Wyluzujcie prosze, jestesmy po tej samej stronie.
PZE podjelo wyzwanie, odwaznie, profesjonalnie pomimo, ze najpierw musialo zbudowac wlasne struktury czesto ze spolecznikow takich jak Aska.
Niestety tak jak pisaem juz jakis czas temu ustawodawca ma kompletnie niespoleczna, nieobywatelska wizje dziedzictwa narodowego przeze mnie zwana
dziadostwem narodowym.
Daje tu znac o sobie wiecznie zywy duch bolszewizmu. No bo jak inaczej nazwac ratowanie i konserwacje szrapnelowych kulek? Jezeli to ma byc nasze, polskie dziedzictwo, jesli ochrona szantazem w postaci kar finansowych gniejacych fenisi ma byc troska o zabytki, jesli pseudonaukowcy i pseudoeksperci z NID serwuja nam bajke o niebagatelnej wiedzy jaka moze zostac odkryta z kontekstu miejsca odnalezienia lusek z pierwszej czy drugiej wojny. A my mamy w to wierzyc i wykladac na ich konserwacje nasze spoleczne pieniadze to dla mnie jest to wystarczajacy sygnal, ze ich nie stac na nic wiecej. Ida na latwizne, ze jesli to nie jest zwykla zaslona dymna dla biznesowych przekretow (i to jest wlasnie nasza spuscizna narodowa i dziedzictwo w w czystej postaci czyli przekrety urzednicze, lapowkarstwo obstrukcja w mnozonych na potege posadach) to i chce to podkreslic nie traktujmy nawet tego zaproponowanego projektu jako nasza porazke. Nikt z tych, ktorzy zostali do tego oddelegowani nie byl w stanie nawet zrozumiec istoty naszego hobby.
Pani Katarzyna Zalasinska, niby prawnik z przebiegiem dotychczasowej kariery raczej publicystki dostala do wykonania zadanie do ktorego nie posiada zadnych osobistych umiejetnosci ani narzedzi poza podegloscia polityczna.
I o tym powinnismy pamietac. Nawet gdyby byla rzeczywiscie wola ustawodawcy wyprostowania prawnego i ucywilizowania naszego hobby to pania Katarzyna takze by polegla. Ja przegladalem na ile moglem kadry skupione wokol tej pani zmobilizowane do wykonania tego zadania. Nie bede wymienial nazwisk. Ale to nie moglo sie udac. Dyletanci zmuszeni do pracy na niwie, o ktorej nawet nie chca miec zielonego pojecia. I wszystko uprawiedliwiane rzekoma troska o kulture, dziedzictwo, troska o mnie i moje intelektualne potrzeby. Bulszit.
Zmiany sa mozliwe niestety nie z tymi ludzmi.
Dlatego jesli jest to porazka to porazka tych ludzi, ze nie potrafili wyjsc na przeciw spolecznym oczekiwaniom. Ze nie podolali bo profesjonalnie sa miekiszonami. Niech zrobia ankiete i rozpytaja wsrod poszukiwaczy jak oceniaja ich propozycje.
Gdyby ktos sie podjal umiejetnie przygotowac wniosek do TK to warto byloby odeslac cala te ustawe (jesli przejdzie).
Raz jeszcze podkresle, ze szkoda energii na analizowanie przecinek po przecinku bo i tak w naszej rzeczywistosci prawnej decydujace zdanie nawet gdy bedzie w sprzecznosci z duchem przygotoowanej ustawy odegraja sedziowskie sklady orzekajace oraz powolani przez nich eksperci. A tam z empatia czy intelektem jest jeszcze gorzej niz w SNAP-ie.
Wiem, ze duzo emocji ale szanujmy sie i trzymajmy razem bo sam poczatek tworzenia PZE mocno i trwale podzielil srodowisko. A przeciez nie o to chodzi.
Zwykle posilkuje sie w takich sytuacjach klipami poezji spiewanej bo w nich zakleta jest prawda o wszystkim wokol ale dzis dedykuje Nam cos innego, cos bardziej z klimatu mojego drugiego hobby za to takze z magicznym przeslaniem.
https://youtu.be/PhAQ9r4V_hA