Teraz jest poniedziałek, 23 czerwca 2025, 22:04

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1343 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 90  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 13 września 2004, 21:22 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 1 września 2004, 14:18
Posty: 513
Lokalizacja: Pomorze
Robi

jesteś wielki za czyn, który dokonałeś. :fon


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 14 września 2004, 20:45 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 14 marca 2004, 11:06
Posty: 310
Lokalizacja: Malbork
Właśnie przed chwilą wróciłem z Czernina. Ksiądz proboszcz jest nam bardzo przychylny, opowiedziałem mu o naszych poszukiwaniach i staraniach, wstępnie ustaliłem jako miejsce zawieszenia tablicy ścianę frontową,tuż obok wejścia do kościoła. Proboszcz zaproponował jako termin odsłonięcia i poświęcenia dzień 13 listopada, tego dnia bowiem odbędzie sie wizyta biskupa elbląskiego, którego ksiądz poprosi o jej poświęcenie. Pomysł uważam jest świetny z tego względu że dla tej miejscowości wizyta biskupa będzie z pewnością wydarzeniem i przybędzie wiele osób. Gdy tylko uzyskamy oficjalną zgodę, poinformujemy miejscowe środowisko żołnierzy AK. Poprosiłem również proboszcza o to aby mnie zarekomendował u starszych osób mogących coś na temat tamtych wydarzeń powiedzieć. Dzięki życzliwości jego i pewnej miłej starszej pani, odwiedziłem w towarzystwie tejże kobiety kilka osób mieszkających w Czerninie w roku 46. Niestety, czas jest nieubłagany, otóż byłem u kobiety która pamięta tamte wydarzenie,ale żadnych nowych szczegółów nie jest w stanie podać, było głośno o tej akcji przez długi czas, natomiast siostra tej pani (nie żyje niestety od 2 czy 3 lat) pracowała wtedy jako pomoc domowa u Zielkiego. To ona pewnie przygotowywała mu posiłki, była również świadkiem nalotu na dom w którym ukrywał się Żelazny. Została aresztowana , ale ponieważ była tylko zwykłym pracownikiem wypuścili ją po kilku dniach. Potwierdziła się natomiast relacja z lipca tego roku, istotnie człowiek do którego dotarłem wtedy wykonał na zlecenie UB skrzynię w której go wywieźli. Nikomu nie pozwolono sie zbliżać do majatku i w związku z tym niewiele o tym wiadomo, o pewnuch szczegółach dowiedzieli się dopiero ode mnie. Rozmawiałem jeszcze z pewnym panem który przybył do Czernina kilka miesięcy po śmierci Żelaznego, pomagał on potem Ottomarowi Zielke przeprowadzić się do Zielenic, to w Zielenicach potem został on aresztowany powtórnie i skazany na śmierć. Najwięcej powiedziałaby nam o wszystkim pewnie pani pracująca w majatku jako pomoc domowa, niestety, przeklęty czas...
W przyszłym tygodniu będziemy wiedzieli już o samym pozwoleniu na umieszczenie tablicy. I to by było na tyle.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 15 września 2004, 14:48 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 1 września 2004, 14:18
Posty: 513
Lokalizacja: Pomorze
Szukam na mapie i nie mogę namierzyć miejscowości o nazwie: Zielenice koło Sztumu. Czy to jest dawny PGR? Tulice są spoko, a Zielenic nie widzę....
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 15 września 2004, 14:53 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 1 września 2004, 14:18
Posty: 513
Lokalizacja: Pomorze
...a jeszcze jedno, jak będzie wiadomo na 100%, że w Czerninie odsłonięta będzie tablica to daj znać. Datę podaj i godzinę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 15 września 2004, 21:18 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 14 marca 2004, 11:06
Posty: 310
Lokalizacja: Malbork
Nazwa Zielenice funkcjonowała do lat 60 czy 70, potem były dwie nazwy,Zielenice i Zielonki a teraz zostały tylko Zielonki...Jadąc z Malborka do Dzierzgonia odbijamy jakieś 2 kilometry na lewo. Od Zielonek 2-3 km na południowy-wschód znajduje się majątek Jodłówka w którym doszło do koncentracji oddziałów...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 16 września 2004, 20:31 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 1 września 2004, 14:18
Posty: 513
Lokalizacja: Pomorze
Dziękuję,
oto mi chodziło. :zdr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 21 września 2004, 15:21 
Offline
Lew morski

Dołączył(a): wtorek, 9 września 2003, 12:54
Posty: 603
Lokalizacja: Gdańsk
Czesc! Wczoraj w nocy wrocilismy z wyprawy wilenskiej. Program byl bardzo napiety - wyobraznia dzialala, no ale moze pokolei.
