witam.po co te dyskusje cenowe.podaję receptę jak wykonać podobne cudo,domowym sposobem z bardzo małym nakładem kosztów.trzeba znaleźć na złomie lub kupić kawałek blachy "nierdzewki",kupić za 2,5zł trzonek w sklepie ogrodniczym i do roboty.na blasze wytrasować kształt tej szufelki,zbędne fragmenty odciąć nożycami[pamiętając o zakładkach].następnie wytrasować linie otworów[poziome i pionowe],napunktować miejsca na otwory i wiercić wiertłem do stali kwasowej lub zwykłej ale na dwa razy-najpierw małej średnicy a później większej.po wywierceniu otwory ogradować[oczyścić i sfazować],zagiąć boki i tył szufelki,zagiąć zakładki i nitować.następnie wykonać z paska blachy,kabłąk i przyspawać lub przynitować do niego tulejkę na drewniany trzonek,całość połączyć i gotowe.mój kabłąk ma jeszcze usztywnienie[przegięcie brzegu pod kątem prostym,wyklepane ręcznie].tym sposobem zaoszczędzamy nieco kasy na baterie lub piwko.sprzęt ten służy mi już 2 i pół roku,bez żadnej awarii lub poprawki.wymiary 20cmX14cmX6cm.blacha gr.1,4mm.całość wraz z trzonkiem waży 1,15kg.[nieco mniej niż kolegi]

Właśnie :) dlatego ja po wykopkach z łyżką do opon w roli łopatki wyskoczyłem całe 25 GBP za ,,black ada'' i robi do dziś :1

Idol - gdzie go kupiłeś? Internet czy sklep?

W sklepie (Newbury)

Ja też chętnie nabędę takie cudo. Daj namiary......

Jako materiał do budowy można wykorzystać bęben od starej pralki. Nawet nic nie trzeba będzie wiercić, bo otwory będą gotowe, spokojnie da się też wyciąć odpowiedni fragment tak, aby po ukształtowaniu mieć brzegi bez otworów (jak się trafi dobry bęben, będzie miał co kawałek pasy blachy bez otworów). Wtedy wystarczy trochę gięcia i spawania/skręcania + wstawienie mniejszego wyciętego fragmentu. Cały bęben będzie na złomie kosztował z 10zł, a jak się da na piwo to Henio ze Zbychem pewnie jeszcze na miejscu flexem wytną fragmenty według instrukcji. Najlepsze są bębny od starych Polarów - to mocarna stal nierdzewna wysokiej jakości. Z nowszych pralek mogą być trochę gorsze, patrząc przez pryzmat jakości dzisiejszych produktów.

A jakby tak cały bęben na rure obsadzic to i wykrywacza nie byłoby trzeba, nic tylko nabierac i siac :lol:

co do pomysłu z blachą z bębna,to blacha ta jest za cienka i otwory są za daleko od siebie.mam taki bęben i próbowałem go wykorzystać w tym celu,jednak dałem spokój z tym pomysłem-wycięty kawałek leży w kącie.natomiast żart z całym bębnem zastąpić lepiej na "czesanie" grabiami,specjalnie wykonanymi do tego celu.mam takie grabie ze sprych rowerowych,rozstawionych co 2mm i odpowiednio skróconych,tak aby się nie wyginały podczas grabienia.łańcuszki czeszą się pięknie a i monety też się trafiają.nie trzeba kopać i przesiewać i nie zostawia się dołków na plaży a gospodarz terenu jest bardzo zadowolony że zostawiam mu równą i czyściutką plażę.od czasu do czasu trzeba grabie oczyścić nad koszem na śmieci.może kiedyś zrobię zdjęcie tego sprzętu i wrzucę na forum.

Blacha z bębna za cienka ? Ja z takiego bębna (od wiekowego Polara) zrobiłem obracany grill, właśnie dlatego że blacha gruba i toporna. Niejeden szpadel jest z cieńszej.
Rozstaw otworów raczej w tym zastosowaniu nie jest chyba za krytyczny, na niektórych bębnach z pewnością jest ich wystarczająco dużo, problemem może być najwyżej średnica. Zawsze jednak łatwiej rozwiercić niż wywiercić.

Polskie myśli techniczne :1

Rura ściekowa PVC, tania packa z której pozyskujemy rączkę, kilka opasek zaciskowych do przewodów, wiertło mniejsze niż 1 grosz PLN, zaślepka do tejże rury - resztę pozostawiam inwencji twórczej :D
Widziałem ludzi z takimi ustrojstwami - minus to że musieli się schylać do ziemie bo to były wersje bez wysięgnika....

ja zdecydowanie zostanę przy swoim "wynalazku",400 godzin doświadczenia to chyba wystarczy.

Jeden z pierwszych. Na żal, "zmarł" po pierwszym wsadzeniu do gliny. :)

Wygląda na profesjonalny sprzęt, Kiedyś sąsiadka miała podobne coś tylko że obsadzone na 4 m kiju,- zrywała nim gruszki z drzewa.

pomysl bardzo dobry. warto by bylo zainstalowac w tym maly magnes neodymowy. janusz 59