Teraz jest wtorek, 7 października 2025, 04:16

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 18:57 
Offline
Specjalista - recykling podwodny
Specjalista - recykling podwodny

Dołączył(a): wtorek, 21 maja 2013, 20:30
Posty: 203
Nie ważne co robisz ważne byś robił to dobrze i ciągle doskonalił maksymalizując zyski. Dokumentacja w tym bardzo pomaga. Wcześniej bawiłem się w rozbiórki starych szrotów, potem AGD-RTV, jednocześnie mieszkając w akademiku drukowałem, xerowałem, skanowałem, sprzedawałem fajki i alko oraz prowadząc tanią taksówkę dla studentów 20-letnim uno oraz łapiąc różne fuchy na dostawczaka i co najważniejsze każdej z tych czynności towarzyszyła statystyka podobna jak złomingowi, pozwalająca optymalizować działalność. To już tak poza tematem.

Jeśli ktoś by chciał się pobawić w połowy zarobkowo to chętnie pomogę merytorycznie :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 19:17 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 18:46
Posty: 510
Lokalizacja: لا تخافوا من الظلال. وهي تشهد على حقيقة أنه في مكان ما هناك ضوءلا تخافوا من الظلال. وهي تشهد على حق.
Kolego wielki szacunek :)
Ja morze nie działałem na skalę Polski , ale regionalnie :) Zabawa przednia w załączniku kawałek blaszki waga około 100 kg :lol:


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 19:27 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 15 września 2009, 21:32
Posty: 1189
Lokalizacja: Kętrzyn
A ja myślałem że 80kg :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 19:31 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 18:46
Posty: 510
Lokalizacja: لا تخافوا من الظلال. وهي تشهد على حقيقة أنه في مكان ما هناك ضوءلا تخافوا من الظلال. وهي تشهد على حق.
Też myślałem że 80 kg , to było podawane na oko :D ale po zważeniu wyszło 100 kg :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 20:03 
Offline
Specjalista - recykling podwodny
Specjalista - recykling podwodny

Dołączył(a): wtorek, 21 maja 2013, 20:30
Posty: 203
Używałem tych samych rękawic a w środku jeszcze te szmaciaki malowane farbą. Szmaciaków było kilka sztuk i się na zmianę suszyły na nawiewach :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 20:24 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 18:46
Posty: 510
Lokalizacja: لا تخافوا من الظلال. وهي تشهد على حقيقة أنه في مكان ما هناك ضوءلا تخافوا من الظلال. وهي تشهد على حق.
Dokładnie :666 super wygodne i ciepłe kupione na Tablicy za 10 zł z wysyłką :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 20:28 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): środa, 12 listopada 2008, 08:11
Posty: 1675
Lokalizacja: Lubelskie.
Ufok, bardzo fajny pomysł na zarobienie paru groszy :1
Ciekawy wątek, miło się czyta, byłoby fajnie gdybyś okrasił go kilkoma zdjęciami z tej przygody.
Pozdrawiam.
Tomasz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 20:33 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 18:46
Posty: 510
Lokalizacja: لا تخافوا من الظلال. وهي تشهد على حقيقة أنه في مكان ما هناك ضوءلا تخافوا من الظلال. وهي تشهد على حق.
No właśnie teoria już była, a teraz czas na galerie zdjęć :666


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 21:23 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): sobota, 1 marca 2014, 09:11
Posty: 1533
powinien tym tematem zainteresować się jakiś reżyser, scenariusz roboczy już jest, a film pewnie byłby ciekawy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 21:29 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 23:34
Posty: 299
Lokalizacja: slask
Były może jakieś inne trudności o których jeszcze nie wspomniałeś? na ten przykład, miejscowi konkurenci, służby niespecjalne, zwierzyna dzika oraz niedzika, wypadki śmieszne oraz mniej śmieszne ...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 21:34 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): poniedziałek, 7 marca 2011, 18:51
Posty: 422
Lokalizacja: Sierpc
Patrząc na mapę to i w Sierpcu byliście.Wato było ? Pytam bo to moje rejony i tak z ciekawości chcę wiedzieć .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 21:50 
Offline
Specjalista - recykling podwodny
Specjalista - recykling podwodny

Dołączył(a): wtorek, 21 maja 2013, 20:30
Posty: 203
Tradytor napisał(a):
Patrząc na mapę to i w Sierpcu byliście.Wato było ? Pytam bo to moje rejony i tak z ciekawości chcę wiedzieć .


W Sierpcu to właśnie ta część z paprocią, pajęczyną i stromym podejściem to ten most od zachodu i tam bylo niewiele bo Skrwa zarośnięta i magnes słabo rył. Za to na tym od północy przy 10-tce sporo złomu ale musiałem wózkiem doginać duży kawałek koło jakichś ruin z menelami. I pamiętam że w Sierpcu też sprzedałem ten złom po jakiejś słabej cenie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 22:30 
Offline
Major
Major

Dołączył(a): poniedziałek, 7 marca 2011, 18:51
Posty: 422
Lokalizacja: Sierpc
Ten most na 10 podobno kiedyś był w innym miejscu.Nie daleko obecnego mostu troszkę na wschód był też most wąskotorówki.Ogólnie podziwiam, mi by się chyba nie chciało.Chociaż za te pieniądze które podałeś to kto wie :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 22:50 
Offline
Specjalista - recykling podwodny
Specjalista - recykling podwodny

Dołączył(a): wtorek, 21 maja 2013, 20:30
Posty: 203
trebor napisał(a):
Były może jakieś inne trudności o których jeszcze nie wspomniałeś? na ten przykład, miejscowi konkurenci, służby niespecjalne, zwierzyna dzika oraz niedzika, wypadki śmieszne oraz mniej śmieszne ...?


Hmmm trudności poza częstym zakopywaniem się na łąkach i ryzykiem wjazdu pod tabliczki "NIE DOTYCZY ALP" to nie było. Najtrudniejsze były właśnie niektóre dojścia pod sam most. Pamiętam że dojechałem już z okolo 400kg na pace do mostu w Nowej Rozedrance na Sokołdzie. Spojrzałem że koła już w łąke się zapadają to cofnąłem w bezpieczne miejsce i poszedłem z magiem sprawdzić czy warto tam w ogóle podjechać. Pod mostem była masa złomu i to prawie same płytki starego typu. Wpadłem w trans i łowiłem tak ze 4 godziny aż się obejrzałem że tam sterta za mną że hoho. Złom dalej idzie ale trzeba jakoś to będzie zataszczyć. Kiedy okazało się że jeden kurs z trzema wiaderkami (ok 75kg) wózkiem trwał prawie godzinę a ja czułem się jakbym maraton przebiegł zacząłem szukać alternatywnego rozwiązania. Trzcina za glowę i torfowisko. Dojazdu nie ma. Sam bym z 10h to woził o ile po pierwszych 3 bym nie umarł. Skoczyłem do wsi zobaczyć czy ktoś ma jakiś większy ciągnik 4x4. Patrze stoi taki duży rusek MTZ czy jakoś tak. Zagadałem czy nie chce gościu 100zł zarobić i powiedziałem co i jak. Zgodził się. Podjechaliśmy z dwukółką po tej łące co mi się koła zapadały a ja zapierniczałem z wiaderkami tylko jakieś 30m bo tylko do kanałku dało się podjechać. Załadowałem, wywalił mi to pod samym samochodem, załadowałem na pakę. jeszcze mi dziki skup złomu wskazał w Miejskich Nowinach parę km dalej. Nie dość że ceny powyżej średniej to jeszcze właścicielka poczęstowała mnie herbatką. Okazało się że miałem 1200kg na pace z tymi 400kg z rana. Ale że całego złomu z Sokołdy nie wyjąłem to przekimałem się nad rzeką z zamiarem dokończenia rano. Z rana przeszedłem się po łące którą jechaliśmy ciągnikiem i stwierdziłem że zaryzykuje przejechać ją rozpędem. Było lekko z górki i przy 60km/h na III przeleciałem przez łąkę... ledwo. Właściwie wiedziałem, że już sam nie dam rady wrócić bo z tej strony się nie rozpędzę. Ale nic. Wyłowiłem resztki których było ok pół tony. Załadowałem. Gaz w opór i może 20m udało mi się pokonać tej łąki potem zawiesiłem się na ramie. No nic cisnę do wczorajszego gościa a on jak mnie tylko zobaczył się śmieje i się pyta czy znowu. Ja powiedziałem znowu tylko że za 50zł bo połowa roboty. Zgodził się, wyciągnął z błota pojechał w swoją stronę a ja w swoją i już się więcej nie widzieliśmy :cry:

