Renald, już przestań "chrzanić" ;). Zauważyłem, że czasami jest Twardo! się do Ciebie dostać, ale dalej podziwiam Twoją wiedzę i ten fajny fanatyzm( dotyczący wszelkiego rodzaju broni).

Zakopywanie czy nie?

Trzeba mieć po prostu odpowiednie podejście. Tutaj, na forum, też można się jego "naumieć".

Byle bez tych niepotrzebnych określeń.


:)

No chyba śnię :D :D :D Odezwał się ten, który sam przyznaje się, że chodzi po zasianych polach z małą plastikową łopatką... a także dla którego nie ma znaczenia pozostawianie płytkich dołów w środku lasu :D :D :D
Vive le roi Kalciferny I :666 :666 :666

U nas jest tyle dołów że można nogi połamać ale nie widać aut którymi ów wandale jeżdżą :lol: :666

Pany nie ma co sie perniczyć z gamoniami
wykrecamy z dwa wentyle z koła i znikamy...
nie zebym komus juz tak zrobił

Ale mógłbyś tak zrobić?!
Straszne.

A nie uważasz Warlock, że to Ty powinieneś już przestać... ?

Renald pozostaw to proszę mojej opinii.

juz tłumacze. jak kopie u ,,siebie,, na wioskach to zasypuje ze sladu nie ma. tak robie od poczatku .... mam wtedy moralny spokój ze wszystko jest ok.
jak jade dalej w nieznane pola i tym bardziej nie wiem czyje to pole.... jeszcze bardziej sie staram o porzadek. zeby nie było kłopotow.

wiec niby dlaczego jak ktos przyjedzie na ,,moje tereny,, ma robic bałagan ??? do tego gniewac rolnikow i lesnikow ???

tobmic, ale "wykręcanie wentyli i znikamy" w niczym nie pomoże.
Nie lepiej porozmawiać z "gamoniami"?
Tak zupełnie jak poszukiwacz z poszukiwaczem.

Taa i może jeszcze grzecznie poprosić żeby łaskawie raczyli dołki zakopywać ?
A może zapytać jeszcze gdzie już kopali to z grzeczności szybciutko skoczę dziury zasypać ? :kolko

Panowie,

Jestem bardzo świeży na tym forum w porównaniu do Waszego stażu, a z wykrywką chodzę od niedawna. Czytając ten post, pozwolę sobie zabrać głos.

Wątków o dołkach, które są pozostawine i dewastacji terenu jest chyba ze setka - super! ale po co? Zawsze to samo, pan w moro, była wódka, małym srebrnym samochodem, znawcy tematu.... ect. Bardzo żałuje, że nie znalałem żadnego wątku "prewencyjnego" który by temu przeciwdziałał. Kiedyś zaproponowałem coś w stylu dekalogu na tym forum i co? Mało mnie nie ukamienowano viewtopic.php?f=1&t=164846

...niestety, kilka klapsów i ucichło, prawie żółtko bym dostał

Co lepsze? Pisać, że ktoś zrobił rozpierduchę na polu, czy lepiej pisać, żeby tego nie robił?
Wiem, wiem, wiem - jak z domu nie wyniesiesz....,

Pewnie widzieliście ten filmik, ale pytanie po co to ktoś to nagrał i do ilu z nas to dotarło ...? Więc dlaczego tak nie przeciwdziałać?
https://www.youtube.com/watch?v=kmVjSUF-2ps

Antii, wychodzisz z błędnego założenia, że niezakopujący są na forum. Na forum mamy około 20 tyś użytkowników, takich co odwiedzają nas regularnie to pewnie z 5 tyś, wykrywaczy w Polsce jest pewnie około 200tyś sztuk. gwarantuje że ci co sa u nas na forum w większości są dość ogarnięci, zachowują się w miarę przyzwoicie, ale to tylko 2,5% wszystkich posiadaczy wykrywaczy. Dlaczego zawsze się wylewa pomyje na tych w miarę rozsądnych, stanowiących ułamek społeczności ? Może dla tego, że oni się nie kryją i jest do nich łatwiejszy dostęp - właśnie przez to forum.

Myslę, że Wszyscy. Gdyby było inaczej, to nie wzbudzałoby to takich emocji. Może warto się zastanowić, jak trafić do tych "przelotnych" poszukiwaczy.

Ciągle uważam, że w tym temacie jest zbyt mało prewencji. Tak jak kolega pisał wcześniej, nawet rozmowa z taka osobą na polu też dużo może załatwić. Niestety skala jest coraz większa, a świadomość coraz mniejsza. Szkoda, bo to wszystkim szkodzi.

Pozdrawiam,

Yeah wreszcie ktoś napisał że jestem ogarnięty :) . Panowie przy okazji poruszonego tematu chciałem zapytać , jeśli fant jest 5 cm pod ziemią i ledwo umaczacie szpadel to wtedy również zakopujecie i równacie taką mini dziurkę ? proszę o szczere odpowiedzi a nie wybielanie się przez forum :666 . Harnaś nie będziemy od nowa powtarzać całej poprzedniej dyskusji bo to bez sensu , gdzieś tam kiedyś tam nie zakopałem dołów bo właściciel terenu będący moim kolegą powiedział że ma to gdzieś bo i tak tam nie chodzi

Oczywiście, że zasypuję. Przy małych głębokościach wycinam korek takim oto nożem. Po wydobyciu znaleziska zatykam dziurkę i śladu nie widać :P