Wyruszylismy z Gdanska zaopatrzeni m.in w wiertarke, mlot, przecinaki, super szpadle, moj wykrywacz, mapy sztabowe regionu. Po niezwykle malowniczej drodze dojechalismy do Suwalk - tu mielismy kontakt z panem, ktory byl w legalizacji(podrabial dokumenty) w terenie - najprawdopodobniej dla Delegatury Rzadu. Po bardzo sympatycznej rozmowie dostalismy szkic i namiary na miejsce gdzie ukryl on stalowa skrzynke z dokumentami, pieczeciami itp. - poszerzylo to i tak ambitny plan wyprawy co zmusilo nas do pogodzenia sie z mysla, ze jednak bedzie ona miala charakter rekonesansowo-poszukiwawczy - zbyt wiele tematow jak na 2 dni poszukiwan. Dalej przez Sejny (piekny pomnik upamietniajacy powstanie Sejnenskie), Olite dotarlismy do puszczy Rudnickiej.Piekna okolica, w wielu miejscowosciach czas jakby sie zatrzymal...poumawialismy sie na nastepny dzien i odjechalismy na nocleg pod Wilno.Drugiego dnia - skoro swit ruszylismy do Sorok Tatarow(obecna nazwa litewska w ogóle nie daje sie wymowic) - krotkie spotkanko z gajowym z puszczy, pare kolejnych namiarow i stamtad do Skorbucian - odwiedzilismy maly cmentarzyk wojenny stworzony z duzym poswieceniem przez miejscowa polonie i towarzyszy broni poleglych. Spoczywa tam 16u partyzantow AK z roznych oddzialow , poleglych w okresie 1944-1946 ( o ile dobrze pamietam) - wsrod nich dowodca jednej z brygad(wybaczcie, ale teraz nie pamietam dokladnie a nie chcialbym tu bledow pisac jak sie nazywal).Polegli w wieku od 16 do 40 lat. Miejscowi Polacy narazajac sie na spore represje, ponoszac duze koszty zebrali poleglych, wystawili cmentarzyk i swietnie dbaja o niego - wycieczki z Polski raczej tam sie nie pojawiaja. Stamtad udalismy sie do Rudnik aby zabrac kolejnego gajowego - zolnierza AK, pozniej LWP, ktory wrocil po wojnie(1947r) na te tereny i dalej pracowal w puszczy.Z nim pojezdzilismy po Puszczy Rudnickiej odwiedzajac m.in miejsca potyczek z powstania 1863roku ( ciekawy pomniczek z czasow carskich) oraz miejsce gdzie w 1945ym roku oddzial samoobrony Komara wycofujac sie pod naporem NKWD wpadl w ich zasadzke.Miejsce idealne rzeczywiscie aby sie zaczaic - droga wchodzi miedzy zalesione pagorki. Naszych zginelo 25iu - reszta wycofala sie na bagna - NKWDzistow zginelo podobno ok. 80ciu a to za sprawa nieporozumienia - NKWDzisci z zasadzki ostrzelali takze goniacych odzial Komara i dalej walczyli miedzy soba.Wsciekli enkawudysci odjechali porzucajac ciala partyzantow - pochowali ich miejscowi gajowi(Polacy), pozniej wystawiono drewniany krzyz i tak przez lata stawiano kolejne krzyze w miejsce spruchnialych, az wreszcie wybetonowano plyte, a teraz znajduje sie tam tablica upamietniajaca poleglych (brak nazwisk).Caly czas sluchalismy pieknych opowiadan zarowno dot. powstania styczniowego jak i okresu lat 40ych.Poszukiwania wykrywaczem nie pozwolily bardziej precyzyjnie okreslic stanowisk - brak lusek itp. jedynie odlamki i to malo, ale teren b. rozlegly jak na 1 wykrywke.Po pozegnaniu ruszylismy na Turgiele.To ta miejscowosc gdzie Bury na czele kompanii szturmowej 3ej brygady Szczerbca uczestniczyl we mszy i gdzie zrobiono slynne zdjecie jak wychodza z kosciola(Bury w skorze na czele). Kosciolek zwiedzilismy, przymierzylismy sie do tej samej bramy - no brakowalo tylko kompanii