@Grzebiuszka
Większość z nas nie wie gdzie te wykopaliska się odbywają :(

Monety z Pełczysk mają niewiele wspólnego z monetą którą można oglądać na fotce (zauważ że to jest zupelnie inna moneta)
Podkreślam że atrybucja tej odmiany monet przypisywana jest Bojom, i dowodzi na istnienie kontaktów z obszarami Czech
zasiedlonymi właśnie przez Bojów.
Albo infiltracja wpływów Bojów albo Germanów

Odsyłam do mojego wcześniejszego postu

ależ ja nic takiego nie sugerowałam, że to może mieć związek z Pełczyskami, po prostu pytałam skąd są.. No a Bojowie uważani są za plemię celtyckie; zgadza się najprawdopodobniej zamieszkiwali na południe od Karpat i kontakty są bardzo prawdopodobne (do tego można dorzucić Kotynów, których lokalizuje się na południe od Karpat). Nie pamiętam dobrze, ale chyba tzw. czasze dackie są dowodem na istnienie kontaktów i do tego jeszcze klamry hakowe (początkowo uważano, że występują tylko na Pomorzu w kult. oksywskiej) ale ostatnio znalazło się ich więcej i nie tylko na północ od Karpat.
Po prostu w Pełczyskach wyszły trzy monety które na pierwszy rzut oka wyglądają na celtyckie, a ich analiza sugeruje istnienie powiązań z kolei z Niziną Węgierską i terenami Mołdawii :)

Prace kończą się dzisiaj, także musisz czekać na kolejną akcję. Kolejne prace w tym miejscu będą prowadzone w okolicach września bierzącego roku.

Puki co nie możemy oficialnie ogłaszać miejsca prac z uwagi na to, że jest to stanowisko rozwojowe i niemiło by było jakby pielgrzymki poszukiwaczy latały w tym miejscu. Szczególnie tyczy się to okolicznych pseudoposzukiwaczy, którzy w poważaniu mają pojęcie "stanowisko archeologiczne. Na szczęście owe miejsce jest na specjalnym celowniku pobliskiej policji, także nie polecam złodziejom stanowisk zapuszczanie się na to stanowisko.

Osobiści byłem pierwszy raz na takich poszukiwaniach i wrażenia wywiozłem bardzo pozytywne. Współpraca poszukiwacze-archeo rozrasta się w dobrym kierunku i ma przyszłość. W rzeczywistości archeo to nie są tacy źli ludzie jak to wiele osób uważa. Z czystą przyjemnością wybiorę się na kolejne poszukiwania, a warto choćby i dla samego dreszczyku emocji - dodatkowo mamy ten komfort psychiczny, że robimy to w zupełności legalnie, a zarazem robimy coś pozytywnego dla nauki.

A na koniec parę fotek :
(niestety mało zdjęć zrobiłem i tylko tyle mogę zaprezentować, koledzy jak wrócą to może coś dorzucą do galeryjki)

Brzegersi górą ;)
[ img ]

A to znaleziona na ściernisku, staroceltycka mysz polna :D
[ img ]

pozdrawiam wszystkich uczestników akcji

atylla

Witam już z Torunia :)
Byłem, zobaczyłem i ....... jestem zadowolony - głównie z możłiwości poznania Was na żywo.Pozdro panowie i czekam na wszelkie foto na priva :1

Witam.

Gratuluję fantów. Cieszy mnie, że wreszcie więcej osób (poszukiwaczy) zainteresowało się Celtami na terenach Polski. Tak trzymać :1 Pamiętajcie też, że tak naprawdę byli w wielu miejscach, nie tylko na południu..

Dokładnie - z tego co wiem byli też w moich rejonach - kujawy - np. brześć kujawski
Pozdro

Dziękuję wszystkim tam obecnym za miłą atmosferę i za umożliwienie mi udziału w tak wielkiej przygodzie sięgnięcia w odległe czasy. Pozdrawiam

Witam! szczegóły akcji, jak napisał Prezes, objęte są na razie tajemnicą (miejsce) ale dodam tylko, że akcję przeprowadził Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków (KOBiDZ) a z naszej strony udział wzięli: FDJ, Dario, Lipek, Igor, Prezesszczepan, Remek (Stein), Proscan , Miro, JMS, Atylla, Kenny, (kogoś pominąłem?) oraz ja. Nadzorowali nas, namierzali znaleziska a także ... czesali pole z wykrywkami archeolodzy w składzie: Tomek, Marcin, Przemek, Marek, Krzesiek z żoną i Grzesiek. O tym, jak ciężki to teren do poszukiwań niech świadczy to, że przez 4 dni w tym gronie wyciągnęliśmy jedynie 18 monet (celtyckich i greckich) i kilkadziesiąt drobiazgów.

