Jak widać: niektórzy muszą mieć miarkę i codziennie mierzą, chociaż nic z tego nie wynika, a niektórzy po prostu używają... :lol:

Tak to jest jak teraz mamy komputer... Można mierzyć jak się chce i ile chce a on się i tak pomyli... Przy pomiarze się pomyli. Nie było miesiąca żeby się nie pomylił [emoji12]
Kiedyś to trzeba było się znać na robocie a teraz... Teraz to już inne czasy, teraz jest dużo łatwiej [emoji16]

Pomiar głębokości dokonany przez użytkownika za pomocą analizy siły sygnału i ogólnej jego charakterystyki, jest dużo dokładniejszy od tych gotowców w niektórych wykrywaczach. Wystarczy trochę praktyki, Alter71 bardzo dużo mówi o zalegającym przedmiocie.

nie ma takiej opcji... :h

Co do testów..tak sie to robi: https://www.youtube.com/watch?v=eRkGpJ8zBEg

I to zamyka buzie niedowiarkom. Dlatego jak już coś robić to maksymalnie rzetelnie,ale u nas w kartoflandii gdzie nie wiadomo kto kim jest i dla kogo pracuje,lub czyje interesy załatwia pod stołem ..cóz społeczeństwo nieufne :)


a własnie nie wskazuje głupot w terce...tzn. nie podaje w centymetrach odległosci do przedmiotu ale..po kilku tyygodniach chodzenia można sie nauczyc jak to wskazanie ma sie do zalegania przedmiotu...w odniesieniu do..wielkości tego przedmiotu.Po czasie w terce to naprawde fajna wskazówka (zresztą kolejna ) czy kopac czy nie.

A ja mam prośbę do sapera i do innych testujących spróbujcie machać cewką (przesuwać cewkę) w takim zakresie jak podczas zwykłych poszukiwań nie na odcinku 50-60cm (bo wtedy wiadomo, że sięgnie się głębiej) ale np. z machnięciami 1,5 -2m i z szybkością z jaką zwykle drepcze się po polu - jestem ciekaw, biorąc takie zamachy jakie będą spadki głębokości i czy w ogóle będą w stosunku do dotychczasowych testów na 5 groszy.

Chodzi mi o to aby zbliżyć się w testach do rzeczywistych warunków polowych a nie prezentować tylko wyśrubowanego punktowego testu głębokości choć takie testy są nam także oczywiście potrzebne.

Nie będzie różnicy, jedynie trzeba będzie przygotować pole testowe szersze, to znaczy więcej je odczyścić to raz.
A dwa chodząc w celu poszukiwania monet, tylko osoba nie rozumiejąca tematu ich celowego poszukiwania będzie machała bardzo szeroko, a tak się po prostu nie robi, a że ludzie tak chodzą, machają i wierzą w magię wykrywaczy to ja się bardzo cieszę, więcej dla mnie zostanie :D

Myślę że przy takim sposobie testowania może się okazać że "cel" nie zostanie trafiony jak to w życiu [emoji6]
To też będzie niosło jakąś naukę.

A to też prawda, trza będzie machać jak po sznurku, bo najbardziej istotnym elementem przy pracy w ID jest to aby cel znalazł się w idealnym punkcie sondy "środek" tam gdzie jest optymalnie widziany. Stąd tak ważne używanie namierzania podczas chodzenia w ID.

Stąd jak złapiemy nie wyraźny sygnał to warto użyć pinpointa, namierzyć środek i ponownie tryb dynamiczny i sprawdzenie ID. Często po takim zabiegu mocno się zmienia ;)

Trzeba chodzić w trybie jednoczesnym z dyskryminacją tylko w głowie. W 90% przypadków dokładnie wiadomo bez spoglądania na wyświetlacz czy warto. Wątpliwe sygnały słychać w torze statycznym i jeśli nie jest to żelazo zdecydowanie warto zweryfikować. Alter tor statyczny ma naprawdę stabilny. Zaznaczam dyskryminacja musi być na 0. Taka jest zresztą idea trybu jednoczesnego, by wychwytywać słabe, niejednoznaczne sygnały. Spokojnie można wydłubać te 5gr z 40cm i więcej... byle były w zasięgu statyka. Od razu uprzedzam, na śmietniki są inne tryby.

