Ja chciałem tylko potwierdzić , że Jakub ma teraz specjalne subkonto w fundacji! ( podaje jeszcze raz poniżej )
Gorąco zachęcam do pomocy! :1

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5
01-685 Warszawa
konto nr 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
W tytule proszę wpisać: "18603 Wolnarek Jakub - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia"

Pozdrawiam.

Maciej G.

Kolejna porcja informacji przekazana przez Artura.

"Ruszyłem sprzed Chełmna ok 12 km. Tam też znów niespodzianka, ekipa z lokalnego stowarzyszenia wyszla na spotkanie, pogadalismy, wypilem kilka herbat , uzbrojony w kalorie wsiadłem w kajak, dzięki:-). za Grudziądzem wyszedł Dario z kolegą Morsem i synem, udało sie zgrać trochę zdjęć, ale jeszcze musiałem powiosłować i tak dotarłem kilkanaście km za Grudziądz. Rozbiłem się na malutkiej wyspie, zrobiłem nawet małe pranie. Teraz wstałem i leje mocno deszcz, poczekam jeszcze chwilę i w kajak"

Witam
jakie są wieści co do dzisiejszej pozycji Sapera i jakie plany na jutro

Witam :)
Rozmawiałem z Saperem - wyruszył rano zza Grudziądza i dopłynął dziś za Tczew -zrobił przeszło 60 km - bardzo ładnie - teraz pewnie rozbił obóz gdzieś w okolicy.
Jutro koło 12:00 ma zamiar dopłynąć do Świbna - tam mają go przywitać znajomi a co dalej to poczekajmy na najnowszą jego relację :1

Informacja z godz. 17. Saper cały czas płynie! Mimo zmroku ma dobrą widoczność ze względu na brak zachmurzenia, z tego też powodu nie chce przerywać swoich wysiłków w szybkim dotarciu do celu! Miejsce noclegu więc nie jest jeszcze znane!
Na jutro w godzinach około południowych planuje dotrzeć do Świbna gdzie mają na niego czekać przyjaciele z Wybrzeża. Tam podejmie decyzje czy płynie do Gdańska bezpośrednio wodami zatoki, czy przeniesie kajak na Martwą Wisłę.

Wszystkich chętnych na spotkanie z Arturem zapraszam więc jutro do Świbna.

Relacja z całego dnia tradycyjnie za kilka godzin!

Pozdrawiam. :1

Maciej G.

No i misternie pleciony plan powitania (zakładaliśmy, że będzie w sobotę) diabli wzięli. Saper ma napęd jak torpeda, więc wcale bym się nie zdziwił,gdyby zaplanował powrót tą samą drogą.
W każdym razie gotów jestem na jutro by chociaż niewielką część planu zrealizować.

C.

Środa 13.11.2013r.

"19 dzień z wiosłem, jakoś tak dziwnie zaczynam się czuć niczym jakaś część składowa kajaka. Wstałem rano a tu leje, musiałem choć odczekać na mniejszy deszcz, potem pakowanie w deszczu i w kajak. Nocne pranie oczywiście nie wyschło chyba dla zasady. ale zabawa podczas prania była przednia. a zaczęło się tak, zmarzły mi stopy i przydało by się je jakoś w cieplej misce pomoczyć, miski nie mam, ale dziwne pomysły zawsze, wiec butle 5 litrowa dopełniłem do końca i myk do ognicha i tam się grzała. Jak już woda była bardzo ciepła wlałem do gumowców odpowiednią ilość i wsadziłem zziębnięte stopy.. bajka. W butelce zostało jeszcze sporo gorącej wody więc dolałem płynu do płukania i wsadziłem tam 2 koszulki, z drugą był problem bo się w połowie wpychania zakleszczyła i musiałem ją wkręcić do butelki, butelkę zakręciłem, usiadłem na kajaku mocząc nogi w gumowcach, a butelką trząsłem, pranie zrobiłem i się wygrzałem. Dziś jak co dzień bardzo silny wiatr, skończyło wiać dopiero po zachodzie, a że księżyc świecił i chmur nie było płynąłem dalej. Tak też narobiłem kilometrów i siedzę w krzakach za Tczewem. Zostało 40 km do morza:-) jutro Świbno. Po drodze coś futrzastego wskoczyło przed sam kajak w wodę! Ryba to nie była bo futrzastych nie znam wiec pewno jakiś utopek lokalny. Dostałem te wiadomość. że do sumy zebranej doszło ok 150zł. Najważniejsze - Kuba ma od wczoraj konto w fundacji i tam kierujemy wsparcie jak co. hej"

Normalnie prawie jak SPA w kajaku :) Cieszę się że już dopływa ale żałuję że to nie weekend, przyjechało by nas parę osób z Mazowsza na powitanie, z tego co wiem to jedynie Chemik wybiera się ale dopiero jutro....

A tu link z naszych lokalnych mediów:
http://egarwolin.pl/index.php/ciekawost ... tnym-celu-

Przed sekundą Saper napisał - "Prawie Świbno!"

Witam,
czy będzie można spotkać "Sapera" w Gdańsku. Jeżeli tak, to gdzie i o której?
Pozdrawiam

No i nasz bohater osiągnął cel
tu link do materiału o jego wyczynie no i czekamy na ostatnią relację samego Artura :1
http://aktywne.trojmiasto.pl/Przeplynal ... 74462.html

Dopłynął-zdrów i cały.




Powitaliśmy Go mini-ogniskiem i gorącą herbatą. I ogólnym ciepłem całej grupy (bo ciepło było Mu potrzebne).

Planowaliśmy, że będzie w sobotę, sporo ludzi szykowało się na powitanie, a tu masz! Artur jak torpeda pokonał przedostatni odcinek trasy i wszystkie przygotowania wzięły w łeb.
Ale jak długo można siedzieć na wodzie w kajaku w taki ziąb?

Jutro będzie w Gdańsku chociaż...gdy spytał się, jak daleko stąd na Hel, mieliśmy pewne obawy.

C.

Kilka słów od Sapera!
Więcej materiału z dzisiejszego dnia mamy już powyżej!

"Dziś Świbno, czyli dopłynąłem. Kwestia zakończenia - albo przez morze, albo przez Wisłę?!
Rano się zobaczy. Jutro tez spotkanie w Gdańsku .. w knajpie. Odezwę się jutro na spokojnie. Teraz spać idę bo zimno."

hmmm, to Saper nie płynie teraz Bałtykiem do Odry i w górę do Kanału Gliwickiego? :usta

nie na okrętkę dookoła europy aby przez Dunaj do kanału Gliwickiego wpłynąć "od góry" :)