Identyfikacja i ocena wartości monet rzymskich



Niniejszy tekst ma na celu wprowadzenie w tematykę identyfikacji monet rzymskich pod kątem potrzeb słabo zorientowanych w tej tematyce znalazców tychże numizmatów. Temat jest bardzo obszerny, więc wiele spraw zmuszony byłem pominąć, uprościć lub potraktować bardzo skrótowo. Zasygnalizuję również główne czynniki wpływające na wartość rynkową monet. W razie potrzeby zidentyfikowania i oszacowania wartości monety rzymskiej służę pomocą (elnio@wp.pl).

Podstawą wstępnej identyfikacji monety rzymskiej i jej ogólnego wydatowania jest rozpoznanie stylu i rodzaju przedstawień charakterystycznych dla epoki. Niestety wymaga to długotrwałego studiowania literatury i ciągłego kontaktu z materiałem numizmatycznym skutkujących tzw. "opatrzeniem". Pomocna jest również znajomość rzymskiego systemu monetarnego i jego zmian na przestrzeni wieków.

Trzeba sobie uświadomić, że na wartość rynkową numizmatów wpływa nie tylko ich obiektywna rzadkość, ale także zainteresowanie kolekcjonerów konkretnymi kategoriami monet oraz panująca w danym momencie moda. Na wycenę monet rzymskich rzutują przede wszystkim:

Na zakończenie tego krótkiego wstępu chciałbym dodać, że obiektywna rzadkość numizmatyczna danego rodzaju monet rzymskich nie zawsze idzie w parze z rzadkością występowania tych monet na ziemiach polskich. Przykładowo malutkie brązowe monetki z V w. (AE 4), które na Bałkanach kopie się kilogramami, są w Polsce znaleziskiem bardzo rzadkim i ciekawym. Ilość pieniądza rzymskiego napływającego na nasze ziemie w starożytności odpowiadała bowiem częstotliwości kontaktów Rzymian (handlowych i innych) z barbarzyńcami zamieszkującymi obecne ziemie polskie, a ta była zmienna w ciągu wieków i zależała od wielu czynników, których nie będę już tutaj przytaczał.

1. Okres Republiki

Historia mennictwa republikańskiego rozpoczęła się w III w.p.n.e., jednakże pieniądz rzymski zaczął sporadycznie napływać na obecne ziemie polskie dopiero pod koniec Republiki, w I w.p.n.e. Monety republikańskie odnajdywane w Polsce (prawie wyłącznie denary) należą raczej do rzadkości, dlatego potraktuję tematykę mennictwa tego okresu marginalnie. Denar, o średnicy do ok. 20 mm i wadze ok. 4g, bity był ze srebra wysokiej próby. Na awersie umieszczano z reguły popiersie bóstwa (np. Roma, Jowisz, Janus, Ceres), zaś na rewersie sceny historyczne (np. pokonanie Jugurty), mitologiczne (np. porwanie Sabinek), z życia codziennego (np. głosowanie, prace polowe) i inne (np. Dioskurowie na koniach, kwadryga). Na denarach republikańskich często pojawiał się napis "ROMA" i imię urzędnika odpowiedzialnego za emisję monet. Denary z okresu Republiki Rzymskiej znajdowane w Polsce są z reguły słabo zachowane, w związku z czym ich wartość nie przekracza zwykle 100 zł.

Denar republikański z 75 r.p.n.e.

Odrębnie potraktować należy schyłkowy okres Republiki - czas wojen domowych. Tzw. mennictwo imperatorskie charakteryzuje umieszczanie na monetach początkowo imion wodzów (np. Sulla, Karssus), a w końcu także ich wizerunków (np. Cezar, Sekstus Pompejusz, Brutus). Tzw. monety imperatorskie (głównie srebrne denary) są z reguły rzadkie i nawet w słabych stanach zachowania osiągają wysokie ceny.

Denar z wizerunkiem Pompejusza Wielkiego wybity przez jego syna Sekstusa Pompejusza

2. Okres Cesarstwa

Na awersie monet "państwowych" z okresu Cesarstwa (tzw. mennictwo imperialne) poza bardzo nielicznymi wyjątkami widnieje głowa lub popiersie panującego (zazwyczaj zwrócone w prawo) otoczone łacińską legendą z imieniem i tytulaturą władcy lub członka jego rodziny. Przedstawienia na rewersie są umiarkowanie zróżnicowane i rzadko wychodzą poza schematy wypracowane w danym okresie (np. sylwetki bóstw, albo personifikacji cnót lub idei na monetach z I-III w.). Od II połowy I w.n.e., kiedy to w pełni ukształtował się już nowy system rządów w państwie, w zależności od tytułów wyszczególnionych na monecie emisje "państwowe" możemy generalnie podzielić na:

