Ja raz dymalem caly bozy dzień po górach z granatem 8cm w plecaku ..kto widzial to cholerstwo, wie ile to wazy ...myslałem ze mnie trafi . ale z drugiej strony nierozerwane i jednocześnie rozbrojone "udarowo" granaty trafiaja sie rzadko, wiec sie poświeciłem ... plecak o dziwo tez wytrzymał :666

Z Młodym na noszach niosłem :ups: :D :ups:

No to chyba nie 8 cm tylko cos słuszniejszego :666

Dla jednego to kawał złomu innego cos ciekawego to sie nazywa pluralizm :1 Zawsze sie tez mozna zamienić Paweł :luv
Kazdy kiedyś zaczynał zafascynowaniem w łuske czy szklanke.

:D

Ja jak zaczynałem i pojechałem pierwszy raz w Bieszczady na Przełęcz Żebrak to załadowałem do plecaka dwie szklanki 76,2mm :D Dorzuciłem tam jeszcze chyba saperke albo czekan i ledwo łaziłem. Od tego czasu mineło z 4-5 lat ale do tej pory kumpel sie ze mnie śmieje, że mi sie chcialo to targać po górach :h
A tak całkiem niedawno też z tym kumplem wydarlismy dwie szklanki ale 120mm. Jak to daliśmy do plecaka to musieliśmy nieść we dwóch, wszystkie szwy dosłownie trzeszczały :ups:

No ja to juz bez pszesady kilka ton zniosłem,a to co mam w pokoju to ok 700kg :D

Panowie przynieście 150 mm A-W, to jest dopiero wyzwanie nie tylko dla plecaka, ale przede wszystkim dla kondycji i barów :666
Poniżej trochę fotek "złomu" który sam przytargałem na własnych plecach...

Dla innych to złom a dla Nas skarby :o :1

Kiedyś na pozycjach nad Nidą wykopałem takie coś :). A że nie zbieram grubszych kalibrów odstąpiłem ją kumplowi który był ze mną. Tyle że zamiast zostawić ją i oznakować miejsce, kolega postanowił targać ją ze sobą. A sporo poletek i ugorków było jeszcze do przeczesania :666

No to i jo pokaże część"złomu" znisionego z lasu :)

W tym dymionie coś masz ?

Paweł 47 masz niezłą kondycje.Szacuneczek :za

Hej hopie z pod samiuśkich Tater podsumowanie ostatniego kwartału by się przydało :D

No.. :x
Niestety krucho z czasem ostatnio było..
Wstawię coś pod koniec miesiąca, ale w większości II wojna - co mnie zbytnio nie cieszy..