Teraz jest czwartek, 25 grudnia 2025, 20:09

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: czwartek, 20 marca 2014, 22:06 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): piątek, 24 maja 2013, 19:43
Posty: 309
Krzychu :piwo dla Ciebie.
Max napięcie wejściowe na stabilizator to 16V.
Jeśli producent podaje że 16 volt jest cacy to dlaczego 10-11 volt ma być be? :o
Teoretycznie wszystko powinno działać bez problemu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: czwartek, 20 marca 2014, 23:06 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2012, 12:27
Posty: 1038
trebor napisał(a):
Dalej nie widzę związku napięcia z pojemnością znamionową ogniwa.
Nie dostrzegasz, bo go po prostu nie ma, przynajmniej z poziomu użytkownika akumulatora.

Zauważ na początek, że pojedyncze ogniwa akumulatorów NiHM o różnych pojemnościach nominalnych mają specyfikowane ZAWSZE jedno standaryzowane napięcie pracy - 1,2V. Więc, czy pojemność nominalna wynosi 1000mAh czy 2700mAh - zawsze będzie to standaryzowane jako 1,2V.

Natomiast napięcie pracy akumulatora przy rozładowywaniu będzie różne w zależności od pobieranego z akumulatora prądu, a nie od jego pojemności nominalnej (zakładamy w pełni naładowane akumulatory).
Czym większy prąd pobierany jest z akumulatora, tym mniejsze jest napięcie, które jest na akumulatorze. Te spadki napięcia wynikają bezpośrednio ze spadków napięcia wewnątrz akumulatora z uwagi na jego oporność wewnętrzną.

Inna rzecz, że mówimy tu o różnicach napięcia rzędu 0,1...0,15V przy różnicach pobieranych prądów powiedzmy kilkaset do kilku tysięcy mA, więc w zasadzie można uznać te różnice za mało istotne z punktu widzenia użytkownika.

To tak po krótce. Rozjaśniłem trochę "ciemność"...? :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: piątek, 21 marca 2014, 00:07 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2006, 10:53
Posty: 1489
Lokalizacja: Błękitna Planeta
pawello napisał(a):
Krzychu :piwo dla Ciebie.
Max napięcie wejściowe na stabilizator to 16V.
Jeśli producent podaje że 16 volt jest cacy to dlaczego 10-11 volt ma być be? :o
Teoretycznie wszystko powinno działać bez problemu.


:piwo zawsze chętnie, ale jednocześnie "teoretycznie" to słowo o ważnym znaczeniu ;) bo _cheetah_ ma rację. Napięciowo układ wytrzyma. Z rozproszeniem mocy może być gorzej. Producent zaznacza, że moc strat (termicznych) zależy od rezystancji termicznej obudowy i temperatury otoczenia. Aby układzik nie za bardzo się spocił potrzebne jest do spełnienia kilka warunków. Zakładając np. max. temp. złącza Tj=150C, temperaturę otoczenia Ta=25C i katalogową rezystancję termiczną obudowy 206C/W otrzymujemy moc traconą około 0,6W co odpowiada spadkowi napięcia ok. 4V przy prądzie max. 150mA (czyli w sumie przy 9V przy 5V na obciążeniu). W praktyce prąd będzie pewnie bliżej 100mA i moc chwilowa, więc teoretycznie powinno się udać... ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: piątek, 21 marca 2014, 00:22 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2006, 10:53
Posty: 1489
Lokalizacja: Błękitna Planeta
Co się tyczy napięć i pojemności ogniw, to wstępnie i bardzo orientacyjnie (!) można zmierzyć jaka jest kondycja ogniwa mierząc napięcie w stanie jałowym i w porównaniu do napięcia standaryzowanego, wspomnianego przez _cheetah_ i zależnego od typu ogniwa (NiMH, NiCD...), jednak napięcie w stanie jałowym nie daje pełnego obrazu, ze względu na wiele zależności fizykochemicznych. Dopiero test pod zróżnicowanym obciążeniem daje większe możliwości oceny pojemności (wydajności takiego źródła w czasie).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: piątek, 21 marca 2014, 02:18 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 23:34
Posty: 299
Lokalizacja: slask
Cytuj:
Nie dostrzegasz, bo go po prostu nie ma, przynajmniej z poziomu użytkownika akumulatora.

Zauważ na początek, że pojedyncze ogniwa akumulatorów NiHM o różnych pojemnościach nominalnych mają specyfikowane ZAWSZE jedno standaryzowane napięcie pracy - 1,2V. Więc, czy pojemność nominalna wynosi 1000mAh czy 2700mAh - zawsze będzie to standaryzowane jako 1,2V.