W tym samym czasie Piotr, Mab i Saper dokazywali na Truso (no, Saper to już tam mieszka na stałe :) ), ale to niech już oni sami piszą co wyszło :)

Czy to oznacza , że w Polsce zawiązało się coś w rodzaju celtofilnego Achiwum X ? :orko

Chciałbym podziękować organizatorom za to,że kolejny już raz mogłem wziąć udział w poszukiwaniach.
Bardzo mile wspominam spędzony czas i jestem zadowolony,że mogłem się przydać

pozdrawiam
Miro /Brzegers/

[QUOTE] Puki co nie możemy oficialnie ogłaszać miejsca prac z uwagi na to, że jest to stanowisko rozwojowe i niemiło by było jakby pielgrzymki poszukiwaczy latały w tym miejscu. Szczególnie tyczy się to okolicznych pseudoposzukiwaczy, którzy w poważaniu mają pojęcie "stanowisko archeologiczne. Na szczęście owe miejsce jest na specjalnym celowniku pobliskiej policji, także nie polecam złodziejom stanowisk zapuszczanie się na to stanowisko.[QUOTE]

Wybacz Prezes ale widac ze nie masz pojecia o czym piszesz.To po prostu swinstwo i obraza dla mnie jak i moich kolegow.
Problemem nie jestesmy "my" miejscowi... Tylko poszukiwacze z dalszej czesci Polski(paru bardzo znanych i cenionych).Ktorzy "wstrzelali" sie w kilka stanowisk.
A to ze lubie sobie pokopac pol kilometra od osady to chyba nic zlego .
Pozdrawiam i mam nadzieje ze wewrzesniu "zalapie" sie na wspolne wykopki.Moze bedzie okazja zeby przekazac pare luznych znalezisk Archeo.
Dzieki JMS za informacje o tym watku :).

Prezes ma całkowita rację w tym, co pisze. W całej Polsce oprócz kopaczy-pasjonatów istnieje cała masa poszukiwaczy, którzy kopią dla zysku, po to, aby wykopane fanty sprzedać. A złoto budzi wiele niezdrowych emocji. Co do tego, że w to, między innymi w to miejsce wstrzelili się poszukiwacze z innych części Polski, którzy na tym i na innych stanowiskach wzbogacali swoje kolekcje lub kieszenie to masz tu zupełna racje, Witcher. A co do tego kto sie na ten wyjazd załapał a kto nie to ja naprawdę celowo umiesciłem taki a nie inny podpis pod swoimi postami i wiele razy pisałem: chcesz współpracować z archeo, masz ochote poświęcić trochę czasu dla nauki, uważasz, że możemy Ci zaufać - pisz do mnie, jak nie do mnie to do mr Indiany Jonesa, jak nie do niego to do Szarego Wilka lub do FDJ-a! Takich akcji nie jest wiele, terminy dobierane są tak, że trudno o miesięczne wyprzedzenia (o tej akcji wiedzieliśmy wcześniej, ale termin padł 3 dni przed), odbywają się w różnych miejscach w Polsce i liczba uczestników jest na ogół ograniczona (więc oczywiście pierwszeństwo maja Ci, którzy od dłuższego czasu poświęcają czas idei współpracy) ale - jak pokazuje ostatni przykład: można się "załapać". Więcjesli chcesz jechać we wrzesniu, czy kiedy tam będzie kolejna akcja to mów o tym już teraz.

Prezesszczepan pisząc o okolicznych pseudoposzukiwaczach miał na myśli takich, którzy monety dzielą na złote, srebrne i pozostałe, a których mieliśmy okazję poznać na miejscu

pzdr atylla