Teraz jest poniedziałek, 30 czerwca 2025, 18:42

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 523 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 35  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 22 lutego 2006, 17:27 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 12 kwietnia 2005, 20:40
Posty: 1500
CD II. KWK Miechowice Szyb......
[ img ]
[ img ]


Ostatnio edytowano czwartek, 16 marca 2006, 16:17 przez Mar, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 22 lutego 2006, 17:33 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 12 kwietnia 2005, 20:40
Posty: 1500
Na koniec chcę wspomnieć iż byliśmy pierwszą ekipą która zeszła po latach na poziom -70m. gł. można to prosto wywnioskować z braku jakichkolwiek śladów. Po resztą musieliśmy po drodze rozwalać niebezpieczne korki wiszące w zaklinowanym szybie które nie były możliwe do przejścia wcześniej!!!

Mamy w planie na wiosnę zrobić rekonesans całego terenu powierzchniowego związanego z KWK Bytom- Miechowice bo sporo jest tam do eksploracji.
A potem zajmiemy się jeszcze raz szybem i zjazdem na pierwszy poziomy korytarza który jest na głębokości -360m.
Ale to już inna bajka i sporo jest do zrobienia przed nami zanim tam zjedziemy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: KWESTIA ZEJŚCIA NA –360m
PostNapisane: środa, 22 lutego 2006, 20:35 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
Czyli z tego co widzę do I poziomu zabrakło nam „tylko” 300m.
Pod względem technicznym, jeśli usunie się czyli spuści w dół korek gruzowo-belkowo-żelazny zjazd na dół z przepinkami o szyny żelazne, których tu dostatek i są równomiernie rozłożone nie powinien sprawić aż tak dużych problemów, przy założeniu że głębiej szyb jest „czysty”.
Oczyszczenie, a przynajmniej zabezpieczenie tego niedużego korka i gruzu na półkach myślę że zajęłoby kilka godzin pracy.
Niżej jednak mogą być ze ścian prawie, że wodospady wodne sądząc po odgłosach i ilości wody na samej górze no i ciekawa jest sprawa z powietrzem, ale myślę że jest tu bardzo dobra wentylacja w całym szybie.
Rzeczywiście jak się spojrzy na stan zachowania ścian szybu to jest bardzo dobry i dlatego napisałem że wygląda na całkiem świeży a ma znacznie więcej.
Jeśli ktoś dysponuje planami szybu proszę o cynk.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 22 lutego 2006, 21:43 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 12 kwietnia 2005, 20:40
Posty: 1500
Oprócz przysłowiowych talarków znaleźliśmy jeszcze w świetnym stanie młotek(na fotce).
W rejonie szybu jest tajemniczy wytop z dziurą małej średnicy w płycie betonowej, patrząc przez niego w dół widać szeroką i głęboką 3m.(?) salkę niewiadomego pochodzenia. Jest to ciekawy obiekt pod kątem eksploracyjnym, może sztolnia lub jakiś szyb górniczy(otwór na focie)
Jeszcze jedną i ostatnią ciekawostką są przyrosłe twory małej średnicy przypominające ramienionogi lecz to nie one na 100%. Po rozłupaniu w środku jest biała maść, czyżby ta sztolnia miała mieszkańców :que :que :que pochodzenia organicznego :que :que :que (fotka ostatnia)
[ img ]
[ img ]
[ img ]

Coś z szybu jeszcze:
[ img ]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 22 lutego 2006, 23:43 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
Mar - chyba będzie nam się dziś w nocy śnił zjazd na dno szybu :jump


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 22 lutego 2006, 23:48 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 12 kwietnia 2005, 20:40
Posty: 1500
Mnie już się śni on, a jak naprawdę usnę to dopiero zacznie się niezła jazda. Jutro o tym napiszę. :hahaha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2006, 00:46 
Offline
Moderator
Moderator

Dołączył(a): sobota, 16 lutego 2002, 01:00
Posty: 3389
Lokalizacja: Bytom
Fajnie..:)
A my sobie na skaleczkach nieraz po pas w sniegu.
I znow sypie...