Natomiast napięcie pracy akumulatora przy rozładowywaniu będzie różne w zależności od pobieranego z akumulatora prądu, a nie od jego pojemności nominalnej (zakładamy w pełni naładowane akumulatory).
Czym większy prąd pobierany jest z akumulatora, tym mniejsze jest napięcie, które jest na akumulatorze. Te spadki napięcia wynikają bezpośrednio ze spadków napięcia wewnątrz akumulatora z uwagi na jego oporność wewnętrzną.

Inna rzecz, że mówimy tu o różnicach napięcia rzędu 0,1...0,15V przy różnicach pobieranych prądów powiedzmy kilkaset do kilku tysięcy mA, więc w zasadzie można uznać te różnice za mało istotne z punktu widzenia użytkownika.

To tak po krótce. Rozjaśniłem trochę "ciemność"...? :)



Rozjaśniłeś. Dzięki. Zajmuję się tym od 20 ponad lat, i było to pytanie "podchwytliwe" skierowane do ... :zb :):)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: piątek, 21 marca 2014, 02:39 
Offline
Plutonowy
Plutonowy

Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 21:35
Posty: 46
Lokalizacja: Lubelskie
Nie zapominajmy że im większe napięcie baterii tym więcej mocy tracimy na stabilizatorze szeregowym. Podnosząc napięcie baterii w pewnym momencie dochodzimy do punktu ze moc strat stabilizatora przekracza moc pobieraną przez elektronikę wykrywacza. Także ta korzyść z większego napięcia baterii wcale nie musi przełożyć się na dłuższy czas pracy, co najwyżej wykrywacz będzie miał w środku cieplej, na zimę jak znalazł :)
Tutaj jakaś dobrze za ekranowana i odfiltrowana przetwornica napięcia była by idealna i do kompletu np. nowoczesne akumulatorki Li-ion 18650 -Panasonic 3400mAh, :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: piątek, 21 marca 2014, 10:32 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2012, 12:27
Posty: 1038
trebor napisał(a):
Rozjaśniłeś. Dzięki. Zajmuję się tym od 20 ponad lat,
:1
a to dla mnie za zdanie "egzaminu" :1

szybki105 napisał(a):
Tutaj jakaś dobrze za ekranowana i odfiltrowana przetwornica napięcia była by idealna

No, przetwornica to mogłaby być dobra opcja, o ile faktycznie nie wpływała by na pracę wykrywacza, co jest zasadniczym pytaniem przy czułościach Rutusów. Myślę natomiast, iż jej najlepszym plusem mogłoby być zmniejszenie ilości ogniw, np. do czterech, co raz, że ulżyło by sprzętowi, a dwa, że zmniejszyło koszty eksploatacji.

Dwadzieścia kilka... trzydzieści kilka godzin eksploatacji na sprawnych bateriach czy akumulatorach to jak dla mnie całkowicie wystarczająca sprawa i nie zrobiłoby mi chyba zbytniej różnicy rozciągnięcie jej powiedzmy do pięćdziesięciu godzin. Inna rzecz, że obecnie pracując na AAA (małe paluszki) mam około 5 godzin na komplecie i w ogóle mi to nie przeszkadza, bo mam za to lżej..., ale z drugiej strony nie przeszkadza mi też 120...130 godzin pracy na smętku z bateriami AA... ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: piątek, 21 marca 2014, 11:08 
Offline
Plutonowy
Plutonowy

Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2008, 21:35
Posty: 46
Lokalizacja: Lubelskie
Właśnie, 20-30 godzin na standardowych akumulatorkach AA to już przyzwoity wynik. Mnie to w zupełności wystarcza. Wiadomo że wszystko można ulepszyć pod własne potrzeby, zasilanie Rutusów też, byle z głową.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: piątek, 21 marca 2014, 23:57 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): niedziela, 27 stycznia 2013, 21:46
Posty: 268
Trebor jakie pytanie taka odpowiedź. :lol:
Przynajmniej kol _cheetah_ starał się odpowiedzieć mniej lub bardziej w zgodzie z elektrotechniką.
Czekam na twój punkt widzenia do postawionego mi pytania-wtedy się odniosę do obu waszych naukowych wypowiedzi i przedstawię prostą zależność i opowiem o niej, nawet ją nazwę ( ps. na wykresie jest widoczna zależność napięcia i pojemności odniwa).
Marginalizowanie kogoś na podstawie waszego stażu zawodowego (lub używania jakiegoś urządzenia)jest nieetyczne, płaskie egoistyczne i niekoleżeńskie żeby nie powiedzieć wulgarne lub wręcz chamskie i świadczy to na waszą niekorzyść.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: sobota, 22 marca 2014, 00:28 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2012, 12:27
Posty: 1038
Krzychu_ napisał(a):
... otrzymujemy moc traconą około 0,6W co odpowiada spadkowi napięcia ok. 4V przy prądzie max. 150mA (czyli w sumie przy 9V przy 5V na obciążeniu). W praktyce prąd będzie pewnie bliżej 100mA i moc chwilowa, więc teoretycznie powinno się udać... ;)