szturmowej...Spotkalismy sie tez tam z sympatyczna pania dyrektor szkoly polskiej - maja tam piekna izbe pamieci(niestety nie zwiedzalismy) takze poswiecona ,nielegalnej na Litwie do niedawna,AK(dopiero chyba od kilku tygodni weterani z AK moga sie organizowac oficjalnie).Dostalismy tez namiary na ostatniego (podobno) w tym rejonie, zyjacego AKowca - pana Stanislawa Wiercinskiego z pobliskich Taboryszek. Zajechalismy do skromnego gospodarstwa gdzie pan Stanislaw mieszka z zona i synem(tez juz na emeryturze).Byl on przedwojennym podoficerem, czlonkiem miejscowej siatki - jego zadaniem bylo szkolenie nowych partyzantow w obsludze broni, przenoszenie i magazynowanie broni, dokumentow, prasy podziemnej itp. a dodatkowo w tej miejscowosci nocowaly czesto oddzialy , glownie 3ej brygady. Serdeczne przyjecie z jakim nas ugoszczono oraz szczere slowa - na dlugo pozostana nam w pamieci.Po wojnie pan Stanislaw pozostal na miejscu zgodnie z nakazem sumienia i rozkazami(ostani rozkaz nakazywal pozostac w konspiracji i czekac - byl koniec 1944roku) - wiecej nikt juz z nim sie nie skontaktowal(Komenda Okregu zaakceptowala akcje wyjazdu za Bug dopiero na poczatku 1945).Juz po wojnie na skutek prawdopodobnej prowokacji NKWD w miejscowym kolchozie skazano go na lagier - w republice Komi spedzil dlugie lata - jednak po zakonczeniu kary pozostal tam wraz z rodzina az do emerytury - powrocil na Wilenszczyzne dopiero w latach 70ych.Z Taboryszek pojechalismy do Miednik skad po obejrzeniu zamku na ktorego terenie wieziono tysiace AKowcow wylapywanych po akcji Ostra Brama - stad wywozono ich do lagrow.Odwiedzilismy tez miejsce masowych zbrodni popelnionych przez Niemcow i pozostajacych w ich sluzbie Litwinow na Polakach i Zydach - Ponary a potem spotkalismy sie na pol konspiracyjnie z miejscowymi historykami i poszukiwaczami - troszke wzajemnie sie rozpoznajac.Spotkanie to rozwialo moje, jakze bledne mniemanie o dziewiczosci terenow Wilenszczyzny jesli chodzi o wykopki.Tam jest podobnie jak u nas - wlaczajac w to profesjonalny sprzet za tysiace euro, grupy szukajace, rynek fantow itp.oraz nie dokonca uregulowana sytuacje prawna.Uzgodnilismy perspektywy wspolpracy na przyszlosc- nam pozostal juz tylko 1 dzien - a w planie bylo m.in dostanie sie do bocznego pomieszczenia konspiracyjnej drukarni w Wilnie - moze nastepnym razem...W ostatnim dniu pojechalismy az pod granice Lotewska poprzez Podbrodzie, Swieciany az do Ignalina - tu mielismy poszukac magazynu broni Osrodka dywersyjnego nr 23 a w nim kilkdziesiat sztuk broni - m.in granatnik, garlacz, pm, kb, 7 rkm, kilka pistoletow , skrzynki z amunicja. No to wiecie jak się czulismy....spac nie można było - mielismy dokladne namiary z opisem wspolczesnym okolicy od czlowieka, który sam to chowal przed wyjazdem za kordon. Po krotkim bladzeniu w miejscowosci w wielkim napieciu przystapilismy do dzialania. Dom w glebi ogrodu, ale posrod innych domow - w domu nikogo tylko pies na podworku(skadinad wiadomo, ze mieszkaja tam obecnie Litwini, którzy jak wiadomo nie darza zazwyczaj Polakow miloscia a już AK w szczegolnosci).Po krotkiej penetracji dzialki znalezlismy na zapleczu opisana piwnice ziemna z wejsciem zamknietym na klodke i wtedy zainteresowal się nami sasiad - mlody Litwin z domu sasiadujacego