Poleciało mi juz kilka saperek.....kupiłem powyższą i to jest to!!!

jms-bytom taki wilkinson kosztuje ok. 150zł :P :ups:

Tylko????

Po tyle stoi na stronach dystrybutorów z UK.

Troszkę odświerze. Osobiście polecam Fiskarsa. http://www.megamajster.pl/_p/51/n/reczn ... p51725.jpg , polecam z całego serca.

Ale do czego ?
Bo na pola to troche ciezka zabawka i rzeklbym za solidna :)

Do ćwiczenia mięśni... Ale z Was damulki skoro narzekacie na wage saperki fiskarsa. Mam 182 cm wzrostu, waże 70 kg czyli nie jestem pudzianem :lol: nawet po 8 godzinach kopania nie widze problemu... Mocny, ergonomiczny, rownież polecam z całego serca no chyba, że ktoś jest mięczakiem to niech wtedy kupi łopatke gorodową :666

Zbedny kilogram targanej po polach lopaty to cale nie zabrane dwa piwa :)
A lzejsze sa nawet lopatki Fiskarsa Fispol, znakomita Sun Garden, czy tez szpadelki Romanika. Na pola nie mniej solidne :)
Po prostu warto miec narzedzia dopasowane do sytuacji i nie wystawiac armat na komara :)
Metalowa lopatka Fiskarsa jest po prostu zdecydowanie za solidna ( za ciezka o kilogram, przy okazji) na pola.

No nie wiem, myśmy ostatnio z Lipkiem sobie pojechali na pole, ja zamiast wziąć pełnowymiarowego Fiskarsa (bo pole będzie przecież zaorane), zabrałem małą saperkę wojskową, Lipek wziął tego "cięższego o kilogram" Fiskarsa Ergo. Pole monetkonośne miało zebraną cebulę, jednakże zaorane nie było. Efekt był taki, że Lipek ledwo co był w stanie wkopać się głębiej niż 20 cm, a ja nie byłem w stanie kopać niemal w ogóle. Tak że nie wiem czy ta łopata jest znowu taka "za solidna" - powiedzmy że jest w sam raz.

PS. Ja jestem w stanie zabrać pełnowymiarowego Fiskarsa, wykrywacz, a piw do plecaka mógłbym wziąć i zgrzewkę, gdyby nie to, że zwyczajowo na wykopkach jestem kierowcą i nie mogę spożywać alkoholu. Nie wiem co to za problem dla normalnego faceta. :) Chyba że się ma 30 kilo niedowagi albo tyle samo nadwagi...

Co sądzicie o tej saperce, firmie? Czy byłaby dobra do lasu?

http://www.kolter.pl/marki/GERBER/Saper ... RBER_GORGE

Którą z tych saperek kupilibyscie - cena wysoka ale podajcie swoje typy :1 Którą chcielibyscie miec w lesie - korzenie itp?
1. Glock
2. Fiskars(składana)
3. Gerber

W las, na korzenie, kamienie itp to sie raczej zadna skladana dobrze nie sprawdzi.
W lesie zazwyczaj sa tez wieksze i sporo glebsze niz na polach wykopki.
Kopac oczywiscie mozna nawet lyzeczka do kawy, ale w lesie wlasnie spory porzadny metalowy Fiskars i siekierka oraz pila sprawdza sie najlepiej.
To jest wylacznie moje zdanie. Lekki sprzet na pola, ciezki do lasu i na nieuzytki.

Na pola twarde uzywam ostrej sercowej lopatki Romanika, na pola zaorane lopatka z plaskim ostrzem Fispol Fiskarsa ona tez na lekkie lasy z cienkimi korzeniami. Leciutkie mocne i nigdy nie mialem z nimi problemu :)
Na ciezkie lasy i teren typu gruzy Fiskars metalowy. Na duze doly - pelnowymiarowy Fiskars. Sprzet mocny ciezki i niezawodny.

To chyba racja bo zwykła , tania składana saperka wytrzymała mi w lesie kilka wypadów, dlatego myślałem o jakiejs "firmowej"...

Romanik to dno 2 metry mułu. Kupiłem ten krótki szpadelek, po czym połamał się na pierwszym dołku. Zaznaczę, że bło to zaorane pole :D Złamał się w miejscu, gdzie stylisko łączy się ze sztychem.

Potem kupiłem Fiskarsa Ergo - sprzęt rewelacja. Jeśli dla kogoś jest za ciężki, to chyba powinien zmienić hobby na filatelistykę :)

Chyba wybiorę krótkiego Fiskarsa lub Sun Garden-a...A co myslicie o teleskopowym Fiskarsie :?

Macałem teleskopowego Fiskarsa i powiem że nie sprawiał solidnego wrażenia... rączka lekko chodziła na boki. Imo im mniej części ruchomych tym wytrzymalszy sprzęt. Fiskars Ergo i do boju :1