Rutus ma średni pobór na słuchawkach jakieś 110..130mA, więc przy 11V zasilania byłaby strata mocy na zasilaczach (w sumie dwu) w okolicach 700mW. Za dużo. Ale, ponieważ są dwa chipy i możliwe, że mają w miarę równy podział mocy zasilania (procki biorą mniej więcej około 50mA, a cewka drugie tyle) to przy takich założeniach dawałoby to po jakieś 350mW, co byłoby znośne, jeśli ich max moc to rzeczywiście 600mW. Oczywiście, dopóki nie włączone by zostało podświetlenie... a na zewnątrz nie ma ponad trzydzieści stopni, czyli wewnątrz pudełka odpowiednio więcej... Coś dużo tych chyba...

Jeszcze inaczej - ta moc 600mW z tego przykładu to moc maksymalna / dopuszczalna, a jak wiadomo, aby zachować odpowiednio dużą niezawodność, projektant zawsze stara się być jak najdalej od wartości maksymalnych / dopuszczalnych, tak by nie jechać po bandzie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: sobota, 22 marca 2014, 12:05 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 9 października 2006, 10:53
Posty: 1489
Lokalizacja: Błękitna Planeta
W rozważaniach teoretycznych wszystko to prawda, jednak najlepiej sprawdzić praktycznie do czego potrzebnych jest tylko kilka pomiarów ;) Sposoby na zwiększenie wydajności stabilizatora też są, chociaż wiąże się to z niewielką ingerencją w układ i zapewne utratą gwarancji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: sobota, 22 marca 2014, 18:39 
Offline
Kwatermistrz
Kwatermistrz

Dołączył(a): poniedziałek, 12 maja 2003, 00:00
Posty: 338
Witam !

Panowie - nie kombinujcie bo naprawdę przekombinujecie . Stabilizatory zastosowane w moich wykrywaczach są bardzo "niszowe", raczej niespotykane na rynku , a najważniejszym parametrem który decydował o ich użyciu jest ULTRA niski poziom szumów na wyjściu, w szerokim zakresie częstotliwości. Szumy na "zasilaniu" są najniższe w odpowiednim zakresie mocy strat na stabilizatorach. Dlatego są dwa , i dlatego NIE WOLNO zasilać układu napięciem wyższym niż 9 V .

pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: sobota, 22 marca 2014, 23:26 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): niedziela, 27 stycznia 2013, 21:46
Posty: 268
Rutus szkoda, że na chwilę obecną nie można w sposób bezpieczny dla sprzętu zasilać go pakietem LI-ION 3x 3,7 (max napięcie ogniw 12,6V), czy planujesz takie rozwiązanie?

Ps. W związku ż faktem, ze jeden krzykacz t.... :zb nie podjął wyzwania, przedstawię zależność napięcia i pojemności.
Praca jaką może wykonać ogniwo zależna jest od przeniesienia ładunków elektrycznych na wyższy poziom potencjałów.
Nośnikami energii w ogniwie są elektrony, których liczba biorąca udział w reakcji w ogniwie jest uzależniona od pojemności właściwej (grawimetrycznej)Ah/kg.
Ah to pojemność elektryczna ogniwa określana czasem trwania i wartością prądu elektrycznego.
I tutaj dochodzimy do zależności napięcia i pojemności, którą jest POJEMNOŚĆ ENERGETYCZNA OGNIWA.
Jest określana w jednostkach energii-watogodzinach (Wh). Wartość energii oblicza się uwzględniając napięcie ogniwa (V) oraz jego pojemność elektryczna (Ah). Watogodzina=napięcie x amperogodziny
A na watogodzinę w ogniwach składa się szereg właściwości fizyko-chemicznych:
obudowa, kolektory, matryce substancji czynnych , elektrolit separatory, anody, katody.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: sobota, 22 marca 2014, 23:50 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 23:34
Posty: 299
Lokalizacja: slask
Rozwiń trochę temat. Jakoś za bardzo to uprościłeś. :1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Stabilizator napięcia rutus
PostNapisane: niedziela, 23 marca 2014, 00:28 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): niedziela, 27 stycznia 2013, 21:46
Posty: 268
uprościłeś.... to kwintesencja.
Miałeś przedstawić swoja wizję.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL