Czasem oglądając WASZE znajdy nie mogę się zebrać , zazdroszczę

ja jak na razie nie mam nic godnego pokazania a już sporo czasu w terenie spędziłem

ale może w końcu i dla mnie szczęście się uśmiechnie

ponawiam pytanie o duszyczkę co łazi po terenach Bawarii , a zwłaszcza okolicach Monachium , samemu jakoś mi nie idzie

Nic się nie stresuj i Tobie zaczną fanty wyskakiwać. Nie raz mam tak, że wracam do domu tylko ze złomem albo kulkami szrapnelowymi. Ale dla mnie samo chodzenie to już wielka frajda. A żeby coś znaleźć to trzeba dużo chodzić.
Poprzeglądaj stare mapy, wytypuj jakąś miejscówkę i uderzaj tam. Może nie od razu znajdziesz wiadro monet ale pamiętaj, że nie ma przechodzonych miejscówek. Trzeba tylko osłuchać się ze sprzętem. Możesz się też skontaktować z kolegami z Forum z Twojego regionu. Może Ci coś podpowiedzą. Ale przede wszystkim wytrwałość i dobre nastawienie. Jak mówi stare przysłowie - jak jest dołek to musi być górka :)
Powodzenia

Sezon działkowy uważam oficjalnie za otwarty :)

Wielki Piątek na starej miejscówce w rodzinnych stronach.

Parę fotek z majówki nad Gopłem.

Bardzo ładne fotki. Fanty też niczego sobie :za

Tydzień bez wykrywki, dupka swędzi a się nie zanosi, żeby w najbliższych dniach sytuacja się zmieniła, bo muszę się moją ratoloślą zajmować. Kopcie, znajdujcie i wrzucajcie dużo zdjęć, żebym chociaż oczy nacieszył. Znalazłem jeszcze na telefonie fajne zdjęcia z ogniskowania nad Gopłem, to zamieszczam.

Bieda z nędzą - żadnych sensownych znajdek od dłuższego czasu. Wrzucam kilka fotek, żeby wątek nie umarł ale w tej chwili to on staje się bardziej przyrodniczy niż wykopkowy.

Muszę sobie sprawić takiego satelitę

"Zdeponowania śmieci" - mają rozmach :D :lol:

A w razie wykrycia "deponowania" od razu satelitarny 'promień śmierci' :)

Czasem wpadnie coś grubszego ;)

Oj nakopałem się dzisiaj. 82 kulki szrapnelowe a zapalnika żadnego. na pocieszenie wpadł przyzwoity trojak.

Ale kolego dołków to się nakopałeś nie ma co

Trojaczek bardzo przyjemny :1