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2006, 20:16 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): środa, 23 lutego 2005, 22:46
Posty: 229
Lokalizacja: Ruda Śląska
Mar i Geolog normalnie szacuneczek :piwo kawał dobrej roboty nawet nie macie pojęcia jak byłem ciekaw co jest dalej w szybie...wasze zdjęcia zaspokoiły głód ale tylko chwilowo naród prosi o więcej :1 :piwo


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2006, 21:04 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 12 kwietnia 2005, 20:40
Posty: 1500
Stefanwojok co najlepsze to nie jest ten szyb z którego wyszabrowanoo skarb.
Ten prawidłowy wiem gdzie jest lecz nie napiszę o tym bo widzę że inni też tego nie robią.
A fotki jeszcze postaram się wstawić.
[ img ]
Miechowice Kopalnia Preussen-szyb północny rok 1930r.
[ img ]
Miechowice Plac Szpitalny- w tle szyb Północny, rok 1940r.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2006, 22:38 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 12 kwietnia 2005, 20:40
Posty: 1500
autor: Bartosz T. Wieliński 16-07-2004 Gazeta Wyborcza


Gdzie podziały się skarby gubernatora Hansa Franka


Gdzie spoczywają zakopane przez nazistów skrzynie z nieznaną zawartością? W pobliżu dawnego ośrodka szkoleniowego NSDAP w Mikulczycach czy może w jednym z szybów dawnej kopalni Miechowice? A może w jednym i drugim miejscu? Styczeń 1945 r. Na stację kolejową w Biskupicach wjeżdża kolumna niemieckich ciężarówek. Na pakach skrzynie, które ze swojej krakowskiej rezydencji nakazał wywieźć Hans Frank, okryty złą sławą gubernator Generalnej Guberni. W skrzyniach spoczywa niezwykle ceny ładunek. Co dokładnie? Nie wiadomo. Transport opuścił Kraków w ostatniej chwili przed nadejściem Rosjan. Samochody konwojuje uzbrojona po zęby eskorta. Żołnierze czekają na przybycie specjalnego pociągu, do którego przeładują skrzynie. Ale pociąg nie nadjeżdża. Mijają godziny Zdenerwowany dowódca konwoju postanawia nie czekać dłużej. Tajemniczy ładunek zostaje przeładowany na furmanki. Wozy ruszają na północ, w stronę Mikulczyc

A słyszał pan o skarbie?

Tak głosi jedna z zabrzańskich legend. Co ciekawe są poszlaki, które tę historię uprawdopodabniają. - Po raz pierwszy usłyszałem o konwoju i cennym ładunku gubernatora Franka kilka lat temu. Oprowadzałem wycieczkę po okolicy i wtedy ktoś mnie zagadnął: "A słyszał pan o skarbie?" - mówi Dariusz Walerjański, zabrzański historyk z Muzeum Górnictwa Węglowego. Walerjański na początku traktował sprawę jak kolejną wojenną opowieść. Spoważniał, gdy udało mu się ustalić parę szczegółów. - Starsi ludzie w Mikulczycach twierdzą, że widzieli czekający transport - opisuje Walerjański.

Podobno, gdy okazało się, że pociąg nie przyjedzie, szef konwoju wziął miejscowych na spytki. Ci powiedzieli mu, że w pobliżu NSDAP ma swój ośrodek szkoleniowy. Ciężarówki ruszyły w tamtym kierunku. Dziś w dawnym ośrodku mieści się dom spokojnej starości - Pojechałem obejrzeć okolice. Wręcz wymarzona na tajną skrytkę: same pagórki i stawiki. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to ślady po ciągłym przekopywaniu ziemi. Ktoś ciągle szuka tego skarbu - mówi Walerjański.

Nie byłby to pierwszy przypadek, że Niemcy, wycofując się, chowali zrabowane dzieła sztuki w specjalnych skrytkach. Na Dolnym Śląsku (Niemcy łudzili się, że po przegranej wojnie region nie zostanie im odebrany) przygotowano co najmniej kilkadziesiąt takich miejsc. Akcją ukrywania zabytków kierował Günther Grundmann, wnuk samego Friedricha Grundmanna, współzałożyciela nowoczesnych Katowic.

Co kto opowiada

Być może transport ze skarbami Franka jechał właśnie do jednych z przygotowanych przez Grundmanna skrytek, np. do zamku w Seichenau, który później gubernator obrał sobie za tymczasową kwaterę? - O tym, że gdzieś między Mikulczycami a Miechowicami Niemcy zakopali skarby, wiem od dziecka. O tym, co i gdzie zakopano, krążyły najdziwniejsze opowieści. Traktowaliśmy je z przymrużeniem oka - wspomina Tomasz Bugaj, miłośnik Zabrza działający w stowarzyszeniu Pro Futuro.

Co Frank mógł kazać ukryć? - Na pewno nie złoto ani szlachetne kamienie. Być może jakieś dokumenty albo zagrabione obrazy. Do dziś nie odnaleziono "Portretu młodzieńca" z kolekcji Czartoryskich. Może spoczywa gdzieś pod ziemią w Zabrzu? - snuje domysły Walerjański.

