nie wiem czy w odpowiednim dziale to umieszczam ale mam takie pytanie bo jestem początkujacym dzisiaj spedziłem 2 godziny na 3 ha polu przy kosciele pole jest własnością kościoła i bezpośrednio z nim sąsiaduje na dodatek sąsiadował przy tym polu kiedyś folwark i nie wiem czy ja coś robię źle czy tak obiecujace miejsce moze okazać sie klapą bo nic nie znalazłem oprócz jakiegoś miedzianego dupersztyka monety ok 9mm ale tak starty ze nic nie mozna było odczytać. dodam że parafia ma ponat 600 lat istnienia i znajduje się przy dość często uczęszczanej drodze. moze macie jakieś sugestie porady techniki szukania w takich miejscach bo z każdym wypadem jestem coraz bardziej zniechęcony a teren teoretycznie powinien byś usiany monetami.

Może ksiądz ma wykrywacz na zakrystii i już przetrzepał wcześniej cały teren, albo zrobili to ministranci... :lol:

A tak na poważnie - rzeczywiści trochę dziwne, że nic prawie nie wyszło, ale czasem tak niestety bywa. Z jakim sprzętem biegasz?

Jeśli przeszukałeś całą placówkę, to biorąc pod uwagę, że 3 ha to 30000 m2 i zakładając zasięg przemiatania maksymalnie 2 metry, to aby przejść takie miejsce w 2 godziny trzeba pędzić z prędkością 7,5 km\godz.
Dla porównania prędkość marszu wojskowego 6 km\godz.
Proponuję zacząć chodzić, nie biegać.

Dokładnie jak kolega wyżej pisze.Żeby 3 hektary przeszukać to tak lekko 2-3 dni po 3-4 godziny potrzeba i to bym się zastanawiał czy nie za szybko chodzę.

chodzę z fisher 2 ale te 2 godziny które tam spedziłem to były raczej rozpoznawcze i chodziłem dość wolno bo z różnych postów wiem ze to powinna być fajna miejscówa więc chciałbym ja bardzo dokładnie przeszukać ale takie puste chodzenie zniecheca i to bardzo więc moze macie jakieś rady czy bardziej przy kraju czy moze na środku pola bo dodam że pole dość czyste. znalazłem tam też dwie kulki od muszkietu chyba dwie maja 8mm a jedna 1,5cm

Widziałem film ,,Kop głębiej'' Pan A. Grabowski gra księdza i lata z kanarkiem ;)
Film polecam.

no ale Panowie o jakieś konkrety proszę

Przepraszam, prawda jest taka ze jak wrócisz na te pole jesienią, gdy już wyczujesz wykrywacz to będą fanty

,,Nie od razu Kraków zbudowano''

najpierw przejdz pole wzdłuż boku od strony drogi/ dróg blizej krawędzi, pozniej wez sie za srodek. Wolno chodz, nie lataj od sasa do lasa..no i wykrywka na 15cm monety siega więc nie za głeboko, przydaloby sie cos lepszego..skoro mieszkasz niedaleko i dogadales sie z ksiedzem to rób je przez tydzien nawet jak nie bedzie efektów.

U mnie jest to samo kościół stary jak świat a na polu wielkie g... Nie ma na to reguły, że jak blisko kościoła to i fantami sypnie. Pozdr

Nie widziałem tego filmu jeszcze,ale zapowiada się ciekawie :lol:
ksiądz z kanarkiem,dobre :ang :lol: :lol: :lol: :ups:

polecam ten film :)) widziałem z dwa razy;))))

Może kolega,nie bardzo wie co to jest hektar a co dopiero 3 hektary.Hektar,to 100x100 metrów a 100 metrów,to trzy słupy energetyczne niskiego napięcia w małych miastach i wsiach.Odległość między takimi słupami,wynosi średnio 50 metrów.Może to porównanie wprowadzi poprawkę do opisanych hektarów.

Przecież takie miejsca są najczęściej przeszukiwanymi miejscówkami. A kolega nie jest zapewne pierwszym, tylko sto pierwszym odkrywcą tego miejsca. Idź kilka pól dalej, powinno być lepiej.

Stary, wyluzuj sie z ta miejscowka. Skoro jest tak oczywista dla Ciebie pod wzgledem atrakcyjnosci zapewne byla juz rownie oczywista dla detekorystow 10-15 lat temu. Najlepiej zrobisz jak pochodzisz po okolicznych domkach i popytasz czy widzieli tu juz konkurencje. Ja zawsze tak robie i w razie niepowodzenia nie zwalam winy na miejscowke tylko zbyt pozny czas zabrania sie do niej. Zreszta uprzedzam ze informacja tylko od jednej, dwoch osob nie gwarantuje ze nie bylo kopania. Obstawiam ze raczej niewiele tam znajdziesz - chyba, ze rozejrzysz sie po okolicy i postarasz sie znalezc troche mniej oczywiste miejsce w promieniu kilkuset metrow. Byc moze w poblizu jest jakis lasek, trudna laka, ogrodek u starej babci do ktorej po milej gadce uda Ci sie wbic. Sam ostatnio bylem w bardzo podobnym miejscu i okliczni mieszkancy mowia "czlowieku, eskapady tu juz byly" ale jeden rolnik mial poletko takie pod warzywa (moze ze dwa ary) i powiedzial ze wszyscy olewali jego pole bo uznawali chyba ze zbyt maly. Nawet nie masz pojecia co ja tam wytrzaskalem. I na dowidzenia cytat z reklamy duzego koncernu "try harder"