Dwa kilku godzinne wyjścia już za mną. Na tapecie dwa pola. Jedno czyste, drugie mocno zaśmiecone. Na wszystkich mocno katowany wcześniej deus i GM5 z racji ciekawych fantów, które przy każdym wypadzie i po kolejnych orkach obficie wyskakiwały. Stare dwa pola w bezpośredniej okolicy starej nie istniejącej karczmy.
Alter poddany intensywnym testom:
Duża cewka 28DD, dwa programy podstawowy i monety zmodyfikowane do profilu dźwiękowego full tony, sporadycznie tryb jednoczesny, wyciszenie zazwyczaj na 0, wzmocnienie stosownie do warunków 20-40, zerowa bądź niewielka dyskryminacja. Nauczony doświadczeniem zawsze staram się wyłączyć wszystkie zbędne filtry, które mają przełożenie na osiągi a wyłączenie których pozornie tylko powodują niestabilną pracę detektora.
Dlaczego full tony? Bo tylko taki profil pozwala na wyłapanie często subtelnych i trudnych niuansów dźwiękowych. Mnie praca z takimi dźwiękami nie męczy - wiec nie mam z nimi absolutnie żadnego problemu.
Trzeba przyznać, że przy sporej wadze wyważenie nie jest złe - jest poprawne gwarantujące w miarę komfortowe i nie męczące kilku godzinne chodzenie. Problemem dla mnie jest kwestia jego transportowania. Szyca ustawiona na najkrótszy wysięg nie pozwala schować altera do bagażnika mojej Vectry C. Dla mnie to absolutnie nieakceptowalne. Podobnie jak konieczność jego częstego składania i rozkładania. Dlatego wożę go złożonego w pokrowcu wędkarskim na tylnych siedzeniach. Użycie słuchawek to też konieczność. Dźwięki generowane przez osłonięty głośnik - szczególnie te krótkie i ciche są nieczytelne.
Sam wykrywacz nawet ustawiony na wysokiej czułości jest stabilny, trącanie cewką o badyle czy krzaki nie wzbudza detektora - duży plus dla producenta.
Teraz konkrety:
Cewka 28DD posiada słabą separację, praca na mocniej zaśmieconym terenie nawet w programie bardzo szybki niestety mało selektywna. W moim pierwszym odczuciu ta cewka sprawdzi się na dużym i czystym polu i ewentualnie w lesie. Mało kiedy udawało mi się wykopać jakieś mikrokolorki. Plomby, większe miedziane monety, polmosy, większe kolorowe śmieci - bez problemu. Obawiam się, że z tą cewką będzie trudno kopać małe cienkie sreberka tym bardziej na śmietnikach gdzie jest jeszcze szansa na ich trafienie. Kolejna istotna sprawa to prędkość przemiatania. Przy szybszym przemiataniu można łatwo ominąć mniejsze lecz czytelne sygnały.
Na tym etapie opisałem moje pierwsze wrażenia dotyczące ergonomii i pracy z cewką 28DD.
Tryb jednoczesny - nie ukrywam nowość dla mnie - nieco mnie rozczarował. W mojej ocenie i na podstawie pierwszych nieśmiałych prób z tym trybem, muszę powiedzieć że nie nadaje się na poszukiwania drobnicy. Może jest skuteczny na małą i średnią militarkę lecz podczas szukania małej drobnicy raczej nie będzie skuteczny. Może dlatego, że tor statyczny pozbawiony jest dyskryminacji i tej klasycznej i wielkościowej?
Sam statyk mógł by być wzbogacony o te dwie dyskryminacje. Wówczas namierzenie jakiejś odznaki czy nieśmiertelnika na pobojowisku usianym drobinkami żelaza czy mikrokolorkami byłoby dziecinnie łatwe - tak jak np. w przypadku deusa - no szkoda.
Póki co powstrzymam się od prób jakichkolwiek porównań z innymi wykrywaczami które posiadałem i użytkowałem.
Niestety nie dostrzegam w Alterze tej "Polskiej Rewolucji w świecie wykrywaczy" - jak środowisko detektorystów starało się nam go przedstawić zanim trafił na rynek.
Ja bym to widział inaczej - to jest bez wątpienia "Rewolucja w świecie POLSKICH wykrywaczy" - i to stwierdzanie jest chyba najbliższe prawdy. Widać wyraźny postęp względem poprzedników czy w stosunku do polskiej konkurencji.
Na koniec podsumowanie.
Wykrywacz pod względem jakości przyzwoicie wykonany - taki standard średniej półki.
Ergonomia - standard średniej półki.
Szybkość działania, separacja - z tą cewką ocena dostateczna.
Skuteczność (cokolwiek to znaczy) - na dostatecznym akceptowalnym poziomie.
Prosty nieskomplikowany sprzęt (pozornie może przytłaczać mnogością ustawień) - można go polecić śmiało jako pierwszy detektor dla totalnych laików, jako detektor dla średniozaawansowanych detektorystów. Rozczarowani mogą być bardziej doświadczenie użytkownicy, którzy cenią sobie wysoką skuteczność nie koniecznie jednak kosztem mnogości często niepotrzebnych ustawień jak 71 różnych częstotliwości czy kilkadziesiąt poziomów podświetlania ekranu.
Kupiłem ten sprzęt jako drugi zapasowy, nie miałem wygórowanych oczekiwań. Dlatego nie jestem nim ani rozczarowany ani też pełen zachwytu.
Od jutra kolejne intensywne testy terenowe. Trudny poligon doświadczalny - miejsce stacjonowania baterii flak - totalny Sajgon - śmietnisko pobitewne. Na tą chwilę ograniczę się to tego co już napisałem.
To jest wyłącznie moje bardzo subiektywne odczucie z dwudniowego zaledwie użytkowania.
Pozdrawiam.

