw. ziem piastowskich i podkreślając wszystkie możliwe przejawy ich związków z Polakami, wykorzystano bez skrupułów także epizod z 1807 r. Miał on świadczyć o tym, że już wówczas, przy boku francuskiego cesarza, polscy ułani walczyli o należne ich ojczyźnie ziemie, a lokalnie także o polską Strugę, Szczawno-Zdrój czy Szczawienko. W 1960 r. w miejscu bitwy postawiono pomnik ufundowany przez przedstawicieli rzemiosła wałbrzyskiego, na którym umieszczono napis: Na tych polach polscy ułani Legii Włoskiej stoczyli 15 maja 1807 r. zwycięską bitwę z Prusakami. W lesie pokrywającym południowe zbocza Czerwonego Wzgórza utworzono Park Ułanów Nadwiślańskich, a między Strzegomiem a Świdnicą, m.in. przez okolice Szczawna-Zdroju, Strugi i Lasów Książańskich, PTTK wyznakowało turystyczny Szlak Ułanów Legii Nadwiślańskiej. Wszystkie powyższe zabiegi doprowadziły do tego, że o potyczce z 1807 r. słyszeć mogli nie tylko mieszkańcy Wałbrzycha i Dolnego Śląska, ale też zainteresowane historią wojen i wojskowości osoby z innych zakątków Polski. Z kolei o całkiem pokaźnej bitwie z 6 lipca 1762 r. nie wiedział przez lata niemal nikt, poza garstką regionalistów oraz osób zajmujących się okresem wojny siedmioletniej. A starcie to było przecież obecne w historiografii niemieckiej i austriackiej począwszy od XVIII wieku i przeszło do dziejów jako poprzedzająca zmagania pod Burkatowem i Lutomią bitwa pod Strugą (Gefecht bei Adelsbach) . Stanęło wówczas naprzeciw siebie ok. 30 tysięcy żołnierzy austriackich, pruskich i rosyjskich, gdy późniejsza potyczka z czasów napoleońskich zgromadziła jedynie ok. 2 tysiące walczących. Pamięć o bitwie odżyła dopiero na początku XXI wieku, po serii regionalnych artykułów, a także dzięki zaangażowaniu proboszcza parafii w Strudze, księdza kanonika Zbigniewa Bartosiewicza, odtwórców historycznych z Królewskiego Pruskiego Regimentu Piechoty Alt Kreytzen, a w ostatnich latach także właścicieli Pałacu w Strudze . Starcie nie doczekało się jednak swojej monografii. Uznaliśmy więc, że warto ową lukę w dolnośląskiej historiografii wypełnić. [...] Za najważniejsze źródła wykorzystane do opracowania niniejszej monografii uznać należy bez wątpienia archiwalia zgromadzone w Austrii oraz Niemczech, czyli dokumenty, raporty, sprawozdania oraz materiały kartograficzne wytworzone przez obie walczące ze sobą strony . Pierwszym ośrodkiem, w którym są przechowywane, jest Austriackie Archiwum Państwowe (Österreichisches Staatsarchiv) w Wiedniu z jego oddziałem w postaci Archiwum Wojskowego (Kriegsarchiv), gdzie zdeponowane są dokumenty armii austriackiej. Najistotniejsze w tym zbiorze okazały się materiały dotyczące armii feldmarszałka Leopolda von Dauna z kampanii 1762 r. na Śląsku, te odnoszące się do równoległych działań wojennych w Czechach i Saksonii oraz zbiory obejmujące różne dokumenty związane z prowadzoną w tym czasie wojną z Prusami. Przeprowadziliśmy także kwerendę w pojedynczych dokumentach personalnych, w tym wnioskach odznaczeniowych dla oficerów austriackich odznaczonych za bój pod Strugą Orderem Marii Teresy. Zrezygnowaliśmy jednocześnie z przeglądu list musterungowych oraz tabel stanu poszczególnych oddziałów austriackich, ponieważ niezbędne dane liczbowe odnaleźliśmy w przebadanych już dokumentach operacyjnych. Swoistym uzupełnieniem dla poszukiwań w wiedeńskim Austriackim Archiwum Państwowym była także kwerenda w Austriackiej Bibliotece Narodowej, podczas której, poza możliwością dotarcia do zdeponowanego tam księgozbioru, dokonaliśmy też przeglądu zbiorów kartograficznych. Wśród przechowywanych tam unikatowych obiektów znajdują się bowiem także mapy i szkice związane z kampanią 1762 r., w tym bardzo szczegółowy – najprawdopodobniej jeden z pierwszych – plan bitwy pod Strugą. [...] Na zasadniczą część opracowania składa się siedem rozdziałów. Pierwszy z nich ma charakter wprowadzający i opisuje w syntetycznej formie przebieg wojny siedmioletniej aż do końca kampanii roku 1761. Zależało nam na tym, aby Czytelnik poznał zarys przebiegu konfliktu zbrojnego, którego jednym z epizodów była bitwa pod Strugą, jednakże bez szczegółowego opisywania wydarzeń, meandrów polityki międzynarodowej i poszczególnych aren zmagań, gdyż takie informacje znaleźć może w powszechnie dostępnych opracowaniach dotyczących historii XVIII wieku. W zamian skupiliśmy się na tych elementach wojny, które wiązały się z działaniami wojskowymi na Śląsku, a które rzutowały najbardziej na okoliczności przyszłej bitwy. Staraliśmy się też przedstawić dane liczbowe dotyczące sił użytych przez walczące ze sobą armie we wcześniejszych bitwach wojny siedmioletniej, zwłaszcza tych, w których Fryderyk II dowodził osobiście. Zabieg ten pozwolił nam na późniejszą próbę oceny batalii także w szerszym kontekście historycznym. W drugim rozdziale zdecydowaliśmy się zejść z poziomu historii całego konfliktu na poziom kampanii roku 1762 na Dolnym Śląsku. Znajdziemy tu zarys militarnych zamiarów strony pruskiej i austriackiej na przełomie 1761 i 1762 r. oraz okoliczności, które wpłynęły na ich zmianę. W tym fragmencie pokazane zostaną stanowiska zajmowane wówczas zarówno przez armię austriacką, jak też pruską, oraz ruchy wojsk zapoczątkowane wiosną 1762 r., które ostatecznie doprowadziły do interesującego nas starcia. Swoistym rozwinięciem i uszczegółowieniem wcześniejszych rozdziałów są także dwa następne – poświęcone korpusom generałów Brentano i Wieda. Poza klasycznym przedstawieniem składających się na nie jednostek postanowiliśmy nakreślić też kariery wojskowe obydwu dowódców, wskazać na ich doświadczenie bojowe, sukcesy i niepowodzenia, a także przybliżyć te wydarzenia z ich życia, które w jakiś sposób mogły rzutować na ich postawy 6 lipca 1762 r. W rozdziale tym przedstawiliśmy też typowe uzbrojenie wchodzących w skład sił austriackich i pruskich żołnierzy, jednakże do taktyki zastosowanej przez poszczególne formacje, specyfiki ich działania, a także kwestii ograniczeń broni i jej zasięgu powracamy także w głównej części pracy, przy opisie samych zmagań. Pozwala to lepiej zrozumieć przebieg bitwy, a także udowodnić lub uprawdopodobnić miejsca, w których doszło do odparcia poszczególnych kolumn pruskich, a przy tym zweryfikować prawdziwość opisów walk, relacji świadków oraz rzetelność map i planów. Piąty rozdział pracy jest opisem pojawienia się korpusu gen. Brentano pod Strugą oraz zajmowanych przez niego stanowisk. Ma też przybliżyć Czytelnikowi samo pole bitwy, ukształtowanie terenu, walory obronne oraz istniejące tam sieci dróg, którymi mogły poruszać się oddziały. Ponadto, stanowiąc preludium do samego opisu boju, posłużył nam jako miejsce do rozważań nad taktyką prezentowaną przez dowódców austriackich w tej wojnie oraz możliwościami obronnymi armii feldmarszałka Dauna w kampanii 1762 r. Po nim następuje najważniejszy dla całego opracowania rozdział książki poświęcony samej bitwie. Opisujemy w nim kolejno: moment pojawienia się sił gen. Wieda pod Starymi Bogaczowicami, walki, jakie rozgorzały tam między posterunkami austriackimi a wkraczającymi do wsi pruskimi kawalerzystami, a w końcu też działania opóźniające sił gen. Brentano po obu stronach szosy między Starymi Bogaczowicami a Strugą. W szczegółowy sposób, rozprawiając się z narosłymi przez lata legendami i nieporozumieniami, przedstawiamy walki na stokach Węgielnika, szturm na stanowiska węgierskiego regimentu piechoty Bethlen na wzgórzu Sas oraz działania na lewym skrzydle pruskim, w rejonie tzw. Strugi Dolnej oraz Lasów Książańskich. Podkreślamy również rolę króla Fryderyka II, jaką odegrał podczas bitwy, dowodząc de facto siłami pruskimi i decydując o ich manewrach. Opis bitwy zamykamy wycofaniem się oddziałów królewskich na wzgórza za Starymi Bogaczowicami oraz podsumowaniem zmagań i bilansem strat przeciwników. Ostatni z rozdziałów poświęciliśmy zarysowi dalszych działań korpusów oraz opisowi późniejszych losów dowodzących nimi generałów, jak również próbie nakreślenia znaczenia, jakie dla kampanii miało starcie pod Strugą. W tym fragmencie Czytelnik może znaleźć odniesienia do późniejszych walk pod Mieroszowem, Burkatowem i Lutomią czy Dzierżoniowem. Książkę zamykają: zakończenie, indeks osobowy oraz bibliografia. [...]
Pozdrawiam serdecznie,
Dawid Golik
|