Ustawa jest w sejmie - Jacek Wielgus

berthiot

Kolega sulik84 trafił w punkt nad wyraz precyzyjnie.

Aśka72

Jeżeli projekt nie zostanie uchwalony przed wyborami to raczej wiadomo, że ulegnie dyskontynuacji a w wyborach zdecydują wyborcy, czyli również poszukiwacze w ilości ok.200 tys. Tymczasem walczymy do końca więc proszę nie rozpraszajcie nas niepotrzebnie pytaniami, czy się nie obawiamy, że...bo po pierwsze, obawiamy się a po drugie nie mamy na to wpływu. Projekt procedowany jest bardzo szybko i są osoby, którym na tym bardzo zależy i to bardzo wysoko. To, że na pewne pytania nie możemy wylewnie odpowiadać wynika nie tylko z braku czasu ale niestety również z obowiązku dyskrecji i obawy przed np. jakimś fajnym kolejnym memem z tyłka.

Oczywiście możemy też nic nie robić i marudzić spod stołu jak wszyscy. To w sumie najlepsze rozwiązanie, obserwując dojrzałość środowiskową, a raczej jej brak...

frank

berthiot napisał(a):

Kolega sulik84 trafił w punkt nad wyraz precyzyjnie.

Kompletnie bezsensowny kierunek rozumowania - pogodzić się z tym, że nic nie uda się zmienić, bo każda inicjatywa z góry skazana będzie na porażkę :666

To kompletnie zaprzecza osobowości, jaką powinni mieć poszukiwacze, ludzie z zasady wytrwali w dążeniu do celu, zaangażowani w to co robią, skłonni do ponoszenia ryzyk, nieustannie szukający nowych wyzwań, przy czym nie załamują się możliwymi porażkami, radzą sobie w trudnych sytuacjach, potrafią przemyśleć i zaplanować swoje działania, jak i odpowiednio zabezpieczyć „tyły”. :)

berthiot, gdy zaczynasz kopać ciekawy, obiecujący sygnał, a tu upał, twarda glina, kamienie, robactwo, kleszcze, ściemnia się, nasz już dość i głęboką dziurę, a sygnał jest coraz bardziej wyrazisty, wiesz, że się uwalisz bo musisz wleźć do dziury, i co, odpuszczasz? To może być ta chwila na którą czeka każdy poszukiwacz. :)

vokiz

Wielkie podziękowania za starania i za dotychczasową pracę Panowie i Panie :) wygląda to zacnie. Miejmy nadzieję że archeo również podejdzie do tematu jako sytuacja WIN-WIN, a nie kompromis.

berthiot

Frank.
To tylko zdroworozsądkowy profilaktyczny brak zaufania do polityków. Polska kompletnie zapomniała co oni wspólnie z parchatymi psami -mediami wyprawiali pod hasłem COVID-19?
To wciąż ci sami ludzie.
Zresztą, wkrótce zobaczymy czy spróbują nas zrobić.

p.s.
Ha, niestety zdarzyło mi się jakoś niedawno odpuścić sygnał, był....hmm... "niepewny".
Rzecz miała miejsce w podsuszonym bagnie z dala od cywilizacji. Sygnał potężny i rozległy, wydziobałem z metr błota i zdjąłem słuchawki by usiąść i odpocząć chwilę.
Siedzę w błocie, myślę sobie o głupotach i już sięgałem do kieszeni po fajkę gdy naraz do mych uszu dobiegły dziwaczne dźwięki z wnętrza dziury.
Wsadziłem hubę w dziurę i nasłuchuję, bulgot jakowyś dźwięki te przypominały jak wulkany błotne w Rumunii.
W szmatfonie momentalnie sprawdzam geoportal i warstwę "Uzbrojenie terenu", uff... niby nic tu nie ma z infrastruktury.
Gazy błotne jakieś uwolniłem? Dobrze że nie zdążyłem odpalić fajki, bo mogłoby być jak w https://pl.wikipedia.org/wiki/Gaz_b%C5%82otny

Zasypałem dziurę i oddaliłem się niezwłocznie.

mareczek75

Witam
Na stronie Sejmu jest informacja, że na posiedzeniu 11 lipca porządek dzienny może być uzupełniony o "Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (druki nr 3383 i )".
https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/Porza ... FB0032CA4D
Pozdrawiam Marek

frank

Archeologia Uniwersytet Gdański, Facebook: https://www.facebook.com/archeologiaUG

Cytuj:

Protest przeciwko poselskiemu projektowi nowelizacji ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami‼️ ‼️ ‼️

Informujemy, że w dniu 30 czerwca br. obradowała Konferencja Dziekanów i Dyrektorów Wydziałów i Instytutów Archeologii Akademickiej w Polsce. Celem spotkania było sformułowanie wspólnego stanowiska środowiska archeologów uniwersyteckich wobec projektu nowelizacji ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, jaki został wniesiony do Sejmu 5 czerwca 2023 roku https://orka.sejm.gov.pl/.../$file/9-020-1271-2023.pdf

Jednym z sygnatariuszy protestu jest Instytut Archeologii UG. Szczegółowe stanowisko znajdziecie poniżej. Zdjęcie ilustracyjne na różne sposoby związane z tematem.