I jeszcze pamiętam jak mi mówił że jest autorem tej notki:

http://isokolka.eu/sokolka/3392-nowa-ro ... ieszkancom

Konkurentów miejscowych nigdy nie spotkałem. Ale widziałem ich ślady bytności czyli wydeptany brzeg i tzw jeże (opiłki i rdza co jakiś czas zbierana z magnesu uklada się w jeża jak jest dużo).

W Kutnie spotkałem miłych Panów z SOK. Przyszli bo zobaczyli mój samochód w maskującym kolorze "niebieski sygnałowy" stojący na takim małym nasypie obok torów. Porozmawiali ze mną z 15min. Doszliśmy do wniosku że tego się nie da robić legalnie a i tak zgnije więc życzyli udanych łowów i się pożegnali.
Gdzieś w lasach pod Olsztynem czy Ostródą już nie pamiętam przyjechałem późnym popołudniem nad most, trochę połowiłem ale zaczęło robić się ciemno więc załadowałem co wyszło i reszta została na rano. Przespałem się pod samym mostem rano dokończyłem i zacząłem wyjeżdżać z lasu. Patrzę a tu ścinka drzew, leśniczy i znaki zakaz wstępu. Pomijam fakt że samochód na warszawskich blachach. Myślę nie dobrze - zaatakuję pierwszy. Podjeżdżam do leśniczego "Dzień dobry. Którędy najbliżej do szosy?". Trochę miał głupią minę ale kazał pakę otworzyć i pokazać czy drewna nie mam. Jak zobaczył złom zrobił jeszcze głupszą i pokierował do drogi.

Raz umęczyłem się pod mostem na Sierpienicy był tam (i nadal jest) ze 150kg kawał 1cm blachy. Nie miałem jak podebrać wózkiem bo około 1,5m wody było i po krótkiej walce poddałem się. Usiadłem by odpocząć nad brzegiem a tu płynie bóbr sobie wzdłuż rzeki. Skubaniec przepłynął 50cm ode mnie i mnie nie zauważył.

Na moście drogowym pod Piasecznem (droga nr 79 kiedyś tam biegła obok wąskotorówka) brodzę z magiem i płyną kajaki. Jedna babka pyta się mnie czy ja łowię bobry i ile to kosztuje :lol:

Z mniej śmiesznych to przedzieramy się przez puszczę jakąś w błocie i wjechałem w głębszą kałużę tak że zalało chłodnicę i dużo pary się zrobiło. Coś poczułem żeby zajrzeć pod maskę. Wyskoczyłem na chwilę nie gasząc silnika patrzę a tam aku bokiem leży i klema spadła. Kontrolka ładowania była u mnie spalona więc się nie świeciła. Gdybym go zgasił to jakieś 5km marszu w deszczu i błocie. W sumie to tu mogło być najgorzej.

Zwierzyny rożnej maści było pełno. Czasem mnie dziki w nocy budziły, czasem lisy. Raz nawet złapałem w Rządzy minoga bo go ścisnęło miedzy łapkę a śrubę.

Ze zdjęciami będzie ciężko ale jutro poszukam czegoś. Wiem że mam film jak na wiosnę zagrzęźliśmy w błocie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Jak to zarabialiśmy na zlomingu.
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2014, 23:54 
Offline
Starszy Kapral
Starszy Kapral

Dołączył(a): wtorek, 26 kwietnia 2011, 01:19
Posty: 31
Jakie to życie "złomiarza" jest pasjonujące :1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL