Oficjalna wersja, jest taka, że zmarła po wizycie na przesłuchaniu. Tyle, że to podobno trzy dni wstecz było. Przed śmiercią była za to rozmowa u żoliborskiego stratega (sam potwierdził). Już próbują zbijać kapitał polityczny na jej śmierci, dramat.

Stara dobra sprawdzona metoda.
Nazywana się to "religia smoleńska".
Czyli po trupach do władzy :x

Przypomnij sobie , co twoje PO-jeby wyprawiały po śmierci Adamowicza (język dostosowałem do poziomu twoich sokoburaczanych wypowiedzi)

Klasyka rozumowania przeciętnego wyborcy jednej z dwóch złodziejskich sił - tak, my tańczymy na grobach, ale i tamci tańczyli. Czyli uważasz, że wszystko jest w porządku w tym polskim politycznym grajdołku?

Jak zmarła, z jakiego powodu? Informacje są bardzo oględne, że nagle i w domu, w obecności członka rodziny. Od odniesionych w czasie przesłuchania obrażeń fizycznych? A może psychicznych? Zaszczuta popełniła samobójstwo? Czy może z poczucia lojalności, dlatego, że bała się że sypnie? Czy może odwiedził ją seryjny samobójca? Czy może ze starości? Albo połknięcia ości? Albo jakiegoś nowiczoka? :ups: :?

Beryl bez zbędnego podniecania się i z zachowaniem chronologii.
Kto zaczął?
Dokładnie tak, ten mały człowieczek z zatrutym nienawiścią rozumem do całego świata.
Baba zeszła w sobotę, jednym z ostatnich który ją widział i mógł żywic ogromne obawy o to co było zeznawane był kałosław.
To że nie wzięła ze sobą papugi może świadczyć o takich samych intencjach jakie kierowały Pawłem Sz. gdy pogonił pisowska hołotę i wziął obrońcę spoza tej grupy

Nie jest Szanowny Kolego, napawa mnie obrzydzeniem takie działanie, nie ważne z której strony. Intencją moją było przypomnieć, że żadna ze stron w tym przypadku nie jest święta, co nie znaczy że usprawiedliwiam takie postępowanie.

W moim mieście jest rondo imienia człowieka, który zmarł w domu, dzień po przesłuchaniu przez SB w 1983r. :n :666

:roll: jaką macie krótką pamięć :n . Nie pamiętacie już naszego kolegi z forum :n , kol. wrocław siedział w areszcie śledczym, nękany, też nie wytrzymał presji i zmarł. :n :666

Fajne porównanie.
Przesłuchanie przed prokuratorem do sb.
Jeden Kaczyński ma na koncie setkę z tupolewa a teraz drugi zaczyna rozwijać skrzydła.

Budyń czyli Adamowicz to w wogle jest komedia, najpierw platfusiarnia trojmiejska odzegnywala go od czci i wiary, bo sie urwal ze smyczy platformerskiej, nie podzielił sie, kręcił waly na siebie, a mało tego osmielil sie kandydowac kolejny raz tyle ze przeciw kandydatowi platfusow, a potem gdy go ubili w wysoce niejasnych okolicznosciach to te same plaftusy które wczesniej go malo nie utopiły, nagle go niemal kanonizowali i pochowali w bazylice mariackiej :lol: , co mozna wyraznie odczytac jako antyteze pogrzebu Lecha na Wawelu, kabaret to malo a jeszcze wiekszy kabaret to to ze teraz truchło Budynia w mniemaniu lokalsow to jedna z wiekszych atrakcji turystycznych ..... Monty Python powinien do nas przyjezdzac na korepetycje

Antonior zaraz Ci udowodni że to PIS go zamordował nożem z kuchni Kaczyńskiego

Zaimponowałeś mi, żeby tak pojechać po Tusku :lol: :1

Co nie zmienia w żaden sposób faktu że budynia mieli jednego a kaczory wybiły cały samolot :lol:

Kaczory :lol: ? a nie przypadkiem kacapy ?

jak by sie ktos pytal to wlasnie w Polsce zaczął sie klasyczny matrix bo prezes potrafi likwidowac swiadkow przez telefon niczym agent Smith :lol: ..... cala narracja to tym ze swiadek zszedl byl po spotkaniu z Kaczorem właśnie sie poszła chedozyc, bo trudno kogos ukatrupic telefonicznie :666