Cytuj:

Konferencja Dziekanów i Dyrektorów Wydziałów i Instytutów Archeologii Akademickiej w Polsce

Wyrażamy stanowczy protest przeciwko poselskiemu projektowi nowelizacji ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2022 r. poz. 840 oraz z 2023 r. poz. 951), jaki został wniesiony do Sejmu 5 czerwca 2023 roku (https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Projekty/9-020-1271-2023/$file/9-020-1271-%202023.pdf), ponieważ jest on sprzeczny z ideą ochrony dóbr kultury i dziedzictwa archeologicznego przez Państwo Polskie, obowiązującą w prawie niezmienionej formie od 1962 roku (ustawa z 15 lutego 1962 roku o ochronie dóbr kultury) do dziś. Zatroskani o dziedzictwo archeologiczne zdajemy sobie sprawę z tego, że rozwiązania prawne powinny być elastyczne i uwzględniać zmiany społeczne. Wymaga to jednak konsultacji wszystkich gremiów, w tym archeologów, konserwatorów i eksploratorów. Zwracamy się zatem z wnioskiem o odrzucenie projektu zgłoszonego przez tylko jednego interesariusza i podjęcie prac zmierzających do wypracowania konsensusu, prowadzonych pod egidą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Uzasadnienie

Projekt ten sprowadza się w istocie do wykreślenia z dotychczas obowiązującej ustawy konieczności uzyskiwania pozwoleń wojewódzkiego konserwatora zabytków na prowadzenie poszukiwań. Zamiast tego proponuje się wprowadzenie aplikacji mobilnej służącej do zgłaszania zamiaru prowadzenia poszukiwań, która ma być stworzona i udostępniona przez ministra właściwego do spraw kultury i dziedzictwa narodowego. Wejście w życie zgłoszonej nowelizacji przewidziane jest na 1 maja 2024 roku. Jej pomysłodawcy przewidują jednak, że do tego czasu aplikacja ta nie będzie gotowa, dlatego zaproponowali przepisy przejściowe: w przypadku braku możliwości wdrożenia odpowiednich rozwiązań technicznych umożliwiających działanie aplikacji (...) w dniu wejścia w życie ustawy zgłoszenia poszukiwań dokonywane są za pomocą elektronicznej platformy usług administracji publicznej ePUAP", ale nie wyjaśniają, na jakiej zasadzie ma ten rejestr działać.

Według aktualnych przepisów poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych, w tym archeologicznych, przy użyciu urządzeń elektronicznych i technicznych, wymaga pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Poszukiwania bez tego pozwolenia uznane są za przestępstwo. Konieczność zmiany tych przepisów wnioskodawcy uzasadniają kuriozalnie tym, że według ich szacunków zaledwie 1% tzw. detektorystów korzysta z tej procedury, a reszta pozostaje poza systemem, a więc de facto popełnia przestępstwo!

Wprowadzenie proponowanej nowelizacji pozbawi wojewódzkich konserwatorów - a tym samym Państwo Polskie, które jest prawnym właścicielem i opiekunem wszystkich zabytków archeologicznych resztek kontroli nad poczynaniami,,detektorystów", którzy roszczą sobie prawo do rozrywki w postaci ograbiania Polski z jej z dziedzictwa archeologicznego i kulturowego w imię egoistycznych interesów.

"Poszukiwacze skarbów" próbują często przekonywać, że to właśnie oni chronią dziedzictwo archeologiczne. Ale prawdziwa ochrona zabytku i jego wartość nie polegają jednak tylko na wydobyciu go z ziemi - gdzie spoczywał bezpiecznie przez wieki - i włączeniu do kolekcji, choćby nawet muzealnej. Najważniejszy jest kontekst odkrycia zabytku, a więc ustalenie lokalizacji i rozpoznanie miejsca jego zalegania oraz stwierdzenie współwystępowania innych, choćby mniej atrakcyjnych przedmiotów (np. fragmentów naczyń ceramicznych), tworzących razem z nim funkcjonalno-chronologiczny zespół źródeł ruchomych i nieruchomych, które tylko łącznie można analizować i próbować zrozumieć. Jedynie możliwie najszerszy pakiet tego typu danych pozwala archeologom właściwie ocenić wartość poznawczą zabytków i ich miejsce w procesie dziejowym. Przedmioty wyrwane z kontekstu, nawet gdyby były ze złota, nie przyczynią się do poszerzenia naukowej wiedzy o przeszłości, nie pomogą nam zrozumieć różnych aspektów życia naszych przodków.

Istota ochrony zabytków archeologicznych wynika z tego, że ich zasób jest ograniczony, a każdy egzemplarz wydobyty z ziemi zubaża ich bazę. Dlatego wykopaliskowe badania archeologiczne prowadzi się obecnie w ograniczonym zakresie, w ważnych celach naukowych, lub w systemie ratowniczym. W każdym przypadku wykonuje się je zgodnie z metodą archeologiczną zatwierdzoną i szczegółowo kontrolowaną przez Narodowy Instytut Dziedzictwa i służby konserwatorskie. Tymczasem poszukiwacze-amatorzy nie są zobowiązani do przestrzegania żadnych rygorów metody, co znacząco obniża wartość poznawczą pozyskanych przedmiotów.

Zaspokojenie pasji i ambicji jednostek nie może być ważniejsze od nauki przekazywanej kolejnym pokoleniom, dla nich też powinniśmy zachować relikty przeszłości poprzez niedopuszczenie do rozproszenia ich w prywatnych rękach.

/-/ dr hab. Marcin Wąs, prof. UG, Dyrektor Instytutu Archeologii UG
/-/ prof. dr hab. Paweł Valde-Nowak, Dyrektor Instytutu Archeologii UJ
/-/ dr hab. Piotr Łuczkiewicz, prof. UMCS, Dyrektor Instytutu Archeologii UMCS
/-/ prof. dr hab. Anna Marciniak-Kajzer, Dyrektor Instytutu Archeologii Ut
/-/ dr hab. Katarzyna Trybała-Zawiślak, prof. UR, Dyrektor Instytutu Archeologii UR
/-/ dr hab. Marcin Majewski, prof. US, Kierownik Katedry Archeologii US
/-/ prof. dr hab. Wojciech Chudziak, Dyrektor Instytutu Archeologii UMK
/-/ dr hab. Fabian Welc, prof. UKSW, Dyrektor Instytutu Archeologii UKSW
/-/ prof. dr hab. Jerzy Piekalski, Dyrektor Instytutu Archeologii UWroc.
/-/ prof. dr hab. Andrzej Michałowski, Dziekan Wydziału Archeologii UAM
/-/ dr hab. Bartosz Kontny, prof. UW, Dziekan Wydziału Archeologii UW

Załącznik:

Screen-Shot-07-05-23.jpg

bjar_1

frank napisał(a):

Najważniejszy jest kontekst

O to to ;)

frank

Cytaty z orędzia zatroskanych o dziedzictwo archeologiczne Dziekanów i Dyrektorów Wydziałów i Instytutów Archeologii Akademickiej w Polsce:

Cytuj:

Według aktualnych przepisów poszukiwanie (...) wymaga pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Poszukiwania bez tego pozwolenia uznane są za przestępstwo. Konieczność zmiany tych przepisów wnioskodawcy uzasadniają kuriozalnie tym, że według ich szacunków zaledwie 1% tzw. detektorystów korzysta z tej procedury, a reszta pozostaje poza systemem, a więc de facto popełnia przestępstwo!

Wręcz przeciwnie, to obecne przepisy z automatu zrobiły z 99% detektorystów przestępców. :666

Cytuj:

Istota ochrony zabytków archeologicznych wynika z tego, że ich zasób jest ograniczony, a każdy egzemplarz wydobyty z ziemi zubaża ich bazę. Dlatego wykopaliskowe badania archeologiczne prowadzi się obecnie w ograniczonym zakresie, w ważnych celach naukowych, lub w systemie ratowniczym. W każdym przypadku wykonuje się je zgodnie z metodą archeologiczną zatwierdzoną i szczegółowo kontrolowaną przez Narodowy Instytut Dziedzictwa i służby konserwatorskie.

