Shelton; uwierz na słowo starym wiarusom że Twoje dalsze ujadanie budzi spory absmak.

Co bardziej doświadczeni koledzy widzą że zaciera się już różnica między Twoimi metodami i Taktyka.

Nie chcę z góry zarzucać że test będzie nieobiektywny, ale Twoja dotychczasowa amatorska twórczość każe zastanowić się czy prawidłowo ogarniesz np. strojenie do gruntu(o prawidłowym ruchu sondą nawet nie wspomnę, są bardziej upoważnieni do tego np. Rutus...).

Daj już sobie spokój i pokornie wyłącz się ze sprawy, która jeśli to wszystko jest tak jak się przedstawia jest zakończona. Kolega Pragus poczeka na pracę komornika i odzyska pieniądze.

Wyrok sądu to dobitne świadectwo działalności Taktyka(którego trochę rozumiem kiedy podgryza Cię Sheltonie za chłopięce odloty)

Nie umiem stroić do gruntu, a jaka w tym filzofia? Za nisko stroję na gruntem? Zaraz się przyczepicie do Odyna... mnie też pewne rzeczy nie odpowiadają. Nie pasuje nie oglądaj. Napisałem wcześniej wersja dla inżynierów nikogo nie interesuje. Patrz na subksrybcje na YT.

Załóż sobie swój kanał i publikuj masz do tego prawo. Zawsze wspominam, że mogę się napewnych rzeczach nie znać. Objaśniam też rzeczy w oparciu o dokumentację i swoje doświadczenie. Masz wątpliwości to pisz pod moimi filmami i argumentuj. Zrobisz to fachowo, to z chęcią się czegoś nauczę. Nie mam z tym problemu w przciwieństwie do mojego przedmówcy.

To ma być przyjemność, a nie poradnik dla młodego elektronika pisałem o tym wcześniej.

Na czym się zaciera różnica? Argumentacja? Oszukałem kogoś na pieniądze nie wywiązałem się z czegoś? Sprzedałem niesprawne urządenie? Mówiłem, że konkurencja robi słabszy sprzęt?

Zresztą może byś się odniósł do argumentów i faktów, a nie do mojej wiedzy merytorycznej wiedzy. Wątek jest o URD-1 i uczciwości sprzedawcy. Może się wypowiesz w tym temacie?

Odyn...tak, tak dobrze się pozycjonujesz...Chłopców i dziewczynki zapraszamy o 19 na kanały naszych bohaterów na kolejną bajeczkę.

W kwestii drugiej; no cóż pracuj nad analizą tekstu ze zrozumieniem.

Co do strojenia i machania: zapytaj najlepszych, np. Rutusa, Sapera...

Prawda jest taka, że gdybyś miał minimalną wiedzę z zakresu to nie opowiadałbyś bajek o przyspieszających przetwornikach i mocnych procesorach w nowym Anfibio! :)

Polecam się do-edukować i odszukać na tym forum post Rutusa, w którym tłumaczył na czym polega szybkość detektorów i ich ogólna zasada działania, i że jest to tylko związane z filtrami gruntowymi, i w dużej mierze z użyciem sondy DD - większość współczesnych producentów takie stosuje. I ot jest cała magiczna tajemnica bez marketingowej otoczki. Jednak jak się nie potrafi wytłumaczyć podstawowych rzeczy to pozostaje marketingowy bełkot vide. Majchrowicz :)

Od tego możesz zacząć, później kup kilka książek, np. Modern Metal Detector nie żyjącego już Ch. Garrett'a i można iść dalej a nie powielać tylko informacje przeczytane lub zasłyszane gdzieś na forum. Minimum podstawowej wiedzy jest niezbędny jeśli chce się przedstawiać jakiekolwiek urządzenia, trzeba mieć jeszcze jakiś dar do opowiadania, i mieć na to dużo czasu. Bo wyjść z detektorem i machać nim pokazując LCD to każdy potrafi, i kopać też... I puszczać przy okazji puste frazesy: '"naprawdę dobrze separuje", "naprawdę najgłębszy detektor" itp .itd. Jak dla mnie żenujący jest ten marketing ...

