1. Monety z kolekcji Robiego

Fantazyjne wyobrażenia głowy władcy - kapusta na kiju, niekształtne litery. Na rewersie ledwo daje się domyślić orła, w zasadzie widać jego lewe skrzydło i coś na kształt herbu Wazów na piersi. Zamiast liter kółka i jakieś znaczki.

Głowa Jasia przypomina Władka - rytownik żywcem przeniesiony z końca XI wieku, na denarach Hermana władca podobnie wyglądał. Orzeł w miarę równy, jednak w otoku tylko naśladownictwa liter.

Twarz jakaś barbarzyńska - podobnie wszelkie litery i orzeł.

Tu już twarz przypomina Jana Kazimierza, lecz ta klucha zamiast nosa... Koślawe napisy nie pozostawiają cienia wątpliwości.

Moneta, której w obiegu długo uchodziło. Jednak to fals - koślawe litery, różnej wielkości i różnie położone.

Hehe! Rakietka tenisowa? Mi się z tym to kojarzy. Na rewersie prawie nic nie czytelne - zarysy pogoni litewskiej. Po napisach tylko ślady, moneta jajowata.

Ta rozpoznana już w epoce. Dziura nie pozostawia wątpliwości co do klasyfikacji tej monety. Widać włosy króla i koszmarnie koślawe litery... Pogoń na rewersie bardziej kojarzy się z gryfem.

Tu nie potrzeba dużo analizować obrazków monety - data 1651 na rewersie mówi wszystko, tej monety nie wybito w oficjalnej mennicy...

2. Monety z kolekcji jarekks'a

Ładnie wykonany ale jednak fals i do tego z "profesjonalnego" warsztatu, lierki puncowane , a nie cięte od ręki jak w przypadku roboty chałupniczej. Gość znał się na rzeczy.

Zadarty nos Jasia , karłowaty koń, literki wymyślone nic dodać nic ująć.

Król nawet niezły ale orzeł się troszkę rozjechał idealna dla analfabety i do tego niedowidzącego.

Trochę się fałszerzowi głowa nie zmieściła w stemplu za to orzeł jakby wychudły ale w sumie mogła przejść w tłumie innych. Ręcznie cięta legenda ale poprawna.

Nawet dość dobrze zrobiona tylko pogoń jakaś taka karłowata.

Rewelacja! Król raczej podobny do Juliusza Cezara niż do samego siebie, a i fałszerz był lepszym rzemieślnikiem niż pisarzem.

Wypisz wymaluj Antoninus Pius, a nie Jan Kazimierz - kolejny fałszerz analfabeta który nie do końca wiedział co kopiuje :-0

Wczesny KUBIZM nawet Picasso by tego lepiej nie zrobił.

A nie napiszę z czym mi się król kojarzy, ale za to Pogoń calkiem niezła.

Jan Kazimierz nie dość, że pokręcony (loki a'la Loreal) to jeszcze z wytrzeszczem, robaczki zamiast liter.

Ciekawe fałszerstwo prawdopodobnie z tego samego warsztatu co monety z inicjałami T.Z.H pod portretem (bardzo rzadki oryginał) dość dobrze zrobione i do tego masowo. Tak naprawdę można mieć wątpliwość czy to oryginał czy fals bo monetka zrobiona według wszelkich kanonów sztuki.

Wygląda jak dobrze wytarty oryginał aczkolwiek literki ciut koślawe.

Fałszerz włożył dużo serca w robotę. Całkiem niezła na pierwszy rzut oka nierozpoznawalna, ale jak się dobrze ją ogląda to wszystko staje się jasne, literki ładne ale cięte od ręki...

Jeśli to jest oryginał to Jan Kazimierz był bokserem ale w sumie całkiem niezły warsztat.

Niedoczyszczona ale literki jak widać koślawe i chaotycznie rozmieszczone na 100% fals...

Ładnie zrobiony falsik tyle, że orzełek ciut prymitywny nie wspomnę o buźce króla...

