Istnialy niklowane calkowicie jak i co ciekawe polowicznie (!). Mam ich kilka, wz.22, wz.24, wz.28 a nawet Radoma 1939.

Dzęki, ten mój to wz. 22, a fotki nie dam, bo i tak na niej nic nie widać, cóż taki aparat mi sie trafił :n .
Pozdrawiam

Witam.
Dziś nabyłem mojego pierwszego Perkuna i chciałbym dokładnie dowiedzieć się cóż to za wzór itd. Niestety zdjęcia zamieścić nie mogę, ale ma on bicia: orzeł, b. głęboko bity, pod spodem wp oczywiście, z drugiej strony "PERKUN", litera M w trójkącie i jakaś inna, ale niewyraźna litera obok. Na bagnecie nie ma żadnych oznaczeń wzoru.
Czy ktoś może mi powiedzieć co to za bagnet?

Pozdro!

Po tym opisie niestety nie da się określić wzoru. M w trójkącie było bite na wz. 24, wz.27 i wz. 28(29).
Jeśli bagnet ma pierścień jelca to wz. 28. Jeśli nie - to może to być wz.24, wz. 27 lub zniemczony wz.28(29). Napisz jaka jest grubość jelca, gdzie wybity jest numer i czy pod dziobem głowicy wybity jest orzełek.

Pierścień jelca jest, więc to chiba wz 28.. A co do tego głęboko wybitego orła, gdzieś na forum było już o tym mówione, ale nie pamiętam gdzie, czy to ma jakieś znaczenie, czy po prostu tak się wzięło i wybiło?

Pozdro!

Głębokość bicia orła żadnego znaczenia nie ma. W zasadzie na wszystkich partiach Perkunów można spotkać sygnatury "orzeł /WP" wybite zarówno dość głęboko, jak i bardzo płytko. Na jednych przeważają te pierwsze, na innych te drugie.

Trochę moich cudaków, musiałem trochę pokombinować z fotkami.
Pierwszy z literą K, co o tym myślicie??
Drugi ten wz. 22 niklowany był jednak cały, tylko źle się zachował w ziemi. Tu widać nikiel tam, gdzie była pochwa.
Pozdrawiam

A to taki inny od chłopa - widać bicie wzoru, numer częściowo i perkun, z tyłu WP jakby wytrawione kwasem. Czy to zbicie u góry i rozpłaszczenie da się jakoś naprawić? Czy nie ruszać?
Pozdrawiam

Witam

Chyba szkoda Twojej roboty :( Pożycz lepszy aparat lub połóż na skaner i daj dużą rozdzielczość (DPI), a potem wytnij fragment, który chcesz pokazać.

Ten pierwszy jest dziwny, bo jest wystarczająco gładki, żeby numer się zachował i nie wygląda na szlifowany, a widać tylko i to słabo - płytko PERKUN i tą literę, może to też być pozostałość cyfry z numeru. W sumie ten pierwszy i 3-ci są z tej samej partii, mam jeszcze jeden podobny w stanie niezłym (wykop w pochwie) - widać płytki, niedobity do końca, numer i płytkie bicie PERKUN. Są one z początkowej fazy produkcji (z cienkim dziobem). Lepszych fotek niestety nie będzie.
Pozdrawiam

Co myślicie o tym radomiaku.Czy widzieliście taką oksydę:półmatowa,szaro-czarna,lekko chropowata

Witam

Tak wygląda dobrze przygrzana na ogniu głownia. Pewnie jeszcze ogień z drzewa iglastego, stąd kupa smoły.

Wg mnie też to nie jest oksyda. Oksydowane były mobilizacyjne. Sądzę, że to nalot pokorozyjny, być może od wilgoci. Generalnie ładny bagnet. Kiedyś kupiłem taki z wykopu - pół zjedzone, bo pochwa przegniła, na części natomiast miał jakby czarną, głaciutką, błyszczącą oksydę, oczywiście to był nalot pokorozyjny. Nie występował na całym bagnecie. Twój mógł być jeszcze upiększony.
Pozdrawiam

Witam, ostatni nabytek, wykop.
Pozdrawiam

Po świętach (przy okazji życzę: wesołych, zdrowych i radosnych), wstawię tu swoją standardową mobilizację. Pewnie znowu się nie będze podobać, no cóż, jak mówią: jeden woli matkę, a drugi córkę.
Pozdrawiam