Dobra cicho juz z tymi zasiegami, rozmawialem z kumplem i przy najblizszej okazji zrobimy porownanie na "prawdziwych" celach (jak znajde jakies wiaderko podobne do tego z ruskiego filmu to zrobimy tez taki "test"), pare zdjec, moze filmik. Etrac z SEF 15x12" kontra Deus. Obydwa wykrywacze beda podkrecone na max'a.

cehaigrek, sugeruję porównania ze standartową cewką w Explorerze. 15×12" można byłoby porównywać z cewką 34×28 cm, która pokaże się w listopadzie.
Dzisiaj sprawdzałem zasięg maksymalny, cewką standartową w powietrzu na samochód osobowy i było to ok. 2,5 metra w programie G-MAXX na częstotliwości 4 kHz w trybie statycznym (Pinpoint). Sądzę, że nowa cewka sięgnie ze 3 metry.

Jeśli nie przestaniecie dyskutować o sobie nawzajem, zamiast o wykrywaczu, zamknę wątek, do czasu aż emocje opadną.
Oczyściłem wątek z ostatnich wycieczek osobistych.

Edit:
Przeniosłem posty nie dotyczące Deusa do osobnych wątków:
Na temat:
AKA Sorex 7280
viewtopic.php?f=10&t=79998

Uwagę Darioushz-a:
viewtopic.php?f=10&t=79815&start=15

Proszę trzymać się tematu.

Z racji tego że posiadam GMaxxa i GMP v3 to napiszę ,że dalej chodzę z MXT który bardziej mi odpowiada ,oprócz ergonomii XP (czytaj wagi) to nic powalającego w zasięgach nie odczułem ,a na korzyść MXT przemawia VDI.
Ja nie używam detektora GMaxx do szukania samochodu jak kolega Denar wiec nie wiem jaki ma zasięg ten wykrywacz na auto :) ale jutro sprawdzę.
Deusa nie znam wiec nie zabieram głosu.
A tak najlepsze trafienia miałem Cibolą :)

Dla wszystkich mniej lub bardziej zainteresowanych:
Alain konstruktor Deusa zapowiedzial na francuskim forum XP ze kolejne programy: tryb statyczny all metal i disc beda do sciagniecia z wersja oprogramowania (v 1.3) pod koniec 2010 poczatek 2011

PS. Denar pamietaj o cewce dla mnie, bo tutaj juz lista oczekujacych sie pojawila.

Zabiorę głos i ja :)
Przez ostatnie kilka dni miałem przyjemność uczestniczyć w badaniach archeologicznych w Czechach na Celtyckim Oppidum w Trisovie. Warunki do szukania skrajnie trudne /trawa, śmieci, kamienie magnetyczne, bardzo drobne artefakty ok 40 detektorów w pobliżu oraz linie wysokiego napięcia/ Wśród całej gamy sprzętu pojawił się omawiany Deus, którego to miałem okazję przetestować. Wykrywacz w użyciu od roku. Moje spostrzeżenia są takie:

Zalety:
1. bardzo stabilna praca w tych warunkach.
2. rozwiązanie bezprzewodowe jest wielkim plusem
3. miałem wrażenie, że występuje w nim coś w rodzaju wzmocnienia sygnału. Objawia się to dobrą identyfikacją przedmiotu na tzw granicy zasięgu.
4. separacja żelaza zadowalająca.
5. We wprawnych rękach największa ilość znalezionych monet o średnicy 3 mm /obole stradonickie/
drugie i trzecie miejsce F70, F75 choć może to wynikać też po troszku ze szczęścia, zajętego sektora lub bardzo dużych umiejętności użytkownika, który jest dealerem tego sprzętu na Czechy.
6. wymiana akumulatorka w cewce nie tak droga jak się wydaje. U czeskiego dealera kosztuje 1000 kć /ok 160 zł/
7. Bardzo pomysłowy sposób składania /zsuwania/ wykrywacza.
8. "elektronika" wyświetlacza wielkości telefonu komórkowego jest dużą zaletą.
9. bardzo pomysłowe i precyzyjne namierzanie
10. obsługa wykrywacza jest bardzo intuicyjna i łatwa.

Wady:
1. Lekka konstrukcja, zrobiona z jakiegoś włókna, przy trochę ciężkawej cewce sprawia wrażenie chwiejnej i przy potrącaniu o bruzdy ziemi lub gęstą trawę wygina się co jest trochę denerwujące.
2. Gdy zapomnimy naładować któregoś elementu lub gdy akumulatorki rozładują się na wykopkach to mamy koniec zabawy.
3. Jak na XP to zastanawiający jest okres gwarancji /2 lata/ gdzie na inne modele producent daje nam trzyletnią ???
4. W dni mroźne musimy nastawić się na krótszą pracę Deusa
5. Żywotność akumulatorków w cewce to 3 góra 5 lat. Podejrzewam, że po dwóch latach intensywnego używania czas pracy ulegnie skróceniu.
6. Po kilku godzinach pracy bolą uszy a powodem tego są przyciężkawe i trochę niewygodne słuchawki.

Podsumowując: Sprzęt bardzo dobry i mam nadzieję, że wytyczy nową drogę w konstrukcjach detektorów ale wymaga jeszcze dopracowania. Zdecydował bym się na zakup lecz byłbym skazany na drugi /zapasowy/ wykrywacz jako zabezpieczenie. Absolutnie /moim zdaniem/ nie nadaje się na wypady bieszczadzkie. To typowy monetkowiec na czeskie walcowane pola. Na bezludziu niczym go nie naładujemy. Wreszcie cena, za wysoka moim zdaniem i prawdopodobnie sondująca rynek.
Niemniej jednak miałem dużo radości z zabawy tym sprzętem choć może jest to wynik atmosfery jaka panowała na tej akcji. Czeski dealer wykrywaczy XP okazał się świetnym kompanem na wykopkach jak i w karczmie :)

Pozdrawiam
JW

Podpisuje sie pod tym co napisal Jacek, w szczegolnosci co do sluchawek. Mam nadzieje, ze wypuszcza cos podobnego do WS3 (normalny rozmiar). Co do ladowania w terenie, z pomaca przyszla siec tanich supermarketow, gdzie awaryjna ladowarke mozna kupic za mniej niz paczka fajek, zapas "paluszkow" jako zrodlo ladowania i po problemie, w Maplinie nawet jeszcze taniej ( http://www.maplin.co.uk/Module.aspx?ModuleNo=222899 ) . Masz racje z ta sztyca, ale mi sie wygina tylko gdy ja dosc mocno wyciagne, raczej mam dosc krotko rozlozony wykrywacz, gdyz szukam prawie pod nogami i dosc powoli (pozostalosc po minelabach), wiec nie jest to az taki problem w moim wypadku, ale fakt mozna to zauwazyc. :1

Podpisuję się pod tym co napisał FDJ.
Byłem również na tym wyjeździe i dodam jeszcze, że jedno miejsce na którym szukaliśmy to pole przy torach kolejowych, pod linią wysokiego napięcia, zaorane kilka godzin wcześniej. Obiekty poszukiwania to także srebrne monety o średnicy ok 3mm. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że na niewielkim polu było ponad 20 wykrywaczy. Wszystkie wykrywacze w tym mój (F70) zafundowały swoim właścicielom istną dyskotekę, nie pomagało dostrajanie, zmiany częstotliwości itp. Poprzez fałszywe sygnały trudno było namierzyć choćby większe śmieci. Jedynie Deus pracowal w miarę stabilnie i znajdował zabytki!
Jestem pod wrażeniem.
Wady sprzętu doskonale scharakteryzował FDJ choć myślę, że sztyca wykonana chyba z włókna węglowego może okazać się wytrzymalsza niż wygląda.
Pozdrawiam.

Profil z włókna węglowego, przy tych samych wymiarach kształtki co aluminiowy, jest od aluminiowego nie tylko lżejszy, ale również SZTYWNIEJSZY. Więc jeśli to jest wiotkie, to znaczy ze co najwyżej jest domieszka ciętych włókiem węglowych lub szklanych w tworzywie.

Ponieważ używam Deusa jak i jestem dystrybutorem tych wykrywaczy, odniosę się do wszystkich sześciu punktów, wyszczególnionych jako wady.
1. Nie zauważyłem problemów ze sztywnością, może dotyczy to osób bardzo wysokich powyżej 190 cm wzrostu (ja mam 175 cm)?
2. Jako opcja oferowana jest ładowarka samochodowa oraz ładowarka awaryjna z ogniwa AA. używałem jednej i drugiej i nie miałem problemu z zasilaniem na dwudniówkach gdzie chodzi się kilkanaście godzin dziennie. Na brytyjskim forum opisany jest sposób ładowania awaryjnego z ogniwa AA. Wystarczy tylko przedłużyć przewód ładowarki i podczepić taśmą samoprzylepną. Akumulator się ładuje podczas użytkowania wykrywacza. nie stosowałem jeszcze tej metody, bo nie było potrzeby, ponadto oryginalny przewód jest za krótki, aby nie było zakłóceń.
3. Ustawowy okres gwarancji w Polsce wynosi i tak 2 lata. Pomijam milczeniem praktyki dawania 5 letniej gwarancji na niektóre wykrywacze innych firm, które nawet "nie dożyją" tego czasu ze wzgl na niską jakość wykonania.
4. Dlaczego czas pracy w mroźne dni miałby ulec skróceniu, skoro producent podaje zakres temperatur do -5 stopni Celsjusza? Skąd taka wiedza?
5. Czas pracy po dwóch latach, być może ulegnie skróceniu, ale o ile chyba jeszcze nie wiadomo i pewnie będzie zależał od częstości cykli ładowanie/rozładowanie.
6. Wg. mnie słuchawki są niezmiernie lekki i wygodne, zapominam nawet, że mam coś na uszach.