Dragster- Jedna uwaga- Na programie Jednoczesnym (MIX) jak najbardziej możesz stosować dyskryminację z wyciętym żelazem do (30), a to dlatego że własnie z toru statycznego czy pseudostatycznego masz informację o głębokości, wielkości i kształcie danego przedmiotu.
Więc jeżeli słyszysz płytko mały sygnał i mocny wiesz że to żelazo, jeżeli będzie płytko kolor to Tor Id dobije Ci odpowiednim sygnałem.
Jeżeli słyszysz słaby głęboki sygnał to nie potrzebujesz info z toru ID bo już wiesz że i tak jest za głęboko i trzeba kopać. Więc słaby dodatkowy sygnałek żelaza nic nie da, bo równie dobrze to może być kolor.

Benekpe- Duża cewka nie służy z założenia do poszukiwania małej drobnicy w syfie, do tego jest koncentryk.
Filtry bardzo ważna sprawa, nie polecam chodzić na "wył" filtrach szukając głębokich kolorów, masz tego przykład w moim filmiku z klamrą.
Bardzo ważne jest dostosowanie i wyuczenie się prędkości tego wykrywacza.
A i sam MIX, by się go osłuchać i zrozumieć, to min. kilka różnych miejsc po kilka dni.
Teraz przebywam w okolicach Katowic, można się spotkać i coś potestować, zwłaszcza jak masz Deusa.

Pozdrawiam

A z klamra na reaktywnosci 1 ja mysle ze troszke za szybko machałeś cewka bo dziwna sprawa by na 2 był głębszy.

Reaktywność to nie tylko prędkość ale i głębokość, ale to ciężko napisać w jednym zdaniu.
To by było coś jak by ktoś to rozrysował co się wewnątrz wykrywki dzieje w układzie XY fajnie widać o co chodzi z filtrem gruntowym i czemu 2-3 jest czasem lepsze, głębsze od 1

Benekpe :1. testuj dalej. lubie takie opisy