Niezła abstrakcja rewelacyjny konik artyści z neolitu byliby zadowoleni...

Jan Kazimierz z twarzą Barta Simpsona chyba nie trzeba więcej komentować

Tu się gość przyłożył do roboty nawet sobie punce do literek wyprodukował czyli facet z branży. Ciekawe z jakiej go mennicy za oszustwa wylali...

Nierówne literki na rewersie mówią same za siebie ale w sumie niezła robota...

Niezły portret już za samą obrazę majestatu powinni ściąć producenta.

Kompletne science fiction dla ludzi z wyobraźnią...

Coś wychudła buźka monarchy i to I jakby nie tu gdzie powinno być, ale generalnie chyba duża produkcja bo literki puncowane...

Ładnie zrobiona w sumie w tłumie nie do wyjęcia...

Wygląda dobrze tylko ten portret trochę mnie niepokoi... no i jeździec z Pogoni tarczy zapomniał.

Kolejny przykład KUBIZMU jak widać idea Picassa nie była nowatorska w zasadzie można by go było posądzić o plagiat patrząc na te monetę.

Twarz Piasta Kołodzieja najwyraźniej wzorcem awersu był szeląg z produkcji mennicy w Oliwie tyle, ze ta biła tylko litewskie, a tu jak widać jest orzełek.

Paskudny orzeł i marny portret o literkach nie wspomnę.

Portret nawet niezły ale to wszystko co można o niej dobrego powiedzieć...

Bycza szyja, mała głowa ani chybi mutant z kwoką zamiast orła na rewersie...

Fajne literki (puncowane) ale portret już marny w mennicy nawet po kwarcie przedniego trunku by to lepiej zrobili.

Bardziej podobna do monet Władysława Hermana niż Jana Kazimierza, a co jest na rewersie to już nie podejmuję się zgadywać.

3. Monety z kolekcji KREDKa

Wystarczy JOAN na awersie.

Boratynka w wersji Celt-Slim

Trening z liternictwa i trochę za mało miejsca na orzełka. A tak całkiem nieźle.

To mój największy skarb. Hutten-Czapski zlecił Pablo Picasso nowy wzór godła (dla zmylenia szwedzkiego okupanta)

Co tu gadać, Spider-design.

Opisy jak na "podróbie tandety", orzełek wyścigowy a Ślepowron po bankiecie.

Aw. Twarz króla symboliczna, napisy otokowe symbolami, Rew. koślawy orzełek z olbrzymią tarczą herbową Wazów.

Tu fałszerz miał juz dużo zmyzłu artystycznego i niezłą praktykę. Ładny orzełek z pękatym ogonem, tylko chyba głodny. Literówka natomiast na 2+. Król ma podejrzanie duży nos i soldny wieniec laurowy.

Tą już wykryli w epoce. Twórca artystą na pewno nie był. Jedynie pięknie zrobione perełki otokowe.

Drobniutkie litery opisu.

Jak słowo... Te stemple mennicze robili w karczmie w niedzielę o 11-tej.

Wyraźna próbna seria, wzorowana na monetach Gotów.

Pogoń na osiodłanym byczku, niestety zad się nie mieści. A jak na króla przystało dostał duuuże litery.

Hebrajskie naśladownictwo monety słowiańskiej. Sądząc po piśmie :-)

Boratynka w wersji słoneczko.

Twórczość Nikifora Krynickiego. Naiwna buźka Jasia Wędrowniczka i przychówek na kucyku wśród hieroglifów.

Nie wypada być mincerzem-analfabetą. P w POLO się odwróciło, ale za to przy dziobie orła naprawdę się starał. Miał być złotodzioby a wyszedł złotousty.

W epoce jakiś analfabeta skrytykował nożem na krzyż pracowników mennicy.

4. Monety z kolekcji ELPASa

Jedno zdanie komentarza: Janek na awersie dziwnym trafem podobny do popularnej "babki" ze srebrnych monet przedwojennych. Czy to Nostradamus klepał?

Widoczny tylko rewers, awers nieskanowany, całkowicie gładki.