Witam.
Mam problem z kretem.
Po włączeniu wszystko ok,ale po mocniejszym przyciśnięciu nim np ścianki dołka kret zaczyna ćwierkać nawet jak fant jest w innym miejscu.
Na domiar złego jak wyciągam sprzęt z dołka to dalej naparza ćwierkaniem ale z mniejszą częstotliwością (powiedzmy monetka 4cm przy krecie).Jak wyłącze go i włączę to znowu jest ok.Dzieje się tak często i już nie mam do tego zdrowia :ups:
Kolejny zonk jest taki,że jak włączonego kreta chcę lekko nagiąć w rękach to efekt taki sam... :mad: :mad:
Sprzęt kupiony jako nowy i ma 3 lata.Nigdy nie nurkował.
Kilka razy upadł (no może kilkadziesiąt :D )
Osobiście podejrzewam cewkę tzn jakieś luzy na uzwojeniach lub coś w tym stylu.
Może ktoś miał podobny problem....?

Spróbuj przy włączaniu trzymać krecika dotkniętego do ziemi,powinno pomóc.

Kolega tak miał jak piszesz .Poddał się ,sprzedał starego za grosze ,dołożył i kupił ''marchewkę''.

Wymień baterie na nową, jeżeli tego jeszcze nie zrobiłeś.

Pisałem o tym wiele razy, ta wersja kreta posiada wadę fabryczną i została wycofana z produkcji, w 90% sztukach po pewnym czasie pojawia się efekt wzbudzania, pomaga wymiana cewki, dlatego nie warto kupować tego modelu, nowego jak i używanego.

Możesz spróbować kupić najtańszą baterię za 1.50zł, powinno się mniej wzbudzać, ew. nakleić aluminiową folię na literkę "G", stracisz dużo na zasięgu, ale będzie cisza.

Miałem to samo. Pojechał do naprawy, wrócił bez' "ćwierkania", ale stracił na zasięgu. Już wcześniej tu na Forum opisywałem mój problem. Nie mając zaufania do gwaranta, znalazłem fachowca, który rzekomo miał się znać na naprawie tego sprzętu. Stwierdził, że to wina przełącznika, wymienił go, ale na nieoryginalny, to powstał problem taki, że krecik pracował tylko wówczas, jak przytrzymywałeś pstryczek palcem, ale zasięg wrócił i w sumie można było się przyzwyczaić. Do czasu. Po kilku miesiącach użytkowania przestał się wyłączać. Trzeba było nim konkretnie wstrząsnąć, to się wyłączył. Tak też jest i teraz. Już się zastanawiam nad wyrzuceniu go i nad zakupem nowego. Bo cóż innego miałbym zrobić, jeśli i gwarancja skończyła się rok temu, a i naprawa pewnie będzie kosztowała niewiele mniej niż koszt nowego.

Bateria wymieniona i bez zmian.
Ktoś z użytkowników wymieniał cewkę?
Gdzie można taki manewr bezpiecznie przeprowadzić, tzn jaki serwis polecacie żeby ogarnąć temat?

Miałem to samo. Sprzęt był na gwarancji, napisałem do sklepu Wykrywacze24, że wysyłam do naprawy. Pan Dominik mi odpisał, żeby wysyłać bezpośrednio do Vikinga, bo na nich była wystawiona gwarancja. Napisałem do nich to kazali wysłać do sklepu w którym kupiłem. Koniec końców poszedł. Wrócił w takim samym stanie jak został wysłany, pewnie nawet go nie rozebrali. Napisane było, że wszystko jest ok. Nakręciłem filmik i wysłałem do Vikinga. Przyznali rację, że jest coś nie tak, kazali wysłać znowu.

https://www.youtube.com/watch?v=-CsjHlWiB1E

W międzyczasie zły na sytuację i ciągle bez kreta kupiłem marchewkę. Olałem Vikinga, sprzęt sprzedałem kumplowi za pół ceny. Stwierdził, że jemu to wzbudzanie nie przeszkadza. Oczywiście o wszystkim wiedział, widział także filmy. Pożyczyłem mu zresztą najpierw kreta na kilka tygodni do testów, pobawił się i po tym dał mi kasę. Jego wzbudzanie nie rusza, zresztą ma nadal gwarancję, ja mam kreta marchewkę i każdy jest zadowolony :)

Tą cewkę trzeba wyjąć i przestawić tylko, nie wymieniać, ale to rozkładanie i składanie zajmuje mnóstwo czasu, nie każdy chce się tym bawić. Po czasie i tak będzie to samo. Lamina pisał, że to normalne jak włączasz kreta w powietrzu. Jak włączysz przy ziemi by się dostroił będzie posłuszny i cichy. To działa, bo sprawdzałem, ale trochę denerwuje.

Dziękuję za info.

Z obudowy da się wyjąć elektronikę, natomiast cewka jest zalana w obudowie i nie da się jej z niej wyjąć. Tylko nieliczne serwisy wymieniają całą obudowę (czytaj cewkę z obudową) i to pomaga. A przyczyną wzbudzania są prawdopodobnie pęknięcia rdzenia cewki np. w wyniku upuszczenia pinpointera.

Problem może leżeć też w bezołowiowym lutowaniu sprzętu. Proponuję najpierw dać takiego uszkodzonego kreta do przedmuchania Hot Airem. W bardzo wielu przypadkach taki prosty zabieg pomaga, ponieważ likwiduje spękane i zimne luty.

Przy starcie kreta przy ziemi nie widzę różnicy.
Po wyjęciu elektroniki i włączeniu również jest to samo.Więc winna będzie cewka bo przy uginaniu kreta nie działa wtedy żadna siła na pcb.
Grzebiuszka potwierdził przypuszczenia.
Teraz tylko pytanie jaki serwis wymieni nówkę obudowę z cewką?
-Tylko nie piszcie "garrett usa" :D
No i czy jest sens to w ogóle robić?

Naprawiałem 3 sztuki dawno temu. Cewka jest zabetonowana i nie da się jej naprawić. Słabym ogniwem są te twarde druty miedziane lutowane do płyty. Trzeba je na nowo zarobić bo najczęściej są nadłamane i odpowiednio przylutować. Potem kalibracja jak przy wymianie cewki na nową przy pomocy switcha. Powinno pomóc. Kolejny etap naprawy to odłączenie wibratora zabójcy który roztrzepuje bebechy pinpointa i wywołuje fluktuacje zasilania. Jak wszystko gra to ostrożnie składamy wszystko do kupy układając staranie przewody cewki aby nie dotykały do płyty. To ostatnie jest bardzo trudne. Można wyrwać niechcący jakiś element z płyty lub wyłamać kabel cewki i robota od nowa.

A i nie biorę odpowiedzialności...;)