- Pewne fragmenty tej opowieści można potwierdzić. Zimą 1945 r. Frank, uciekając z Krakowa, faktycznie zatrzymał się na Śląsku. W Katowicach zorganizowano mu awaryjny sztab, na wypadek zajęcia Krakowa przez Armię Czerwoną - mówi prof. Ryszard Kaczmarek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego zajmujący się historią najnowszą.

- Można nawet w przybliżeniu określić czas, w którym mogłoby to się dziać. Frank opuścił Kraków 17 stycznia, a na Dolny Śląsk dotarł cztery dni później. Co ciekawe jechał w kolumnie samochodów. Wydaje się, że jeżeli coś wiózł w skrzyniach, to najcenniejsze rzeczy. To, co było mniej wartościowe, wywieziono z Krakowa wcześniej - dodaje profesor.

Skrzynie na dnie szybu?

Jakiś czas temu w zagadce pojawił się nowy element. To szyb południowy kopalni Miechowice. Szyb zasypano w 1934 r., ale pod koniec wojny został w dziwnych okolicznościach reaktywowany przez Niemców, a potem zniszczony na nowo. W jednej z zabrzańskich gazet pojawił się artykuł byłego inżyniera, pracującego w tej kopalni tuż po wojnie. Inżynier podpisany "L.Ch." miał za zadanie zabezpieczyć wylot szybu. O dziwo nie mógł odnaleźć jego planów, a na temat tego, co się z szybem działo, panowała dziwna zmowa milczenia. Dopiero później inżynier dowiedział się, że na dno szybu spuszczano skrzynie z dziwnym ładunkiem. Pracę wykonywali więźniowie pilnowani przez esesmanów. Sam szyb znajduje się dokładnie w połowie drogi z dworca kolejowego w Biskupicach do Mikulczyckiego ośrodka NSDAP. Konwój musiał więc przyjeżdżać koło niego.

- Po wojnie sprawą interesowało się UB. Słyszałem, że skrzynie z nieznanym ładunkiem spuszczono na głębokość kilkuset metrów i tam zabezpieczono. Więźniowie, którzy przy tym pracowali, zostali rozstrzelani, a ich ciała wrzucono w czeluść szybu. Podobno to byli jeńcy wojenni - opowiada Bogdan Pabiszczak, dawniej główny inżynier w jednej z zabrzańskich kopalń.

Walerjański: - Być może transport nie dojechał do Mikulczyc, a skrzynie spoczęły na dnie szybu. Ale może być i tak, że w Miechowicach spoczywają zupełnie inne skarby. Sprawę warto badać.

Bugaj: - By się o tym przekonać, trzeba dokopać się na dno szybu, najlepiej z jakiegoś czynnego chodnika kopalnianego. To by była wielka inwestycja. Kto się tego dziś podejmie?

http://www.twierdza.art.pl/a_skarby.htm
http://serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,2182731.html
http://militariapat.blog.onet.pl/
:jump :jump
:jump :jump :jump


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 13:09 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 12 kwietnia 2005, 20:40
Posty: 1500
Umieszczam dalsze foty dla tych którzy się ich domagali z tego wentylacyjnego szybu.
Na razie nie mogę zdradzić, ale w najbliższym czasie planujemy następny wypad do Miechowic.
Jaki on będzie i co przyniesie sam nie wiem, wszystko w praniu się okaże, może padnie jakiś rekord lub coś z archiwum X. Pożyjemy zobaczymy.
Wszystkie osoby zainteresowane tym tematem oraz współpracą z nami proszę o kontakt prywatny


[ img ]

[ img ]


Ostatnio edytowano niedziela, 19 marca 2006, 11:24 przez Mar, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 19:36 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
No no no - zdjęcia udały nam się jak na warunki panujące w szybie wybornie !
Jak Mar masz wrzuć jeszcze z kilka - aż miło zobaczyć gdzie się było !!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 24 lutego 2006, 19:48 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
Ciekawi mnie też ta budowla betonowa
przy drodze na zdjęciach JMS-bytom.
Czy ktoś wie co to za dziwo ?
Wygląda mi to na resztki nadszybia ale w
pobliżu jest inny szyb i raczej się to wyklucza ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 27 lutego 2006, 15:04 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): środa, 23 lutego 2005, 22:46
Posty: 229
Lokalizacja: Ruda Śląska
geolog to jest inny szyb :1 :piwo


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 2 marca 2006, 18:16 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): piątek, 16 grudnia 2005, 22:31
Posty: 507
Lokalizacja: Sosnowiec
POWTÓRNA WIZYTA W SZYBIE