Oprócz monet "państwowych" wypuszczono ogromną ilość monet w ramach tzw. mennictwa prowincjonalnego. W ogromnej większości były to monety ze stopów miedzi (brązy) emitowane przez posiadające różny status samorządy miejskie na terenie Cesarstwa (np. miasta greckie, kolonie obywateli rzymskich). Monety te są zarówno grecko-, jak i łacińskojęzyczne i również noszą na awersie wizerunek władcy, członka jego rodziny lub innej związanej z nim osoby (istnieją np. bardzo rzadkie monety z egipskiej Aleksandrii z wizerunkiem Antinousa - "ulubieńca" cesarza Hadriana). Emisji monet prowincjonalnych zaprzestano w II połowie III w. (najdłużej monety tego typu emitowała egipska Aleksandria do reformy monetarnej w roku 293).

2.1. Wczesne Cesarstwo (27 p.n.e. - 293 n.e.)

2.1.1. Mennictwo państwowe

Twórca ustroju Cesarstwa Rzymskiego - August uporządkował m.in. system monetarny w państwie. System, którego podstawę stanowił początkowo srebrny denar i który utrzymał się do roku 293, wyglądał następująco:

Najniższymi jednostkami monetarnymi były semis (1/2 asa) i kwadrans (1/4 asa), które podobnie jak kwinar srebrny (1/2 denara) i złoty (1/2 aureusa) oraz binio (2 aureusy) raczej nie występują w polskich znaleziskach. W roku 215 Karakalla wprowadził nowy nominał, który stał się podstawą systemu monetarnego w okresie kryzysu polityczno-ekonomicznego Cesarstwa Rzymskiego w III w., jakim był:

W przypadku znalezienia złotej monety (wczesno)rzymskiej można z dużą dozą pewności założyć, że jest to aureus. W zasadzie już na wstępie można mieć pewność, że moneta w przyzwoitym stanie zachowania jest warta co najmniej kilka tysięcy złotych, a o szczegółową identyfikację i wycenę należy zwrócić się do specjalisty. Wyobrażenia na aureusach są analogiczne do rysunków i napisów na denarach, rzadziej antoninianach (o czym niżej).

Aureus Gordiana III (238-244)

Dominujące w obiegu (a co za tym idzie w znaleziskach) monety srebrne z okresu Wczesnego Cesarstwa to denary. Na awersie widnieje z reguły głowa lub popiersie w wieńcu lub bez nakrycia głowy otoczone odpowiednią legendą z imieniem i tytulaturą panującego. Rewers zajmuje zazwyczaj stojąca, albo siedząca sylwetka bóstwa/personifikacji lub samego cesarza, chociaż zdarzają się przedstawienia niestandardowe np. uściśnięte dłonie (symbol zgody), kłosy (symbol urodzaju), scena zaślubin, symbolika zwycięskiej kampanii (np. słynna płacząca Judea i napis "IVDAEA CAPTA" na monetach upamiętniających stłumienie powstania żydowskiego za Wespazjana). Popularne denary z I-III w. w stanie "wykopkowym" (a takie z reguły się znajduje) są warte po kilkadziesiąt złotych. Wśród polskich znalezisk zdarzają się jednak ekstremalnie rzadkie monety nawet w słabych stanach zachowania wyceniane na kilka tysięcy złotych, więc przed "puszczeniem monety w obieg" radzę upewnić się co do jej rzeczywistej wartości. Warto także zasygnalizować dość powszechne wśród denarów występowanie fałszerstw z epoki tzw. suberatów, które pod cienką warstwą wierzchnią srebra są zawierają wnętrze z brązu lub innego takiego metalu (w przypadku suberatów z wykopalisk stosunkowo często zdarzają się denary całkowicie pozbawione srebrnej powłoki).

Denar pośmiertny Marka Aureliusza (zm. 180 r.)

W III w. denary zaczęły być skutecznie wypierane z obiegu przez antoniniany. Cechą charakterystyczną tego nominału, wyraźnie większego od denara, jest korona promienista, którą nosi panujący (w przypadku żeńskich portretów korona promienista zastąpiona jest półksiężycem, na którym opiera się popiersie). Jak już pisałem wyżej srebrne początkowo antoniniany w wyniku inflacji w II poł. III w. bito z coraz gorszego stopu, który często wygląda na czystą miedź. Można przyjąć, że znaleziona moneta (srebrna lub miedziana) z portretem w koronie promienistej o średnicy 21-22 mm lub niższej to antoninian. Inflacyjne antoniniany (znajdowane w Polsce znacznie rzadziej niż denary) należą do najpopularniejszych monet rzymskich, wycenianych często po kilka złotych za sztukę. Należy jednak pamiętać, że III w. (dla którego antoniniany pozostają nominałem dominującym) obfitował w uzurpatorów, których panowanie ograniczało się często do kilku dni. Wśród monet takich "cesarzy" (często znanych wyłącznie z monet) zdarzają się bezcenne wręcz unikaty.

Antoninian Probusa (276-282)
Sesterc Trajana (98-117)

Znacznie upraszczając, w okresie Wczesnego Cesarstwa prawie wszystkie wybijane w mennicach państwowych (prawie wyłącznie w Rzymie) monety z miedzi i jej stopów (tzw. brązy) noszą na rewersie wyeksponowane litery "SC", co jest skrótem od zwrotu "z uchwały Senatu" ("Senatus Consulto"). Z tego względu monety tego typu nazywa się często brązami senatorskimi. Poza stosunkowo rzadkimi i praktycznie nie odnajdowanymi w Polsce kwadransami i semisami brązy senatorskie należą do monet dużych i bardzo efektownych. Największą monetą (o średnicy przekraczającej często 30 mm) jest mosiężny sesterc, który nie odbiega ikonografią od innych nominałów rzymskich (np. denara), jednak ze względu na duże pole stempla, którym dysponował rytownik, przedstawienia na sestercach są zazwyczaj bardziej szczegółowe i ciekawsze pod względem artystycznym (dotyczy to np. bardzo realistycznych, dopracowanych portretów cesarzy). Dwa niższe nominały brązowe tj. as i dupondius praktycznie nie różnią się od siebie wielkością (zazwyczaj ok. 25 mm średnicy), co może stwarzać pewne trudności przy identyfikacji. Podstawową różnicą jest oczywiście metal, z którego moneta została wybita, czyli miedź w przypadku asów i mosiądz w przypadku dupondiusów. Dodatkową wskazówką jest nakrycie głowy wizerunku cesarskiego na monecie: na asach cesarz zwykle nosi wieniec laurowy (podobnie jak na denarach i sestercach), a na dupondiusach koronę promienistą (podobnie jak na antoninianach). Należy jednak pamiętać, że i od tej reguły są liczne wyjątki.

As Nerona (54-68)
Dupondius Trajana (98-117)

2.1.2. Mennictwo prowincjonalne

Monety prowincjonalne są w większości przypadków niżej cenione na rynku kolekcjonerskim niż monety z emisji państwowych, ale też dużo rzadziej znajdowane w Polsce. Mennictwo prowincjonalne (jak sugeruje nazwa) charakteryzuje się zazwyczaj mniej starannym wykonaniem i mniejszym dopracowaniem szczegółów stempla, co już stanowi pewną wskazówkę przy identyfikacji. Na wstępie można założyć, że każda moneta wyglądająca na rzymską, ale nosząca grecką legendę, jest produktem jednej z wielu mennic prowincjonalnych. Przy tak skrótowym potraktowaniu tematu można pominąć nieliczne łacińskojęzyczne emisje prowincjonalne w srebrze, zaś odnośnie łacińskich emisji brązowych można przyjąć, że zalicza się do nich każdy duży brąz bez liter "SC" (uwaga na wyjątki - przykładowo syryjska Antiochia wybijała duże greckojęzyczne brązy z łacińskimi literami "SC" na rewersie !). Srebrne (lub bilonowe) monety prowincjonalne to z reguły drachmy, ich frakcje albo wielokrotności. Monety brązowe albo odpowiadają nominałom emitowanym przez mennice państwowe (z reguły monety łacińskojęzyczne), albo też opierają się na lokalnych systemach monetarnych, które często nie są dokładnie rozpoznane.

2.2. Późne Cesarstwo (293 n.e. - 491 n.e.)

Monety z okresu Późnego Cesarstwa (po reformie monetarnej Dioklecjana z 293 r.) charakteryzują się specyficznym, schematycznym stylem wykonania stempli. O ile monety wcześniejszych cesarzy, szczególnie z I-II w. noszą bardzo realistyczne portrety władców, które już na pierwszy rzut oka pozwalają zidentyfikować panowanie, o tyle kluczem do identyfikowania monety późnorzymskiej jest zazwyczaj legenda z imieniem i tytulaturą cesarza (zdarza się, że portrety władców i przedstawienia rewersów monet kilku kolejnych cesarzy niczym się nie różnią). Mniej więcej do panowania Konstantyna Wielkiego (306-337) władcy są jeszcze przedstawieni na monetach w cesarskim wieńcu, który jednak jest stopniowo wypierany przez diadem. Tak więc od schyłku panowania Konstantyna podstawową cechą monety rzymskiej, którą wybijano według jednakowych wzorów w zależności od okresu w kilku lub kilkunastu mennicach, jest coraz bardziej schematycznie przedstawione popiersie władcy w diademie na awersie.

