Doceniam i nie krytykuję, tylko zwracam uwagę, że aktywiści ze SNAPu i ich poplecznicy mogą wykorzystać każde niedociągnięcie by zdyskredytować projekt, jak znam życie, nie odpuszczą, każde zdanie będą dokładnie analizować i będą przygotowywać kontrę.

Robiliśmy już zakłady kto i co powie na forum PS. Nikt nie wygrał, bo wszyscy mieliśmy te same typy. Nomennescio rozumiem, że Ty poszukując w UK piszesz umowę z rolnikiem o podziale pieniędzy za znalezienie "skarbu" bo nie szukasz zabytków? Tak się na wszelki wypadek zabezpieczasz, bo przezorny jesteś? :D ;)
A tak serio, mieliśmy do wyboru albo uznać, że wszystkie poszukiwania z wykrywaczem należy zgłaszać do aplikacji, tylko co ma do tego wtedy ustawa o rzeczach znalezionych, albo zgodzić się na podobny zapis na jaki zresztą wcześniej ( w 2020 r.) nie zgodziliśmy, że "należy domniemywać, że każde poszukiwanie z wykrywaczem jest poszukiwaniem zabytków". Albo przyjąć takie rozwiązania w projekcie, które dają po prostu łatwą możliwość poszukiwań bez procedury administracyjnej i penalizacji takich poszukiwań. Wybraliśmy opcję ostatnią. Ale jeżeli Ty siedzący i poszukujący w UK zabytków potrafisz to zrobić lepiej to zapraszam do ojczyzny i zrób to. Przyjmujesz wyzwanie, czy nadal będziesz biadolił z obczyzny?

To nie tutaj SNAP będzie szukał dziury w całym, bo to nieistotne. Każdy wie co będzie najwiekszym bólem dupy naszych przeciwników. Brak procedury administracyjnej i depenalizacja poszukiwań poza określonymi z góry obszarami.

Ustawa o ochronie zabytków mówi o obowiązku zabezpieczenia, "przy użyciu dostępnych środków, tego przedmiotu i miejsca jego znalezienia", niezastosowanie się "podlega karze grzywny".


Jak już to dekryminalizacja poszukiwań. :)

ja tez moglem sie zalozyc, ze taka bedzie odpowiedz i moze rozczaruje - pisalem o moich poszukiwaniach w Polsce
nie zebym ja sie spodziewal zmiany a raczej zwiedziony zapowiedzia ...
nie wazne

Jak zwał, tak zwał....

Art. 115 i 116 odnosi się kolejno do robót ziemnych i budowlanych, o których mowa w art. 32 oraz przypadkowych znalezisk, o których mowa w art. 33. Nie dotyczą one według Ministra poszukiwań zabytków. Celowo wprowadzamy do ustawy odrębną kategorię działań-poszukiwania w odrębnym przepisie czyli w art.33a, który nie mówi o zabezpieczeniu miejsca znalezienia innego niż niezwłoczne powiadomienie. Ponadto nawet tamte przepisy nie określają, że odkrywca czy przypadkowy znalazca ma być cieciem dla konserwatora. Zabezpieczenie dotyczy również tylko czasu w przypadku art. 32 - 5dni, w przypadku przypadkowego znalezienia, czyli art. 33-3 dni. Również art. 115 i 116 dotyczy przede wszystkim niezgłoszenia...a także niezabezpieczenia...czyli dwa te występki muszą zaistnieć łącznie.

Wejście projektu w życie jest super wiadomością dla wszystkich poszukiwaczy- do narodu pójdzie fama, że poszukiwania nie są już "nielegalne" i ta cześć społeczeństwa, która dzwonić lubi - zaprzestanie. To jaka będzie ostateczna forma przepisów oraz ustosunkowanie się do nich będzie sprawa indywidualną- w mojej ocenie- drugorzędną. Niezaprzeczalnie wiec cześć, chwała i wdzięczność należą tym, którzy się o to starali! Ze swojej strony chciałbym powiedzieć - DZIĘKUJE

Frank, pozwól że zacytuję ci pewną bardzo mądrą i jakże adekwatną w tym miejscu myśl z kabały:

Pomnij mądrze, rozważ rozumnie, zbadaj je, zgłębij. Sprowadź rzecz do swej jasności i umieść autora na swoim miejscu...

