Piątka za spostrzegawczość. Niedostateczny za postrzeganie. Rzeczywiście, dzięki wieloletniej dobrej zażyłości skorzystaliśmy z uprzejmości Arka Rutyny i wykorzystaliśmy konstrukcję nośną od RUTUSa. Dało to spore skrócenie terminów ale to tylko tyle. Zwróćcie raczej uwagę na to co jest przymocowane do stelaża. Z jednej strony mała puszka (nie mająca nic wspólnego z Rutusem) gdzie siedzi potężny Dzinn. Dogaduje on się świetnie przez kabel z drogim Dzinn-em siedzącym w 40-to cm sondzie. Dzięki wielkiej wspólnej mocy potrafią wykryć hełm z odległości 2.5m i to jest ważne. Szybko zbliża się moment w którym każdy kto sobie zażyczy będzie się mógł o tym osobiście przekonać.
Odnośnie trwałości mechanicznej to odpowiem tak. Oczywiście, że da się połamać. Wszystko da się połamać, tylko jednym idzie to lepiej innym gorzej. Nic nie zastąpi rozsądku. Podłokietnik jeśli jest od początku dobrze przykręcony może służyć latami. Niech przykładem będą prace saperskie na Raszowie. Żadem podłokietnik nie spowodował problemów choć pękały aluminiowe rurki.
http://www.youtube.com/watch?v=FlLDrS29VGY (min 7:40)
Tabela zasięgów w rozbiciu na pozakresy dyskryminacji jest podana wcześniej. Również przewidywana cena była już wymieniana. Proszę poszukać we wcześniejszych postach.
Konstruktorami urządzeniea są Wspominany wcześniej kol. Paweł i ja czyli Mrand.