Dziennik Łódzki: https://cutt.ly/kRac0zb

No niestety, to pokłosie wyznawców tych co nauczają, że jak nie szukasz zabytków to nic Ci nie zrobią, a jak znajdziesz to zwyczajnie niezwłocznie oddasz, a niezwłocznie to taki mało precyzyjny termin.... Oczywiście zero BHP i znajomości przepisów. Jakie wykopaliska? Jakie niszczenie stanowisk?

Artykuł z taką czaszką w tle robi z nas automatycznie hieny cmentarne.

Jutro zadzwonię do gazety i zapytam co ta czaszka tam robi? :?

Koniecznie! Media kształtują świadomość i dlatego stanowią połowę naszych problemów wpisując się w taką narrację.

Artykuł jak i jego "szata" graficzna, zredagowany po linii i zgodnie z opinią głoszoną przez... przypadek???
Nie sądzę!!!

Sie tych czaszek nakopalo! Ze ohoho... jeszcze mam kilka w szafie, jakby jakis dziennikarz chcial do ilustracji

"Media kształtują świadomość..." arghhhh... psy parchate. To powinno być karane ciężkim więzieniem.
Dziennikarstwo to jeden z najpodlejszych zawodów na tej planecie, nieważne jakie (od ultra lewej do ultra prawej).

https://www.youtube.com/watch?v=zu94Nml3Mgw

Archeolodzy za nasze pieniądze, podatników i inwestorów masowo pozyskują tysiące zabytków z wykopalisk, także z pochówków i cmentarzy, przy czym ogólnie wiadomo, że wielu archeologów nie przekazuje żadnych zabytków w określone w promesach miejsca i żadnej dokumentacji z tzw. badań do WKZ, więc pytanie, kto tu jest złodziejem, kto profanuje zwłoki, kto jest hieną cmentarną, i w końcu, komu tak bardzo zależy na przekierowaniu aż tak obrzydliwych oskarżeń na detektorystów?

Asiu, dzwoniłaś do redakcji w sprawie zapytania o czaszkę? Ciekaw jestem odpowiedzi, jak uzasadnią taką ilustrację :?

Akurat napisałam i nie mam odpowiedzi. Natomiast jutro zadzwonię.

Ciekawe,co powiedzą. Dopisek, że fotografia jest ilustracyjna,może dać im szerokie pole do uzasadnień, o ile znają definicję pojęcia ilustracja. Jest to definicja na tyle rozległa i nieostra, że mam wątpliwości, czy w ogóle zasługuje na pojęcie definicja. Obstawiam, że nic nie odpowiedzą i oleją. :zb

Nagonka na detektorystów trwa, a urojone zarzuty stają się coraz bardziej poważne, dlatego wszędzie i gdzie się da należy pisać, mówić i poruszać temat przestępstw archeologów, np.: konszachty z inwestorami, permanentna „ślepota” na nadzorach, zaniechania, pozorowanie wykopalisk, bylejakość badań, zatajanie odkryć, podrzucanie zabytków, znikające zabytki, zatrudnianie bez umowy, nie przestrzeganie warunków BHP, przypadki zagrażające życiu, niezabezpieczanie wykopów, osunięcia gruntu, tuszowanie wypadków, czyli mówiąc wprost, gdzie się da szukamy haków na osobników, którzy bez najmniejszych skrupułów i po chamsku chcą z nas zrobić przestępców. :666

No efektów od pisania na forum na pewno nie będzie. ;)
Jeżeli chcesz się zaangażować to daj znać.

Niestety jaka milicja takie sukcesy, np. pan Jaworek ma pistolet a detektorysta detektor. Ja brał bym się za detektorystów a z każdego g.......a robił wielką burzę w szklance wody przedstawiając to jako niebywale ogromny sukces, ujęcie groźnego przestępcy depczącego pole, itp. by nikt mnie nie pytał i nie rozliczał z naprawdę poważnych spraw do których jak widać gołym okiem nie dorastają.