Dlaczego służby konserwatorskie ograniczają nam wiedzę o naszej historii i nie chronią archeologicznego dziedzictwa narodowego ?

Na mapach są uwidocznione, a w terenie oznaczone tablicami często z ogromem informacji, pomniki przyrody, parki narodowe, parki krajobrazowe, rezerwaty przyrody, rezerwaty geologiczne, podobnie powinny być oznaczone na mapach chronione prawem stanowiska archeologiczne, w terenie też podobnymi tablicami z informacjami o historii stanowiska, wraz z odpowiednimi ostrzeżeniami.

Wtedy za naruszenie tak oznaczonych miejsc, czy to koparką, czy detektorem karać bezwzględnie i bez litości.

Na środku pola będziesz stawiał tabliczki? Bo tak właśnie wygląda większość stanowisk.

Myślisz, że kilka, czy kilkadziesiąt metrów od stanowiska możesz już kopać?

Wystarczy opracować jednolity dla całego kraju wzór tablicy informacyjnej i przekazać do wykonania gminon, proste.

Warto też zapytać, czemu mają służyć ewidencjonowane stanowiska AZP z kilkoma nawet nowożytnymi skorupami niewiadomego pochodzenia, określane jako „ślad osadniczy”, lub „osada”, bo na pewno te kilka skorup nie może być żadnym argumentem do prowadzenia w takim miejscu jakichkolwiek prac badawczych, a o wykopaliskach nawet nie wspominając.
Klasyfikacja AZP powinna być jak najszybciej urealniona i zdefiniowana na nowo, bo za chwilę może być rozszerzona o drugowojenny złom, a wtedy mamy pewne, że nie będzie w kraju miejsc wolnych od stanowisk AZP.

"znaczenie terenu" odstrasza rywali ...

To tak jak z pieskami obsikującymi swój teren. Tylko że siostry z archeo chodzą po polach i zbierają te skorupy zakładają nowe stanowiska.

Tablice informacyjne to vwedług mnie całkiem dobry pomysł. Nie muszą stać na środku pola. Jeśli tablica będzie zawierać uproszczoną mapkę, to każdy średnio inteligentny królik będzie wiedział,którego miejsca ona dotyczy. Powinny być tam informacje o tym stanowisku...Uważam,że należy skończyć z tym folwarkiem prywatnym tylko dla wyżej wtajemniczonych archeo. Do tych informacji powinien mieć dostęp każdy obywatel, nie tylko ten, który interesuje się historią w jakiś szczególny sposób,bo ten sobie informacje sam ewentualni znajdzie . Jest pewna moda, bardzo pozytywna zresztą na korzystanie ze środowiska w fajny poznawczy a nawet doświadczalny sposób. Dlaczego by w to nie wpleść więcej wiedzy historycznej?

wy dywagujecie nad tabliczkami a takie pojawiają się w terenie

arpres
Ta fotka to tak na poważnie? :oops:

Dla mnie ta fotka jest ok - od razu wiadomo, że gospodarz sobie nie życzy. Lepiej od razu wiedzieć, niż potem uciekać z pola albo tłumaczyć się :cop .

Fotka krąży na FB z tego co piszą to stanowisko ,bez powodu ktoś tego nie wywiesił ,jak widać idiotów włażących tam gdzie nie trzeba nie brakuje ,oby takich tabliczek informujących co trzeba zrobić jak się zobaczy kogoś z wykrywaczem nie było więcej

Cezar 3 to gdzieś w naszych okolicach?

Dzwonowo (województwo wielkopolskie)

Ładnie wykonana tabliczka, dokładnie odwzorowany detektor, rolnik na kawałku blachy walnąłby farbą olejną napis „teren prywatny wstęp wzbroniony” i to wszystko. Moim zdaniem to tylko nakręcająca psychozę prowokacja, wykreowana na wywołanie sensacji.

Do wykorzystania, jako perfidny, ale z pewnością skuteczny pomysł na odstraszenie konkurencji. :D

Kogoś już ta tabliczka wyprowadziła z równowagi, bo górna krawędź jest oderwana.

https://dzwonowo.wordpress.com/page/2/

Teren ogrodzony i oznakowany jest stanowiskiem archeologicznym.