od tylu z dzialka "naszego" domu - nawiazalismy rozmowe, potoczylo się bardzo sympatycznie.Za chwile znalazl się wspolwlasciciel przeszukiwanej posesji.Po krotkiej rozmowie okazalo się, ze przy wymianie poszycia dachu znaleziono wczesniej radiostacje i pistolet. Znalazl się tez klucz od piwniczki - adrenalina rosla. No i niestety okazalo się, ze po wojnie posesja nalezala do szkoly i gdy ta piwniczka pierwotnie oszalowana deskami(z dwoma tajnymi pomieszczeniami - jedno za drugim - i w tym ostatnim miał być sklad broni.) musiala być remontowana - deski spruchnialy - w trakcie remontu odkryto sklad broni - były to lata 60e a pozostalosc zabetonowano.Szkoda - taki precyzyjny namiar był...wracajac w Swiecianach zatrzymalismy się przed gimnazjum, do którego uczeszczal m.in. Zelazny - poza tym tam wlasnie w tych okolicach dzialala 5a brygada. Tereny piekne - lasy po horyzont, jeziora, rzeki. Pozostal ostatni punkt programu - Wilno a konkretnie namierzony już wczesniej dom jednego z Komendantow Okregu AK - kolejnego aresztowanego przez NKWD - pierwszy był Wilk - Krzyzanowski a ostatnim Pohorecki, którego aresztowano już u nas i rostrzelano wraz z Lupaszka w 1951ym.Byliśmy umowieni z wlascicielem - bardzo sympatycznie się rozmawialo - dostalismy odkryte przy remoncie budynku prywatne archiwum zawierajace glownie przedwojenne zdjecia wojskowych, wycinki z prasy przedwojennej, notatnik, skrypty wojskowe. Ponadto kiedys gospodarz wykopal resztki rewolweru i maszyny do pisania. Pozostale skrytki sa obecnie bardzo niedostepne - badania wykrywaczem nie daly jednoznacznych efektow. Znalezione dokumenty maja spora wartosc historyczna zwlaszcza dla wilenskiego AK - to duza błąd ortograficzny!!! dzisiaj osobiste pamiatki po dowodzcach z tamtych lat.Dodam tylko ze dla mnie dodatkowo wyjazd przyniosl osobiste przezycia - odnalazlem grob mojej prababci w miejscowosci pod Wilnem - jeszcze nikt z mojej rodziny tam nie był, no i odwiedzilem w samym Wilnie krewniakow - zmeczeni choc bardzo zadowoleni odjechalismy do Gdanska. Podsumowujac:
jestem b. zadowolony z efektow: prywatne archiwum, nawiazane kontakty z miejscowymi poszukiwaczami, niepowtazalne widoki i relacje, wyjasnienie jednej lokalizacji skladu broni oraz rozpoznanie miejsca ukrytych dokumentow.Trudnosc sprawia fakt, ze za granica rzucamy się w oczy i nie rozmawiamy po litewsku(czasem spotykalismy się z niechecia) oraz fakt, ze wiekszosc przeszukanych miejsc znajduje się w srodku miejscowosci - coz dzialalismy czasem z zaskoczenia, troche z taktem, troche konspiracyjnie - poradzilismy sobie we wszystkich przypadkach - przeprowadzilismy wszedzie poszukiwania wykrywaczem, troche kopalismy.No i najwazniejsze wyjazd ten niebylby możliwy bez jego perfekcyjnego przygotowania, zebrania informacji i logistyki szeroko pojetej - tymi sprawami zajal się mój kolega i tylko dzieki niemu tak swietnie to wszystko się udalo - dzieki wielkie!!! Mam nadzieje, ze to jeszcze powtorzymy - tyle jeszcze tematow nam zostalo!!! PZDR :pa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 22 września 2004, 06:18 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 14 marca 2004, 11:06
Posty: 310
Lokalizacja: Malbork
