Znaleziony bez pomocy wykrywacza, stan nie za ciekawy ale kupy się trzyma, no i jest mój :D m40/42, jutro ciąg dalszy o ile los się do mnie uśmiechnie i coś jeszcze wytargam z ziemi bądź wody...

No gratuluję. Jak na razie bez wykrywacza to tylko 3 kopiejki znalazłem na polu. :D

Świetna sprawa, gratuluję i zazdroszczę :)

To jak go znalazłeś?

Leżał na wierzchu w lesie, chyba nie dziwne :)

Dokładnie, leżał na wierzchu zaraz obok okopu :-)

chyba trafiłes na dziewicze miejsce. Raczej nikt tam jeszcze nie grasował. Pozostaje ci tylko dokładnie czesac miejscowkę i wyciągac fanty garściami.pozdrawiam.

Obyś miał rację... zobaczymy, dziś jadę w to miejsce.

Zatem czekamy z niecierpliwością na relację, bogato ilustrowaną najlepiej ;)

Relacji bogato ilustrowanej nie będzie niestety, wszystko z powodu braku znalezienia czegokolwiek, nie licząc kilku zardzewiałych łusek i kawałka taśmy od MG, jest jeszcze nadzieja w tym co może kryć pobliskie jeziorko i zasilająca je w wodę rzeczka, tylko że z tym muszę poczekać, przyczyny: lód przy brzegu i teren mocno odsłonięty zaraz obok wioski, wiec czekamy dopóki się nie zazieleni.