Raporty NIK mówią wręcz coś przeciwnego, to właśnie archeolodzy wydobywają zabytki i ich nie przekazują, dokumentacji z wykopalisk też, a w magazynach i muzeach jest bajzel i są braki w inwentarzach.
Inne patologie archeo to - korupcja, konszachty z inwestorami, permanentna „ślepota” na nadzorach, zaniechania, pozorowanie wykopalisk, bylejakość badań, zatajanie odkryć, podrzucanie zabytków, znikające zabytki, zatrudnianie bez umowy, nie przestrzeganie warunków BHP, oszczędzanie na zabezpieczaniu wykopów, itd.

Cytuj:

Państwo Polskie, które jest prawnym właścicielem i opiekunem wszystkich zabytków archeologicznych

Biorąc pod uwagę zapędy archeologów np. w kwestii archeologii współczesności, czyli potencjalnie wszystkiego. :D

Cytuj:

Najważniejszy jest kontekst odkrycia zabytku, (…) pozwala archeologom właściwie ocenić wartość poznawczą zabytków i ich miejsce w procesie dziejowym.

Potem zabytkowy guzik z munduru wehrmachtu i kilka zabytkowych zmurszałych pfennigów są potwierdzeniem, że byli tu Niemcy, a zabytkowa łuska z mausera, że toczyła się bitwa, i że II wojna była jednak faktem, podobnie jak szczątki ostrogi znalezione w pobliżu zamku mają być dowodem, że na zamku przebywał rycerz, itd.

Cytuj:

Zaspokojenie pasji i ambicji jednostek nie może być ważniejsze od nauki przekazywanej kolejnym pokoleniom, dla nich też powinniśmy zachować relikty przeszłości poprzez niedopuszczenie do rozproszenia ich w prywatnych rękach.

Zaspokojenie pazerności niektórych archeologów nie może być ważniejsze od nauki przekazywanej kolejnym pokoleniom, dla nich też powinniśmy zachować relikty przeszłości poprzez niedopuszczenie do rozproszenia ich w prywatnych rękach.

j570

Wydaje się ze ktoś pomylił obliczenia. Zakłada się 100 tysięcy poszukiwaczy i tysiąc złozonych wniosków. To niby jest jeden procent tyle że na jedno pozwolenie wchodzi zazwyczaj kilka lub kilkanaście osób które zresztą są zgłaszane przez właściciela pozwolenia do WKZ.

Filip

Słychać wycie, bo Jacek próbuje ich okraść :D
Jak by przeciwnej stronie jakkolwiek zależało na ratowaniu dóbr polskiej kultury, to by nie unikali negocjacji i starali się wypracować model pasujący obydwu stronom barykady. Ku chwale polskiej nauki. Takiej woli od kilkunastu lat nie było, wszelkie rozmowy były prowadzone z pozycji siły, deptano nas, oczerniano, lobbowano w mediach za tezami archeologów.

berthiot

Transmisja Komisji Kultury i Środków Przekazu 6-07-2023.
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (druk nr 3383)
− uzasadnia poseł Jarosław Sachajko.

https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/transmisja.xsp?documentId=2352CBA2B96C8853C12589DE003C25D2&symbol=TRANSMISJA_ARCH&info=T

Aśka72

j570 napisał(a):

Wydaje się ze ktoś pomylił obliczenia. Zakłada się 100 tysięcy poszukiwaczy i tysiąc złozonych wniosków. To niby jest jeden procent tyle że na jedno pozwolenie wchodzi zazwyczaj kilka lub kilkanaście osób które zresztą są zgłaszane przez właściciela pozwolenia do WKZ.

To nie ma znaczenia. Co z tego, że pozwolenia wydane są przynajmniej na rok i co z tego, że na chodzi kilka lub kilkanaście osób. Wielu tych co chodzi na zgodach np stowarzyszenia szuka też na dzikusa bo im ta jedna zgoda nie wystarcza. Jest to w efekcie ograniczenie do zbiorczych poszukiwań, na których musi być kierownik poszukiwań, jest to więc jakieś uzależnienie terminowe od jednej osoby a poszukiwać się chce częściej niż raz na dwa tygodnie w łikend.

bjar_1

Komentarze na gorąco po posiedzeniu komisji: https://www.youtube.com/watch?v=tSkrArc5yOw

frank

Jednym zdaniem - projekt przedstawiciele partii opozycyjnych wyraźnie naznaczyli politycznie i wysunęli zastrzeżenia - że nie wiadomo kto jest autorem projektu, że projekt jest niedopracowany, że projekt powstał bez współpracy i bez konsultacji ze środowiskiem naukowym, że projekt jest procedowany wbrew negatywnym opiniom naukowych autorytetów, że projekt w takiej formie może zagrażać dziedzictwu archeologicznemu.

Ustawa jest w sejmie - Jacek Wielgus

Kto przegląda forum