Chętnie ... ale widzę, że moje dzieci na nowo ,,organizowały,, mi plik ULUBIONE i .... niewiele w nim zostało. :wq
Gdy wrócą gagatki zrobię śledztwo w tej sprawie!! Szukajac tej strony startowałem z wyszukiwarki z datą - 1914.
pzdr.69

Witam koledzy !
Jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach. Postanowiłem włożyć mały przyczynek do organizacji Waszej grupy i wykonałem projekt pieczątki wg. materiałów dostarczonych przez Wieńka. Oceńcie sami. Trudno było dobrać odpowiednią czcionkę. Myślę, że efekt jest zadowalający.
Projekt wysyłam na priv. do Wieńka.
Pozdrowienia - Robert

Witaj!! Ta pieczątka to istne cudo!! wielkie dzięki !!Pytałeś czy mi sie podoba? Oczywiście , że tak !! Przeslij mi ja proszę ,a według niej wykonam pieczątkę. Wymaga jednak -jak mi sie wydaje, poprawienia litera Ł na P w słowie Priem. Kom. powinno być - ПРИЕМ. КОМ. a jest ЛРИЕМ. КОМ., ALE TO DROBNOSTKA . jEZELI BęDZIESZ MIAŁ KŁOPOT Z ZAMIANą LITER to nie zmieniaj i tak jest WSPANIALE!!

jESZCZE RAZ WIELKIE DZIEKI!!!

Witam !
Poprawiłem te elementy. Już wysłałem na priv.
Wieńku proszę o informacje czy doszło.
Jak ją już będziesz miał gotową pieczątkę, to zrób odcisk na płótnie i przyślij fotkę.
Potem w wolnej chwili zrobię następną.

Witajcie!!
kopa lat!!! Milczałem nie mając dostępu do netu , wysiadł mi nadajnik radiowy i skonczyła sie radosna twórczość.
W tym czasie trochę szyłem , trochę poszukiwałem ...... no i jexdziłem na zloty rekonstrukcyjne. w ciągu trzech miesięcy zaliczyłem trzy zimprezki.Pierwszae dwie to bitwy partyzanckie : Osuchy i Żarnowieckie mosty , a trzecia to KULTOWA już Bzura. Oczywiście duzo czasu zajeło mi ,,obszycie ,,sie na wrzesniowego żołnierza.
Po Bzurze naszedł mnie następny pomysł ...a może tak zrobimy w Lublinie maleńką grupę rekonstrukcyjną pod tytułem : 8 pułk piechoty legionów? i na nastepna bzurę zjawimy się w 4 -6 z jakimś np. granatnikiem. A może też zrobimy i grupę partyzancką pod tym samym tytułem i już w przyszłym roku zaprezentujemy sie z nia pod Osuchami?
Poddaje pomysł pod rozwagę.
Co do pieczątki rosyjskiej na torby to jeszcze jej nie zrobiłem, oznajmiono mi że jej koszt bedzie wynosił 40 zł , na razie nie mam kasy ...no i plecaka więc projekt czeka. Nie pamiętam czy podziękowałem za zrobienie projektu. Jeżeli nie to gorrrrrrrrąąąąąco dziękuję i pozdrawiam . W.K. czyli 69
Następnym razem będą zdjątka!!

Witajcie !!! Zastanawiam się czy jeszcze ktoś zagląda na rekonstrukcję 69 pułku???? i czy mam dla kogo pisać??

Jak juz nadmieniłem przy korniłowcach, rozpoczełem /i zakończyłem/ pracę nad ubraniem głowy rosyjskiego żołnierza.

Był to jeden z trudniejszych elementów w rekonstrukcji, bo o ile można zakupić rosyjskie spodnie lub koszulę i wykonać z nich wykroje i po dokonaniu zmian uszyć nowe, o tle z czapką gorzej , bo brak oryginału!!!
No a jeżeli by się i taki znalazł to nikt nie pozwoli na pocięcie jej na czynniki pierwsze.

Po wielu staraniach wreszcie wpadła mi w ręce oryginalna rosyjska furażka!!
Poniżej zamieszczam jej zdjecia . Jest wykonana z materiału na bazie wełny/wybaczcie ale brak mi wiedzy na temat materiałów/, jest koloru brązowo-zielonego /coś jakby zzieleniała musztarda ;)))/ feee/
Nie posiada daszka /i nigdy go nie posiadała/ .
Czapkę dookoła obiegają trzy czerwone wypustki, wewnątrz ma wkład z grubej tektury i pierwotnie posiadała skórzany potnik.
Mimo dokładnych ogledzin nie znalazłem otworu gdzie mógłby być umieszczony baczek-kokarda, żadnych nawet najmniejszych otworków w otoku. Nie posiadała też numeryu pułku.
Została znaleziona na strychu w okolicach Biłgoraja. W tym miejscu dziekuję pracownikom tamtejszego muzeum, szczególnie koledze T. B. za udostępnienie oryginału w celu wykonania zdjęcia.
Jak widać czapka jest znacznie pogryziona przez mole i wybrudzona w ziemi/glinie ale zachowała kolor i /częściowo/ fason. Można z niej pobrać część wymiarów -ale tylko część bo niektóre uległy znacznym zmianom -z powodu skurczenią się materiału.
Bardziej istotny był sposób szycia i użyte materiały.
Po pierwsze -czapka jest szyta w części maszynowo , a w części ręcznie!!! raczej partacko -na okretkę.
po drugie - nie widać aby miała posiadać podszewkę ,a wkładka jest wykonana ze zszytej szwem maszynowym tektury.
Tak więc wykonanie furażki nie wymaga specjalnego oprzyrządowania ani nadzwyczajnych umiejętności! Wykroje można wykonać tylko na podstawie pomiarów bez prucia oryginału. Zadałem sobie pytanie: Czy potrafiłbym zrobić takie ,,cudo,, ???? Oczywiscie tak.
Gorzej z materiałem , bo o taki jak na zdjeęciu raczej trudno. Użyłem więc innego ...ale o tym już w następnym wykładzie.

Cze. Jak widać moje wykłady odbywają sie co dwa tygodnie, czyli są to jak widać studia ...no powiedzmy licencjackie dla pracujących.

Podstawą do wykonania każdej czapki są wykroje!! ...... a potem dochodzi jeszcze ustalenie odpowiedniej kolejności szycia.
Być może dla zawodowego krawca nie są to odkrycia ale ja jestem tylko amatorem. :)
Dodatkowym utrudnieniem pracy jest to, że całość szyje się jakby w negatywie, a potem trzeba czapkę odwrócić na prawą stronę i wtedy dopiero widać co wyszło ;)
I dopiero wtedy widać czy szwy są proste i czy nie wyłażą na drugą stronę. Jeżeli tak to trzeba pruć i szyć na nowo.

Czapkę szyłem pierwszy raz więc , efekt pracy zawierał wiele niewiadomych.

Próbowałem zasięgnąć wiadomości u czpkarzy ale ci nic nie chcieli zdradzić ze swego warsztatu. A
A gdy chciałem im zlecić szycie to wymigiwali się że -,,tera sie tak nie szyje , bo ni ma wykrojów , i nie wiadomo ile tsza by wziąć za tom robote" /monog w oryginalnej wersji językowej/.

Wykroje wykonałem na zasadzie: ,,prób i błędów", z szyciem było podobnie.
Efekt końcowy przedstawiam na zdjeciach.
Wn tym miejscu nadmieniam iż do ,,ogladu,, przedstawiam TRZECiĄ !!!! uszyta przez moja osobe czapkę!!
Te poprzednie nie bardzo nadawały się do pokazania, tej raczej już sie nie wstydzę, chociaż kolor materiału jest jeszcze niezupełnie trafiony. Jeżeli wiec zliczę ile zepsułem materiału i ile zużyłem czasu .....tokaże się, że taka czapka powinna kosztować /cirka/ 200-250zł.


Czas na zdjęcia.

Na pierwszym wykrojone już , podstawowe elementy czapki, pokazane na tle szkiców i podstawowych wymiarów czapki.
Kolejne zdjęcia to fazy szycia czapki.
Dwa ostatnie zdjecia to już efekt końcowy.

Witam!
69 gratuluję pasji, zaangazowania i efektów pracy, są niesamowite. Sam w przyszłości planuje zrekonstruować mundur carski. Inspiracja do tego to zdjęcie mojego pra pra dziadka z 1900r. Nie wiem jak zabrać się do pracy i od czego zacząć, może ktoś z Was może pomóc mi rysunkami, schematami i innymi materiałami. Nie mam pojęcia do jakiej jednostki należał mój pra pra dziadek i jaki nosił stopień. Dlatego liczę na waszą pomoc.Aha czy wiecie z jakich materiałów zrobione są poszczególne części umundurowania? Jeśli to może w jakiś sposób pomóc to zdjęcie zostało zrobione w Odessie.
Pozdrawiam i liczę na pomoc.

Może pagon też w czymś pomoże.

witaj . Zapraszam ,,do prac rekonstrukcyjnych,,:)) :) ) Jeżeli masz potrzebę,,podłubania,, w temacie rekonstrukcji -to już dużo.

Mimo iż już dłuższy czas zajmuję się rekonstrukcją i zbieram informacje na temat umundurowania armii rosyjskiej nie jestem w stanie jednoznacznie określić w jakiej jednostce służył Twój dziadek. Brak ,,szifrowki,, na epoletach uniemożliwia jednoznaczną identyfikację -jedyny znak to obszycie pagnu ,,skretka,, w kolorze biało -czarno-pomańcz. co oznacza iz jest to żołnierz ,,wolnoopredaljuszczijsia,, a gdyby skrętka miała kolor biało-niebiesko-czerwony byłby to znak ze jest to żołnierz ochotnik, który złosił się do służby wojskowej i ma możliwość uzyskania stopnia oficerskiego. Nie potrafię okreslić jaki dokładnie kolor na czarno -białej fotografii ma skrętka. Trudno też okreslić czy pagon ma kolor granatowy czy czerwony.
Ja żyję okresem 1907/09-1914 - i brakuje mi na temat wczesniejszych mundurów dostatecznej wiedzy. Chyba dotarłem w moich poszukiwaniach do etapu w którym : ,,wiem , że nic nie wiem,, ;) . Nie chcę więc strzelać w ciemno i wprowadzać ciebie w błąd. Po prostu często brakuje czasu i na szycie i na zdobywanie dodatkowej wiedzy.

Informacja iż zdjęcie zostało zrobione w Odessie pozwala na wysnucie wniosku iż żołnierz mógł wchodzić w skład stacjionujacej w tym regionie 15 pieszej dywizji/miejsce stacjonowania-Odessa/, a więc pochodzi z:
57 modlińskiego/herson/,
58 praskiego/nikołajew/
59 Lubelskiego/Odessa!/ lub
59 Zamojskiego /Odessa!/pieszego pułku.

Żołnierz jest w mundurze typu -nazwijmy go umownie : kolonialnego -do służby na terenach o ciepłym klimacie- w kolorze jasnym /białym?/ zarówno rubaszka jak i furażka.
Posiada oporządzenie ,,riadwowo,, piechoty: przez ramie zawieszony szynel ,,w skatkie,, i zamocowanym na końcu brązowym kociołkiem , ma na plecach ,,mieszok,, typu ,,turkiestańskiego,,, na prawym boku torbę na chleb i na lewym manierkę - przez ramie przechodzi jej taśma. Karabin systemu Mosina. Czpka ,,furazka,, z mały kokardą -ale pod nią nie ma już numeru pułku!. Daszek czapki w kolorze ochronnym analogicznym z kolorem czapki.
Może znawcy mundurów rosyjskich wojsk mogli by się dokładniej wypowiedzieć na ten temat. Mój zasób wiedzy jest tu ograniczony i być może nie wolny od błędów:)

Co do wykrojów i rodzajaw uzytych do rekonstrukcji materiałów to posiłkujemy się informacjami z rosyjskich ksiażek, tym co znajduje się w polskich muzeach , oraz tym co otrzymujemy od przyjaciół z Rosji -co i jak , i z czego szyć.

Określ co chciałbyś rekonstruować na początek, a postaram się o informacje na temat tego ,,czegoś,, Zaczynaj od prostych przedmiotów i zgłębiaj ich tajniki ..i nie licz , że któryś z ,,fachowców,,: -krawców lub szewców ci pomoże. :666 ... i za ciebie uszyje.
Zazwyczaj ci ,,znawcy,, jezeli cos zrobią to zrobią to według własnego -widzimisię- bez zgodności z oryginałem i wierości detalom . A przecież ten detal decyduje o poprawnym wyglądzie sylwetki rosyjskiego żołnierza. Tym smaczku ;)

Każdy kto ma zamiar podjąć się rekonstrukcji rosyjskiej podkreśla , że czyni to tylko dlatego aby odtworzyć egzotykę tego umundurowania i oporządzenia i aby dać-niejako ,,upust,, pewnemu sentymentowi dla tej odległej już epoki.

Zainteresowanie tym okresem nie ma nic wspólnego z popieraniem rosyjskich imperialnych dażeń ani aspiracji do przywództwa nad całą słowianszczyzną.
Ponownie to podkreślam aby nie być posądzanym /co niejednokrotnie już słyszałem / o chęć przeszczepiania na polski grunt wielkorosyjskiej imperialistycznej myśli .
Napisane powyżej zdanie brzmi trochę jak informacja wypowiadana w czasie każdej rekonstrukcji z udziałem jednostek armii hitlerowskiej :jump ...ale chyba taki jest odbiór naszej rekonstrukcji przez część /wszech/ polaków. ;)

Ale wracając do tematu- Gdy będziesz zdeterminowany aby coś rekonstruować to postaram się dla ciebie o ,,rosyjskie,, namiary, a wtedy sam będziesz mógł z nich czerpać wiadomości i chętnie podziele się też swoimi doświadczeniami :)
Pozdrawiam 69

Bardzo dziękuję za odpowiedź i pomoc.Z tego co wiem to dziadek nie byl ochotnikiem. Czy orientujesz się jaki stopień nosił?
Jeśli chodzi o rekontrukcję to nie wiem od czego mam zacząć, bo nie mam żadnych planów rysunków i innych pomocy aby coś zrekonstruować. Najlepiej byłoby zacząć od najłatwiejszch rzeczy tylko dla mnie takich pewnie nie będzie bo zupełnie nie znam się na szyciu ale z czasem...:) Z wyposażenia mam na razie tylko klamrę i menażkę, z dodatkowych rzeczy to kilka guzików 2 kompasy i ikonki ale to już mniej istotne. Z czym miałeś najmnijsze problemy przy próbie odtworzenia?
Pozdrawiam

Wracając do tego co napisałeś o tym co Tobą kieruje, to bardzo trafnie to ująłeś, to nie jest żadna ideolgia tylko swego rodzaju sentyment do tej epoki. Dla mnie carskie przedmioty posiadają jakąś magie i klase i nie chodzi tylko o militaria. Tu chodzi tylko i wyłącznie o pasję a nie o politykę.

Witaj.
dokładnie nie wiem co oznaczało w rosyjskiej erminologii wojskowej .....,,być ochotnikiem,, .
W aktach osobowych Polaków poległych podczas Wielkiej Wojny kilka razy zetknąłem się z takimi osobami: np. żołnierz który posiadał wyszkolenie jako piechur zgłosił się po rozpoczęciu wojny /zanim został zmobilizowany/ do kawalerii, a inny do wojsk lotniczych. Różne wydarzenia mogły zadecydowac iż te osoby uznały że ,,lepiej,, lub ,,ciekawiej,, będzie w innych rodzajach broni -stawali sie wtedy ochotnikami.
Zapomniałem dodać ze Twój dziadek ma na pagonach stopień ,,jefrajtora,, czyli według współczesnej nomenklatury -starszego szeregowego. Zdecydowanie nie odpowiada to współczesnemu stopniowi.
Zazwyczaj ,,jefrajtorami,, zostawały osoby umiejące czytać i pisać, co w tym okresie było jeszcze znacznym wyróżnikiem. Tylko w jednym przypadku spotkałem się z jefrajtoerm nie posiadającym tej wiedzy -ale w wyznaniu zaznaczono , że jest on prawosławny i to wystarczyło by awansować.

Często też jefrajtorzy kierowani byli na liczne kursy pułkowe lub dywizyjne-saperski, strzelecki itp. Prawdopodobnie Twój krewny jako człowiek , który posiadał ukończoną szkołę lub szkoły uznał, że niekoniecznie musi być ,,riadowom,, i w sytuacji gdy ogłoszono możliwość nauki ,szkolenia i awansu zgłosił się na na ochotnika. W trakcie nauki otrzymał stopień ,,jefrajtora,, a zapewne po jej ukończeniu stopien młodszego podoficera.
Pomiżej dodaję wpis z ,,ksiegi służby,, . Jest to tylko przykład . Istotna jest tu data urodzenia-która będzie podobna do daty Twojego przodka i przebieg służby - być może analogiczny.



losy pewnego jefrajtora:

79. Marczewski Franciszek s. Antoniego, rolnik, riad., kawaler.
Zam. Małochwiej gm.Krasnystaw
1911
Ur.1890.09.18
Służba wojskowa w 10 Finlandzkim strz. p. - 2 rota
Ukończył kurs pułkowego szkolnego oddziału,
Otrzymał jasnobrązowy medal na trójkolorowej: biało-żółto –czarnej szarfie, na pamiątkę 300-lecia królowania Romanowych.
W dniu 12.08.1913 mianowany ,,jefrajtorom”.
Otrzymał odznakę ,,Za otlicznu strzielbu z wintowki 3 stiepień”.
Promowany do rangi młodszego unteroficera z funkcją kompanijnego kaptenarmusa.
19.11.1914 promowany na starszego unter-oficera.
W dniu 06.04.1915 za wyróżnianie się w walkach, nagrodzony medalem Orderu Św. Jerzego 4-go stopnia No. ........... . Poległ w boju 25 maja 1915r.
Źródło: APL KUPW 1914-1917 sygn. (s.225 )/zastrzegam prawa autorskie do powyższych wypisów z akt-W.K./

Jak widać różne były losy polaków powołanych do służby w carskiej armii. A to ,że byli lepiej wykształceni od rosjan, i byli bardziej prężnym czynnikiem to błąd ortograficzny!!! dało się zauważyć.!!! Szkolili się , wyróżniali i awansowali , byli odważni i bojowi - a zdobyte podczas Wielkiej Wojny umiejętności przeniesli do odradzającej się armii Niepodległego Państwa Polskiego.

I tu należy dopatrywać się sensu ich poniewierki i lat tułania się po dalekich krajach .

Na posiadanym portecie Polaka w rosyjskim mundurze autor dopisał dużymi literami zdanie: ,,W szeregach rosyjskich walczyłem ale tylko dla Polski,,
I tak należy rozumieć sens życia i służby polaków w carskiej armii.


Wracając do rekonstrukcji to poradzę Tobie abyś na początek zrekonstruował pas z klamrą /priażką/ rosyjskiego żołnierza - potem ładownicę na pas. Niech to będą drobne kroki ..ale zawsze do przodu ;) .
W wypadku gdybyśmy w czerwcu lub sierpniu jechali do Czech na rekonstrukcje zapraszam .. na wyjazd mamy już dostatecznie duży zapas oporządzenia i czapek aby przemundurować 2 lub 3 osoby :) Gorzej z bronią ...tej nie mamy :cry: :cry:
pozdrawiam 69

Jeszcze jedna informacja: w tym roku byłem na Krymie i to dokładnie w tych samych miejscach gdzie stacjonowała 15 dywizja /Herson, Odessa,/ i gdzie zostało zrobione zdjęcie Twojego dziadka. Przygladając sie zdjęciu zwróciłem uwagę na kamienie z którego jest wymurowany dom. Jest to dokładnie ten sam krymski kamień który oglądałem na żywo!! - powstały w wyniku wytrącenia się z goracej wody wapienia . Jest na tyle miękki i porowaty ,że bez trudu jest cięty piłami na bloczki. Jeżeli możesz to wyslij na moją skrzykę tą samą fotografię w większej rozdielczości. ???? Pzdr. 69

Witaj 69, dzieki za kolejne informacje.Dobrze, że wyjaśniło się jaki to stopień. Z rozdzinnych przekazów wiem, że dziadek jeszcze później awansował ale dokładmych szczegółw nie znam Teraz jestem poza domem i nie mam dostepu do zdjęcia, do domu wybieram się za ok miesiąc i wtedy postaram się Tobie wysłać zdjęcie. Czy masz jakieś plany zdjęcia wymiary itd dotyczące zrobienia pasa? Ważna dla mnie jest jego szerokość długość i sposób mocowania.A co do rekonstrukcji w Chechach to czemu nie co prawda to dość daleko błąd ortograficzny!!! bo mieszkam w północno wschodniej Polsce ale z chęcią bym się wybrał. Tylko może byc problem z przygotowaniem munduru bo jak pisałem nie mam praktycznie jeszcze nic.
Pozdrawiam!