2.2.1. Monety z kruszców szlachetnych

W roku 293 cesarz Dioklecjan całkowicie zreformował mennictwo rzymskie "restaurując" złotego aureusa (o wadze teoretycznej 5,45 g) i wprowadzając nową jednostkę srebrną o nazwie argentus (o wadze teoretycznej 3,41 g), która odpowiadała mniej więcej wielkością denarowi z początków Cesarstwa. Kolejną reformę nominałową w ramach mennictwa ze srebra i złota przeprowadził Konstantyn Wielki, który w miejsce argentusa wprowadził miliarense (o wadze teoretycznej 5,45 g lub 4,54 g) i silikwę (o wadze teoretycznej 3,41 g lub 2,73 g lub 2,27 g), a w miejsce złotego aureusa nieco lżejszego solida (o wadze teoretycznej  4,54 g).

Silikwa Konstancjusza II (337-361)

Całe późnorzymskie srebro jest bardzo rzadkie, za wyjątkiem może co popularniejszych silikw, które można czasem kupić za niewiele powyżej 100 zł. To właśnie silikwa jest sztandarowym nominałem srebrnym Późnego Cesarstwa i bywa, choć ekstremalnie rzadko, znajdowana w Polsce. Odnośnie podioklecjanowych aureusów można powtórzyć to samo, co napisałem wyżej o aureusach wczesnorzymskich. Nieco szerzej natomiast trzeba potraktować nowy nominał złoty tj. solida, który miał również frakcje w postaci semissisa (pół solida) i tremissisa (1/3 solida). Początkowo na solidach umieszczano "standardowy" portret panującego, który jednak stopniowo był zastępowany (szczególnie na emisjach wschodniorzymskich) bardzo charakterystycznym popiersiem cesarza w zbroi na wprost z włócznią opartą na ramieniu. Solidy późnorzymskie/wczesobizantyjskie z V-VI w. są dość licznie znajdowane w Polsce, szczególnie w szeroko rozumianych okolicach ujścia Wisły. Cena popularniejszych monet tego nominału w przeciętnym stanie zachowania oscyluje wokół tysiąca złotych, ale jak wszędzie zdarzają się znacznie cenniejsze "perełki". Odrębną kwestią są tzw. medaliony późnorzymskie/wczesnobizantyjskie czyli nieobiegowe "monety" o wadze będącej wielokrotnością wagi solida, które mogły być np. podarunkiem cesarskim dla barbarzyńskiego króla lub wodza plemiennego. Są "małe" medaliony o wadze półtora solida, ale są i znacznie większe. Największy ze znanych ważył 36 solidów, czyli pół funta rzymskiego, na podstawie źródeł można jednak domniemywać, że istniały egzemplarze jednofuntowe (=72 solidy) !!! Nie muszę chyba dodawać, że porządnie zachowane medaliony to ekstraklasa numizmatyki rzymskiej i przy ich wycenie trzeba podchodzić indywidualnie do każdego egzemplarza. Z tego co wiem, od czasu do czasu medaliony wychodzą w Polsce, ale nikt się tym głośno nie chwali.

Solid Zenona (474-491)

2.2.2. Późnorzymskie brązy

W ramach reformy z roku 293 cesarz Dioklecjan wprowadził do obiegu duży (początkowo o średnicy ponad 25 mm) nominał brązowy (bilonowy tj. z niewielką domieszką srebra), który obecnie dość umownie nazywa się follisem. Follis stosunkowo szybko się dewaluował, skutkiem czego za synów Konstantyna Wielkiego była to już niewielka monetka o średnicy często niewiele przekraczającej 10 mm. W roku 346 wycofano follisa zastępując go maiorimą (nominał większy) i centenionalisem (nominał mniejszy). Te nominały również ulegały stosunkowo szybkiej dewaluacji, skutkiem czego na początku V w. główną monetą brązową w obiegu pozostała maluteńka monetka o średnicy ok. 10-13 mm i wadze oscylującej wokół 1 g nazywana umownie nummusem lub minimusem. Połączenie wymienionych wyżej nazw nominałów brązowych znanych ze źródeł z konkretnymi monetami jest dyskusyjne (istnieje wiele teorii naukowych na temat systemu monetarnego Późnego Cesarstwa), w związku z czym dla wygody przyjęto umowną, czterostopniową skalę określania monet brązowych na podstawie ich wielkości:

AE 1 (follis) Galerii Walerii (żony Galeriusza - cesarza w latach 293-311)
AE 3 Jowiana (363-364)

Późnorzymskie brązy należą do najpopularniejszych monet antycznych występujących w handlu. Nieczyszczone monety tego typu z bałkańskich wykopków można kupować na kilogramy nawet po cenie 1 zł za sztukę, ale wśród późnorzymskich brązów zdarzają się też monety znacznie, znacznie droższe. Poza tym na polskich polach znacznie trudniej o najbardziej nawet popularnego brązika z okresu Późnego Cesarstwa niż o srebrnego denara z II w.

A.D.