sory że się wtrące,czasami ta odznaka nie była wykopana na jakiejś drodze albo w podmokłym terenie,na focie wygląda tak jakby cały cynk wyparował???

Troche nowości bo juz dawno nic nie wrzucałem ...ale jest okazja :666 ... bardzo swieże trafienie ..z przed tygodnia ... podoficerski bagnet M95 z tzw "płaskim zbroczem" , trafil sie mi kompletnym przypadkiem i w sumie nabyłem go za jakis ułamek stosunku do wartosci, jak widac mimo 100 lat upływajacych od I wojny, trafiają sie takie perełki jeszcze, bagnet zachowany bardzo ładnie, co prawda bez pochwy ( ale na szczescie pochwa do tego modelu to nie jest rzecz nieosiągalna ;) ), ma bicia 1 JR (zastanawiam sie czy to nalezy intepretowac jak 1 pułk piechoty ? ) oraz prawdopodobnie ślad udziału w boju ....jedna z okladzin jest zmasakrowana ( co widac na fotce poniżej ) uderzeniem odłamka?? .... pocisku ??, bylo ono na tyle silne ze skrzywiło nit mocujacy okładzine i nieco ja przesuneło wzgledem rekojesci...druga "nowość" to destrukt austrowęgierskiego pistoletu Steyr M 12 - jak widac jest to wykopek, ale stan bardzo rześki jak na wykopka .... mam go juz lata ...trafiłem go tak dawno, że już nie pamietam szczegółów ;) , ale ze względow formalnych moge pokazać dopiero teraz :666 - jest to jeszcze stare deko CLK

A widzisz... Mam identyczny z biciami 1IR, numer 1761... I noszę go u pasa do reko :luv

Też licytowałem tego podoficera. Zdecydowanie 1IR.

Ale przyznasz że opis aukcji i fota ponizej krytyki, w sumie troche zaryzykowałem licytując , bo na dobra sprawe nie do końca wiedziałem co przyjdzie w paczce ( a raczej w jakim stanie)

Dokładnie tak, wiedziałem jedynie o sygnaturze na głowicy. Lubię przedwojenne podoficerskie 95 ale z powodów, które podałeś do sprawy podszedłem bardzo zachowawczo.

Taka ciekawostka, zastępczak do M 95, w złamanej pochwie od szabli M 69. Przedmioty połączono w epoce, pochwę dostosowano pod względem długości do rozmiaru głowni bagnetu. Ciekawe kto i w jakich okolicznościach tego dokonał.

Komplet interesujacy i jedyny w swoim rodzaju , ale nie mam pomysłu czy to robota okopowa, czy moze radosna twórczość lokalnych włościan ...przychylam sie do opcji pierwszej,choc ersatze byly zaprojektowane tak zeby wchodzily do regulaminowych pochew i nie bylo potrzeby majstrowac do nich niczego zastepczego ... .rodzi sie przy okazji pytanie - jak ten ktoś to nosił i w czym ? w żabie ?

Też się nad tym zastanawiam, klasyczna żaba raczej odpada. W przypadku włościan, raczej nikt by sobie nie zawracał głowy takimi kombinacjami, przydatny był sam bagnet. Zestaw pozyskałem w rejonie walk w Królestwie z wiosny roku 1915.Na jelcu są prawdopodobnie sygnatury klasyczne V (próba twardości), być może godło Węgier i numer. Jeżeli moje przypuszczenia się potwierdzą po czyszczeniu wrzucę fotki.

Wziąłem na wwarsztat specjalistki...Były trochę zaniedbane, a do tak zacnego wątku nie wypada robić lipy bo wstyd przed Argo :) AW traktuję jako dodatek do 2RP przez pryzmat Legionów więc coś tam jest...Mam nadzieję że efekt końcowy wyszedł ok?

Wyszło zacnie :1

Super odznaki!

u469 ….. jaka jest średnica otworu w jelcu tego zastępczaka ?

Austro-Węgry od kuchni albo lepiej od tego co smaczne i zdrowe dla dorosłych chłopaków ;) kredens polski ale już butelki są czysto w temacie: Baczewski Lwów, drugi Baczewski z sygnowaniem CK DOSTAWCA NA DWÓR, Żubrówka z gorzelni hrabiego Potockiego w Łańcucie, Kosecki Lwów, Haberfeld Oświęcim i najstarsza wytwórnia spirytusu w Galicji MIKOLASCH LEOPOL Lwów. Rodowe srebra zabór rosyjski...Argo nie gniewasz się? :)

Liwiusz66 , niecałe 16 mm.