|
W poniedziałek nie wytrzymałem na kanapie i mnie poniosło... :) zapowiadali że może padać,zdjąłem tą cewke z uszkodzonym kablem,założyłem wysokiej częstotliwości.Miejsce ze dwa kilometry od wsi,za pierwszym razem się zamotałem w lesie,ale terez z pomocą wydruku mapy sat. trafiłem bez pudła.Przy ruinach standart,małe łuski,wojenne fenisie,jakiś tandetny srebrny sygnecik z inicjałami,zardzewiała menażka.Czułość na maksa,alle metal,co chwila popiarduje,zwłaszcza w pobliżu miejsc gdzie stały budynki.Miejsce gdzie na mapie był zaznaczony "ogród",za budynkami.Ładny,mocny sygnał,głeboko...Używam saperki BW,wykopałem dziurkę na długość saperki,nic,poszerzyłem "dołek"-może coś z boku,nic...grzebie głębiej,jest jakiś metal.Miska srednicy ok.45 cm,odwrocona dnem do gory,nawet w niezłym stanie.Obkopałem dookoła,ale nie chce wyleżć.Wygrzebałem dołek z boku,coś pod miską jest :) No i padać zaczęło,długo się nie zastanawiająć wydziabałem sporą dziurę w misce.Śmietnik...,ale zabawa była fajna :) .W sumie saperka jakieś 50 cm,moja łapka jakieś 20 cm dodatkowo.Jak na cewkę na drobnicę,niezły wynik.Niestety akurat tego dnia aparatu nie zabrałem :(
|