M40 napisał(a):
Ostatnio ważnym czynnikiem operacyjnym jest pies. Sam nie miałem pojęcia, że zwierzaki te są aż tak mądre - wskazują ukrytą broń, granaty w paczkach..... Jak widać taki "szarik" wie o ustawie o broni i amunicji więcej niż oficerowie policyjni - od jego "wyroku" zależy czy kolesia zgarną czy nie.
Osobiście czekam z niecierpliwością na czworonogi przeszkolone w celu wykrywania łapownictwa i dyktafonów.
Pozdrawiam
Psy szkolono do różnych rzeczy , były na bimber , są na fajki , płyty DVD , banknoty no i oczywiście na mat. wyb. , broń i łuski oraz na prochy. Mnie się wydaje , że pies był w tym przypadku podkładką ino . Ktoś sprzedał gościa i aby nie palić uchola to psa se wzieli . Niestrzelanej od lat broni pies nie znajdzie .