To znaczy, że wydawało mi się, że sztyca się wygina a uszy mnie bolały ? :)
Resztę uwag /wad/ nie wymyśliłem lecz zasięgnąłem opinii od dystrybutora i użytkownika tego sprzętu, który zeszłej zimy używał Deusa i był na tyle uczciwy by swoimi uwagami podzielić się ze mną. Zatem czyja opinia jest bardziej wiarygodna ?
Ustawa ustawą a producenci będąc pewnym swego wydłużają często okresy gwarancyjne.
Inne modele XP mają gwarancję trzyletnią tylko Deus posiada ją dwa lata i moim zdaniem o czymś to świadczy tym bardziej, że wykrywacz jest bardzo drogi.

Inaczej sprawa wygląda jak się jest użytkownikiem a inaczej jak się go wypożyczy na parę godzin. Do każdego wykrywacza potrzebny jest czas na przyzwyczajenie się, znalezienie swoich ustawień itp. Jak dobrze wiesz jeszcze się taki nie narodził który by każdemu dogodził i każdy wykrywacz ma swoje dobre i słabe strony. Deus ma dużo zalet, ale ma i kilka wad.
żyjemy w Polsce i tutaj gwarancja jest 2 letnia i nie ma o czym dyskutować, dawanie dłuższej gwarancji to nieuczciwa konkurencja jak przykładowe 7 lat koreańskiej Kia Ceed. Przypomnijmy sobie, że jeszcze nie tak dawno w Polsce na wykrywacze obowiązywała gwarancja 1 rok.
Polacy są chyba jedynym z niewielu narodów skupiających się na wadach a nie na zaletach!
Radziłbym jednak zalogowanie się na podane przeze mnie brytyjskie forum i poczytać co mają do powiedzenia o Deusie tamtejsi raczej entuzjastycznie nastawieni użytkownicy.

Ja jako klient życzyłbym sobie jak najwięcej takiej "nieuczciwej konkurencji".
Np. gwarancja 5-letnia na Tekneticsy jest jednym z głównych argumentów, którymi kierują się klienci. Podkreślam "jednym z głównych"- są też inne.
A nieuczciwe to było dawanie 1 roku gwarancji w Polsce, gdy na papierach z fabryki było jak byk, tłustym drukiem: "2 year guaranty"
A co do wykrywacza o którym mowa, to bardziej widzę go na "angielskie" poszukiwania- płaskie pola i łączki w pełni słońca.

W Polsce jest już przynajmniej 6-ciu użytkowników Deusa i z pewnością nie użytkujemy go tylko na "płaskich polach i łączkach w pełni słońca", a takich warunkach jakie są.

Denarze drogi !
Czy potrafisz czytać ze zrozumieniem, czy raczej emocjonalne nastawienie do sprzedawanych przez siebie produktów zaślepia w Tobie zdolność rozumienia i przyjmowania pewnych faktów.
Minęły czasy gdy buty musiały się ułożyć. Skoro słuchawki uciskają i jak widać z postu powyżej nie tylko mnie to przyjmij to do siebie. Nie poruszyłem tez kwestii "gwarancja a sprawa Polska" tylko zauważyłem, że producent sam obniżył okres gwarancji na tylko ten wykrywacz. Czyżby z poprzednimi modelami się mylił ? czy raczej produkt jest mniej pewny ? Czy wreszcie biorąc pięć tysięcy złotych nie należy się klientowi szczerych wyjaśnień ? Chyba tylko w przypadku gdy ma się go za jelenia. Twój przytyk co do czasu używania przeze mnie detektora jest na poziomie giełdowego handlarza szrotowymi samochodami bo nie napisałem nic krytycznego na temat obsługi, oprogramowania czy zasięgów. Dla Ciebie ważne jest, że w ogóle śmiałem znaleźć jakieś wady i nic to, że tytuł tego wątku jest właśnie o pierwszych spostrzeżeniach przy kontakcie z tym sprzętem !!!
Poszedłem dalej i wypytałem prawdziwego /uczciwego/ dealera i użytkownika tego sprzętu. Podszedł do mnie jak do kolegi a nie jelenia, którego chce naciągnąć na parę tysięcy. Być może brytyjczycy nie pytają o wady bo ich na to stać. Ja wolę zapytać. Na zakończenie dodam, iż Twoja postawa skłania mnie do oświadczenia, iż dealer z Czech dla naszych detektorystów może przygotować ciekawą ofertę na Deusa i inne wykrywacze ze stajni XP. Tam się nie obraża potencjalnego klienta.

JW