No to gratuluje udanej wyprawy! Myślę że wprzyszłym roku trzeba zmontować wyprawę w większym gronie. Ja z kolei wybrałem sie w niedzielę o Jodłówki, miejsca gdzie doszlo wiosną 46 roku do koncentracji oddziału. Sama Jodłówka to stary pałacyk i zaledwie kilka domów. Pałacyk jest mocno zaniedbany i zamieszkany przez kilka rodzin, ale nie ma nikogo starszego. W momencie koncentracji majatek był jeszcze niezamieszkany. Jest znacznie oddalony od dróg i połozony na uboczu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 22 września 2004, 08:10 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 1 września 2004, 14:18
Posty: 513
Lokalizacja: Pomorze
Traper napisał(a):
Pałacyk jest mocno zaniedbany i zamieszkany przez kilka rodzin, ale nie ma nikogo starszego.


Traper
... a powiedz mi, czy aborygeni byli chętni do rozmowy i jaki stosunek mieli do Ciebie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 23 września 2004, 06:19 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 14 marca 2004, 11:06
Posty: 310
Lokalizacja: Malbork
Starsi ludzie są na początku zawsze nieufni, ale jak sie im wytłumaczy czego szukamy starają sie pomóc, inna rzecz że wielu ludzi o wydarzeniach z 46 roku słyszało z opowiadań często zniekształconych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 23 września 2004, 14:25 
Offline
Administrator Honorowy
Administrator Honorowy

Dołączył(a): środa, 27 marca 2002, 01:00
Posty: 3264
Galeria z Wileńszczyzny (wraz z powyższym opisem dla porządku) już dostępna w wiadomym dziale! :1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 23 września 2004, 15:00 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 1 września 2004, 14:18
Posty: 513
Lokalizacja: Pomorze
Robi
jak zawsze o jeden krok przed nami. :zdr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 23 września 2004, 20:09 
Offline
Lew morski

Dołączył(a): wtorek, 9 września 2003, 12:54
Posty: 603
Lokalizacja: Gdańsk
Jeszcze raz dzieki Robi !!!! :1 Zachecam do dodatkowych pytan - czy to tutaj czy tez na priv - wielu tematow z wyprawy nie wyczerpalem - jeszcze pare poszukam. Bardzo zaintrygowala mnie postac Czarnego Jana - Bronikowskiego -moze ktos z was cos wrzuci na jego temat.Pzdr :pa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 września 2004, 12:30 
Offline
Kapral
Kapral

Dołączył(a): wtorek, 13 kwietnia 2004, 09:52
Posty: 24
Lokalizacja: MALBORK
Czesc chlopaki!!Jestem calym serduchem z Wami i uwazam,ze to co robicie aby wyjasnic prawde na temat partyzantki powojennej i uczcic tych ludzi ktorzy walczyli i gineli za wolnosc Ojczyzny jest bardzo szlachetne.Chcialbym sie do tego dolaczyc w jakis chocby najskromniejszy sposob.Trapera znam osobiscie,wiec mysle,ze mi w tym pomoze.Mam pytanie do Trapera:czy 13 listopada w Czerninie to aktualna data?Pozdrawiam wszystkich!!Kugel.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 27 września 2004, 16:10 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 14 marca 2004, 11:06
Posty: 310
Lokalizacja: Malbork
Czekam na informację od proboszcza z Czernina, myślę że spotkamy się i omówimy szczegóły jak otrzymamy oficjalną zgodę . Kugiel czy masz kontakt ze strzelcami?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1343 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 ... 90  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL