Zbiór pytań dla poczatkujących poszukiwaczy. Sprzęt, gdzie szukać? itd itp.

Jaki wykrywacz polecacie na początek?

nie ten dział
ale co tam.
Na dobry początek kanarek 250

czyli w tłumaczeniu garett ace 250?

lub 150
Polecam :1

a Rutus? bo slyszalam bardzo dobre opinie.

Pytałeś o sprzęt dla początkujących, rutus tak najlepiej Optima

PytAłam. W sumie to racja. Nie ma co zaczynać od górnej półki.

Garrett Ace 250 na pewno lżejszy niż rutek,też zaczynałem z garrettem.

A jeszcze mam takie pytanie, moze głupie, ale zawsze sie zastanawiałam jak to jest. Bo tego sie obawiam, czy mieliscie przypadek w swojej historii poszukiwań ze natrafiliście na jakiś niewypał/niewybuch? Czy jest duze ryzyko ze kopiąc mozna natrafić na cos niebezpiecznego z czasow II wojny sw?

oczywiście ryzyko zawsze jest,że się na coś trafi ,tego jeszcze w ziemi jest dość sporo dlatego żeby tego uniknąć, lepiej sobie odpuścić miejsca ,pola bitew,okopów,działań wojennych itp...

ze sprzętu jeszcze white`s coinmaster na star super a z czasem jakaś super cewka i będziesz zadowolona.Tak zdarzają się ale ja nigdy nie kopię żelastwa i problemów nie ma.Bardzo głębokie sygnały sprawdzam dwukrotnie gdy odkopię do połowy... jak skrzeczy na żelastwo zostawiam... :1

pisklaczek się rozkręcił :D . co do tematu, to są takie wykrywacze na chińskim rynku, co rozróżnią niewypał od młotka. Panowie temat ściema :h

chińczyk może co najwyżej rozróżnić ryż od kaszy :lol:

Proszę? A ty coś Darek masz do mnie? najpierw besztasz mnie ze zaśmiecam wątek" dla złomiarzy", a teraz atakujesz mnie jak zakładam własny. Weź zesz człowieku się uspokój. Dzięki pozostałym za rady. Ile czasu upłyneło zanim na tyle "osłuchaliście" się tych sygnałow ze w miarę bezbłędnie byliscie w stanie ocenić na co natrafiliście? Szybko się tego uczy?