Odwiedzilem dzisiaj pola w Chudowie, wrocilem z niczym, ale gdybym nie sprobowal to nie dalyby mi spokoju :D Zeby sie nie narazac rolnikom wybieralem tylko te pola na ktorych widzialem pracujace maszyny rolnicze. Podchodzilem, i grzecznie pytalem o pozwolenie na wejscie z wykrywaczem i male wykopki, na 3 pola dostalem 3 zgody. Pola az dziwnie "czyste", nie tylko niewiele zelaznych smieci, ale niewiele sygnalow w ogóle. Jeden z rolnikow wyjasnil mi dlaczego - gdy pod koniec lat 70 budowano szyb kopalni Bydryk (chodzilem niedaleko tego szybu) to "material"" (jak przypuszczam chodzilo o urobek, czyli ziemie, skaly itd) rozwozony byly po okolicznych polach. Czyli to co starsze i ciekawsze zostalo pogrzebane pod warstwa urobku, na polach ktore schodzilem to by sie zgadzalo, moje najcenniejsze znaleziska czyli polmosy i ewentualnie fragmenty puszek z piwa byly jak najbardziej wspolczesne, nie starsze niz lata 80. W jakis wolny dzien sprobuje z innej strony tej wsi, moze bedzie wiecej szczescia :)
|