TAKTYK

Halo Krzysiu!!! Zwarcie ci się w mózgu zrobiło. Bo ciagle to samo klepiesz jak zdarta płyta. Czy twoja majestatyczność odpowie na moje skromne pytanie ?? Jak chczesz rozwiązać swój problem ??

Panie Praga poczekaj Pan spokojnie na zakończenie sprawy i przestań pan pajacować wtórując swojemu mentorowi :)

TAKTYK

Czekam juz dośc długo jakieś skromne 1,5 roku :ang i mam takie skromne pytanie KIEDY przewidujesz zakoniczenie owej sprawy ?? To chyba jest płęta całej tej dyskusji. A nie wywody i bękot niespełnionego elektronika :ups:

Taktyk wiesz jaka jest różnica ja umiem przeprosić za swoje błędy i przyznać się do winy. Przepraszam, że jestem amatorem nie specjalistą, ty natomiast tego nie umiesz, i nie chciał bym za żadne skarby być w twojej skórze, i obracać się za siebie na ulicy. Wklej jeden wątek z dowolnego forum, że okogoś oszukałem na pieniadze. Czekam cały czas. Czy nie dotrzymałem słowa. Zwrot sprzętu? Nie ma problemu. Tym się róznimy. Jaką masz sprzedaż uczciwy geniuszu?

Moderator w takim sporze powinien byc bezstronny i staram sie taki byc, wiec czytam ... a im wiecej czytam, tym bardziej zastanawiam sie o co w tym wszystkim chodzi ?

Po pierwsze spor nie dotyczy wiedzy Sheltona, wykrywacza Anfibio, czy innych tematow, ktore tak ochoczu tu poruszacie

Smutnym jest to, ze Pan pragus nie dogadal sie z Panem Taktykiem - nie wnikam jaki byl tego powod (widocznie jakis byc musial)

Uprzejmie prosze o zaprzestanie osobistych wycieczek i trzymanie poziomu dyskusji ... jezeli ta ma trwac nadal

Dzięki.

Skoro nie dotyczy Sheltona to jakim prawem się tutaj wypowiada, dlaczego na to pozwalasz?

Wrzucając np. przy okazji jakieś psc z internetu wyjęte z kontekstu, i dlaczego na to również pozwalasz... hmmm?

TAKTYK

Gdyż dotyczy to twojej uczciwości, której nie posiadasz. Takie są fakty, nie domniemania czy bezpodstawne oskarżenia.

Tak rozumiem :) O obracaniu za siebie na ulicy najbardziej chyba - ktoś to jeszcze czyta ze zrozumieniem...?

Ja w każdym razie wyłączam się z dyskusji na trwałe ponieważ chyba już wszystko zostało z każdej strony powiedziane... Było trochę prawdziwie, trochę żartobliwie. no ale najważniejsze, że pogoda ma się za dwa dni zmienić i ma nadejść prawdziwa polska złota jesień! Czego i Wam moim kochani dyskutanci życzę!

Bez odbioru!

TAKTYK

Bardzo odważna i honorowa decyzja :1 Brawo Ucieczką i schowaniem głowy w piasek problemu nie rozwiążesz.
Zanim tupniesz nóżką i strzelisz focha jak mała dziewczynka, to bardzo bym cię poprosił o zajęcie stanowiska i odpowiedzenie, kiedy zamierzasz sprawę zamknąć. Jak nie chcesz publicznie, to zapraszam na priv, ale bądź pewien, że twoją odpowiedź upublicznię, bo juz wielkrotnie udowodniłeś, że twoje słowo jest nic niewarte.

Taktyk, bądź mężczyzną i zakończ sprawę jak należy, bo póki co to wijesz się jak piskorz...