Każdy ma prawo wiedzieć gdzie jest nasze dziedzictwo kulturowe :) Np. po to żeby poznać lokalne pradzieje - nie wszystko jest przecież publikowane. Albo, żeby przypadkiem nie wkopać się w stanowisko. Albo żeby zostać społecznym opiekunem zabytku w terenie.

Jeśli chodzi o dokładne zlokalizowanie, to u WKZ w tzw. KESA (karta ewidencji stanowiska archeologicznego) jest dołączona mapka z podziałem na poszczególne działki rolne + numery działek. Bardzo dokładnie jest zaznaczone miejsce, w którym stanowisko się znajduje. Chociaż wiadomo, według takiej mapy co do metra to się tego nie znaleźć.

Jeśli chodzi o mnie, to mapki takie potrzebowałem do rozdziału "archeologia", gdyż jestem na etapie pisanie książki o mojej małej ojczyźnie :)

P.S. Niech ktoś mi powie, jak to się dzieje, że na obszarze administracyjnym mojego sołectwa występuje 1 stan. arch. i jak na złość w WKZ nie ma karty ewidencji tego stanowiska. Jest tylko mapka z naniesionym numerem i nic poza tym :(