Lipek napisał(a):
gnom napisał(a):
Niektórzy podobno w trzewikach z Bielska to chodzili :666
Osobiście znałem gościa, który lubił paradować w bluzie WH z Bielska - z przestrzeliną na piersi i plamą krwi na plecach. I drugiego, który dostał ksywę Parch - czyścił rzeczy z Bielska bez maski i zaraził się jakimś grzybem - cała jama ustna i przełyk mu spleśniały.
Karma :)
To juz jest zboczenie kwalifikujące się do leczenia psychiatrycznego, ale z drugiej strony głupio było nie miec jakichś klamotów, szczegolnie jesli miejscowka była praktycznie za płotem, do tej pory mam całkiem niezle zachowany hełm, a kumpel ma, bądź miał furażerke ( wyjeta z plecaka a nie z czaszki :666 )....wziął ją wyprał i o ile sukno przezylo bez jakiegokolwiek uszczerbku, o tyle z pralki wyjął puzle i trzeba było ją pozszywać do kupy na nowo :lol:
Co do trzewików, kumpel wzial jedna pare i na ich podstawie kazal sobie zrobic wierne repliki trzewikow strzelcow gorskich ..wyszly całkiem fajnie, ale szewc sie nigdy nie dowiedzial skad pierwowzor do kopiowania pochodził :lol:
EOT ..dobra dosc jutro jak sie ogarne, to wieczorem wydziele toto i moze wrzuce foto hauera z Dębowca ..zreszta wrzucalem go tu kilka razy i nie wiem czy jest sens kolejny raz, mam tez gdzies foto z samej exhumacji ( ale bez hardcorow wiec spokojnie nie trzeba cenzurowac)