Szanowni, zadam ponownie jeszcze raz pytanie - czy mamy prawo osądzać ludzi, którzy doprowadzili do wybuchu Powstania, każdego? Wg mnie powinno być tak, że mam prawo mówić, że wg mnie dobrze się stało lub źle, ale czy podoba mi się, czy nie.
Oglądając pracę w muzeach lub wystawach mam prawo powiedzieć czy właśnie
MI się podoba, czy nie! Nie mam prawa oceniać czy praca jest dobra czy zła...
Pozwalamy sobie oceniać skutki, ale robimy to w obecnej chwili - gdy mamy zbilansowane straty i zyski oparte na raportach i opracowaniach WSZYSTKICH. Dochodzi do tego także wiedza o odtajnionych już paktach, układach i zdradach i poświęceniach! Nasza wiedza oparta jest o te wszystkie dane i przeprowadzane na zimno kalkulacje!
Czy to mogli zrobić nasi Przodkowie? Oni działali na emocjach, na nadziejach i z wiarą, że to Oni doprowadzą do rekonstrukcji Państwa.
Nasi "papierowi sprzymierzeńcy" sprzedali nas w Jałcie, a przedtem, przed 1918 rokiem dbali także nie o nasze, POLSKIE interesy tylko o własne!
Przez lata w szkołach uczono mnie, że patriotyczne zrywy przynosiły "krew i pożogę", zniszczenie i emigrację dużych grup społecznych. Ale w domu uczono mnie, że właśnie dzięki walce i oporowi można zachować godność, wiarę w ludzi oraz świadomość narodową. Kiedyś Polska to była Rzeczpospolita Trojga Narodów i wielu z mieszkańców nie identyfikowali się z Polską a byli
tutejsi... Polakom z 1830, 1848 i 1863 było bliżej do wielkomocarstwowych wspomnień niż nam - tak myślę. Polska Jagiellonów była potęgo w współczesnym świecie, a kto to udowadnia - Polacy? Nie właśnie Czesi (tak słyszałem, a tu mowa także o Polakach i Niemcach) -
http://www.mnw.art.pl/index.php/pl/wyst ... rt149.htmlMam nadzieję, że tak jak ja, wiele osób czytających ten wątek dowiedziało się o nowych faktach i o obecnych nastrojach. Mam nadzieję, że także obiektywnie zweryfikuje Swoje poglądy, a jeśli nie to... też nic się nie stanie!
Mam własne poglądy i bez problemu daję wszystkim prawo do innego niż moje. Moje nie jest mojsze cytując z Dnia Świra! Pozdrawiam, Fortus
Ps. Moja
Dziadkowie na różne zadawane przeze mnie pytania nie zawsze umieli konkretnie odpowiedzieć, ale nauczyli mnie, że warto przeczytać jak najwięcej informacji z różnych źródeł, aby wyrobić sobie zdanie, własne zdanie! Dzięki temu nigdy nie mówię co bym zrobił, gdybym był na miejscu ówczesnego wydarzeniom człowiekiem.