papaxpapa napisał(a):
Wykrywka bardzo ale to bardzo czuła :1 Monecie nie przepuści :1
Nie przepuści...papaxpapa napisał(a):
Ergonomia i waga: tu muszę niestety pomarudzić... wykrywacz wydaje mi się cięzki :zb a do małych raczej nie należę ( ale to moze moje subiektywne odczucie) 29 DD swoją bezwładność ma i na pewno to własnie czuję.
Ma się w ręku prawie 2kg, no to musi być czuć. Ale ja potrafię przechodzić po 8 godzin i to nie ręka, a nogi zwykle mnie bolą...
Choć dobrze jest potrenować lewą rękę, żeby od czasu do czasu dać odpocząć prawej (i
vice versa, jeśli ktoś jest leworęczny).
papaxpapa napisał(a):
kakafonia i natężenie dzwięków po prostu przytłacza ( a chodziłem tylko na dynamiku (...) Maskowanie 0 (...)Dyskryminacja 0 lub 20
Przy takich nastawach i żelastwie w ziemi musi ciągle miauczeć i popiskiwać.
Niezależnie, w wysokiej trawie czy wśród leżących gałązek może też miauczeć i popiskiwać, jeśli będzie się coś dostawać w obszar otworów w cewce. Jeśli to ten problem, można zakleić te otwory - było w wątku opisywane, jak to zrobić, albo możesz popatrzeć tam:
http://rutusowiec.com.pl/forumdisplay.php?fid=33.
papaxpapa napisał(a):
Miałem duze problemy z namierzaniem celu szczególnie takiego z żelazem(puff)
Trzeba odpowiednio pracować pin-pointem. Można nacisnąć spust, żeby włączyć pin-pointa, nie obok celu, a nad nim. Wtedy pin-point ma zmniejszoną czułość, a tym samym precyzyjnie namierza. Potrenuj włączanie pin-pointa nad celem, bo to wcale nie jest takie proste przy DD29, ale jak dojdziesz do wprawy, to w ten sposób można prawie zawsze namierzyć 'na punkt'. U mnie znakomita większość dołków przy DD29 ma wymiar (średnicę) sztychu saperki.
Niezależnie, dobrze jest mieć kreta - Garretta albo coś w podobnym klimacie - to bardzo ułatwia i przyspiesza pracę, głównie w mokrej ziemi i wysokiej trawie...
papaxpapa napisał(a):
Dzwięki wykrywki sa miękkie i mi osobiście bardzo pasuja
Ale najważniejsze, że bardzo dobrze oddają to co w ziemi...
papaxpapa napisał(a):
Czy u was tez na folie np.papierosowa macie dwa dzwięki normalny czysty kolor oraz zaraz za nim pufff ( nie wiem jak to okreslić)
Folia daje dźwięki dowolne, głównie dlatego, że zwykle leży na lub bezpośrednio pod powierzchnią, a zmięta jest dowolnie.
Podwójne, bardzo brzydkie dźwięki, dawać może wszystko, co leży płytko przy powierzchni - nie wyłączając monet czy guzików. To kwestia dużej szybkości pracy w celu uzyskania jak najlepszej separacji bliskich celów.
papaxpapa napisał(a):
Wszystkie utrudnienia zwalam na moje przyzwyczajenia .
Też bym tak powiedział - to wszystko to drobiazgi...
papaxpapa napisał(a):
Ogólnie po tej godzinnce jestem bardzo zadowolony.
I to jest najważniejsze. :P
A, i jeszcze:
- Rutusy nie lubią dużej wilgoci - więc przy pracy w deszczu, lesie po deszczu i tym podobnych klimatach - osłony na obie puszki elektroniki są niezbędne.
- Dobre akumulatorki lub baterie są niezbędne.
- Duże wzmocnienie Audio (~30) warto ustawić jak się trochę osłuchasz - wtedy słyszy się wszystkie nikłe sygnały od celów (ale i zakłócenia, niestety, też... :))