Jeśli już pomnisz mądrze, rozważysz rozumnie i zgłębisz, to uwierz, że wszystko stanie się jasne, intencje autora zrozumiałe, a jego działania ocenisz jako trafne. :)

Jeżeli sprawy są tak daleko do przodu, to na tym etapie już można zaproponować oficjalną współpracę, pomoc konserwatorom we wstępnej weryfikacji znalezionych przez poszukiwaczy przedmiotów. Uspokoi to konserwatorów i uchroni przed możliwym nawałem śmieciowych znalezisk.
Wstępną „segregację” znalezisk można powierzyć np. naszemu forum, a jak można zaobserwować, identyfikacja na forum przebiega wyjątkowo sprawnie, gdyż udzielają się tu rzetelni w wiedzy i sprawdzeni specjaliści. Taka współpraca podniesie renomę forum, a mnogość i różnorodność identyfikacji z pewnością przyciągnie kolejnych ekspertów, którzy będą mogli wykazać się swoją wiedzą.
Jeżeli zajdzie taka potrzeba, identyfikację można podzielić tematycznie i rozdzielić między inne specjalizujące się w określonych tematach portale, wcześniej sprawdzone, pewne pod względem rzetelności i fachowości.
Współpraca forum może mieć charakter charytatywny, lub może być wspomagana rządowymi dotacjami, co byłoby wskazane ze względu na oficjalny charakter współpracy, ponoszone koszty utrzymania forum i konieczną promocję w zakresie identyfikacji znalezisk poszukiwaczy, jak i innych spraw związanych z poszukiwaniami.

ja zas mam pytanie: jak bedzie weryfikowane zgloszenie..
wpada lesnik na polane i... ?
albo podchodzi policjant do szukacza na polu i...?

A po co ma ktoś coś weryfikować w sprawie o wykroczenie? Już teraz ze statystyk wynika, że jedynie ok 8-9 % wszczętych postępowań dotyczy interwencji podjętych na polu. Jak myślisz, ile ich będzie wtedy gdy poszukiwania bez zgłoszenia będą zwykłym wykroczeniem, podlegającym karze grzywny a nie karze aresztu czy ograniczenia wolności. Zakładam też, że ludzie będą zgłaszać poszukiwania bo będzie to proste jak anatomia cepa. Zgłaszasz sobie te poszukiwania, robisz sobie wydruk i mówisz policjantowi żeby się gonił. ;) ...i on się goni, bo nie tu nic do roboty.
Jeśli chodzi o leśnika to nie wiem po co miałby Cię kontrolować skoro dobrze wie, że u niego poszukujesz ponieważ jego szef wydał Ci pisemną zgodę na poszukiwania a raczej sklerozy nie ma...Mam wrażenie, że szukasz drugiej dziury w dupie, tylko nie wiem po co.

@aśka - robisz wydruk, czy pokazujesz w aplikacji że zrobiłeś zgłoszenie w razie kontroli?

Aplikacja jest póki co na etapie koncepcyjnym, ale tak to sobie wyobrażamy. Jeśli wysyłasz zgłoszenie z telefonu to otrzymujesz QR czy inny rodzaj potwierdzenia do okazania. Jeśli z pozycji przeglądarki w komputerze to drukujesz identyczne potwierdzenie.

no wlasnie moje pytanie bylo czysto techniczne i taka koncepcja jakiegos pdf (czy QR o ile beda takze czytniki) potwierdzajacego bylaby fajna.
nadgorliwych policjantow mamy duzo a gdy beda za to mandaty to policja moze poczuc kase i podobnie z lesnikami w jedym lesie moze byc i setka zgloszen wiec byc moze zechcialby sprawdzic rzetelnosc poszukiwacza.. szczegolnie gdy sie okaze, ze znow ktos nie zakopuje dolkow itp
nie bede tu rozwijal, zeby demonizowac albo co gorsze podpowiadac zle scenariusze po prostu takie proste rozwiazania mocno potem upraszczaja zycie.. wiem bo czesto kupuje zezwolenia wedkarskie na rozne miejsca (uprzedzam Aski kpine, tak w Polsce!) i pomimo, ze czesc zyczy sobie wydruku wystaczy otworzyc w telefonie zwyklego pdf-a i po sprawie..
skoro apka jeszcze w fazie projektu to pytanie uwazam za niebyle a jak ktos chce to moze je sobie zmienic w sugestie

Dokładnie tak jak mówi Nietajenko. W rozmowach o aplikacji, ważne było dla nas by istniała możliwość również pobrania tego "dowodu" zgłoszenia albo w postaci kodu QR albo wręcz jakiegoś wydruku. Tak na wszelki wypadek bo mamy dość ograniczone zaufanie do działania aplikacji w każdym momencie.