Po pierwszej penetracji w szybie ponownie z Marem udałem się na kolejną.
Tym razem Mar został u góry ubezpieczając mój pobyt w szybie.
Tradycyjnie na górze szybu zainstalowałem stanoisko zjazdowe i długą linę speleo.
Zakryłem też żelazną klapa środkowy otwór w betonie by nie wpadały doń z partii
przypowierzchniowych jakieś kamienie.
Zszedłem cztery drabiny w dół po drodze starannie sądując zaklinowany korek.
Jest on dość stabilny i nie grozi spadkiem w dół.
Dostałem się na podest, gdzie dostęp w dół znacznie utrudnia metalowa wisząca szyna.
Za pomocą pętli zabezpieczyłem czasowo szynę przed osunieciem w dół,
próbowałem zrzucić ją też wgłąb szybu, ale była dość stabilnie zaklinowana.
Następnie przecisnąłem się otworem w podeście obok tej szyny i dostałem się na kolejny podest.
Tutaj znów trzeba było usunąć kilka cegieł grożących odpadnięciem w dół –
Szczególnie w czasie zjazdu na linie naprężona lina powoduje zagrożenie
poruszenia gruzu na półkach, dlatego też co 20m stosowałem przeloty i miejscami odciągi.
Usuałem też gruz z półek.
Szło to wszystko bardzo sprawnie.
Następnie pokonałem kilka kolejnych drabin po drodze napotykając ciekawe rzeczy np.
podeszwę starego buta ( bardzo nietypowa ), garnek i kubek – oba zardzewiałe, a na jednym
z podestów wśród gruzu ceglanego zalaną naciekiem dość dużą kość.
Ponadto co około 20m na rusztoaniu wisiał zardzewiały młotek z łańcuchem.
Skończyła mi się lina więc zacząłem korzystać z autoasekuracji
wykorzystujac do tego solidne drabinki i długie pętle.
Szybko pokonałem kolejne drabinki i moją uwagę przykuł nagły szum wody –
dotychczas wody nie było za dużo – tylko miejscami intensywne kapanie ( głównie na górze )
Zatrzymałem się na kolejnym ( nie liczyłem już którym ) podeście i zaświeciłem
na około 20m w dół – sądze, że byłem na głębokości około –150 do –160m tak że widziałem
jeszcze do ok. –170-180m. Zgodnie z planem w ścianach nie było żadnych bocznych odnóg.
Zauważyłem, że na tej głębokości solidne, ceglane ściany szybu miały miejscami małe skośne pękniecia
być może spowodowane tąpnięciami w okolicy.
Pode mną było słychać intensyny szum wody, niestety niezbyt mocne ośietlenie uniemożliwiało
mi dojrzenie skąd wypływa itp.
Prawdopodobnie gdzieś na głębokości -200m wypływała ona intensywnym strumieniem z jakiegoś pęknięcia lub bocznej odnogi i wylewała się na ściany spadając w dół.
Wymiana powietrza jest tu doskonała – było nie było jest to szyb wentylacyjny, duża jest wilgotność
rzędu 90 kilka %.
Na tej głębokości na półkach było mało gruzu więc się sprawnie schodziło niemniej jednak
będąc sam trochę zacząłem się obawiać o powrót więc postanowiłem zawrócic górę.
Na koniec rzuciłem w czeluść szybu kilka cegieł które nadal leciały bardzo długo nie napotykając po drodze na przeszkody.
Po drodze szczegółoiej oglądałem wnętrze szybu stwierdzając, że najbardziej niebezpiecznie jest na samej górze a im głębiej tym paradoksalnie bezpieczniej.
Stwierdziłem że szyb zachował się w bardzo dobrym stanie technicznym.
Dość męczące było w drodze powrotnej zwijanie liny bo w innym przypadku mogłaby się łatwo zaklinować o drabiny itp. gdybym zaczął ją wyciągać od góry.
Na górze już porozumiałem się z Marem trochę zaniepokojonym moją długą nieobecnością, szybko spakowaliśmy się i wróciliśmy do auta.
Umówiliśmy się na kolejny wyjazd, już z odpowiednia ilością sprzętu – głównie lin, pętli i karabinków a także liczniejszą ekipą.
Praktycznie do poziomu –360m gdzie ma być wylot pierwszego korytarza została nam połowa drogi
i myślę, że następnym razem bez problemu go osiągniemy.
Schodzi się w dół dość sprawnie choć to długo trwa z tym, że trzeba każdy podest odpowiednio oczyścić z lużnego gruzu no i zakładać przeloty i odciągi by nie tarła lina o stalowe szyny i zalegajacy na półach gruz.
Tym razem zdjęć ze względu na czas nie robiliśmy w szybie.
Szyb nadal jednak skrywa swoją tajemnicę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 523 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 35  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL