Witam

Drodzy koledzy... co tu dużo owijać w bawełne, sprawa ma się następująco: chciałbym sie wybrać na wakacje, a "nie mam" się oddzielnie pisze - błąd ortograficzny!!! za bardzo gdzie i do kogo... oczywiście wiem, moge jechać gdzie chce... bo przecież są różnego rodzaju 'pensjonaty' i wynajmy pokojów, prawie w każdym mieście i miasteczku, ale jak sami wiecie ludzie są jacy są... często patrzą tak by kogoś wykiwać i błąd ortograficzny!!! za to jak najwięcej pieniędzy.
Ja dlatego nie chce ryzykować i zwracam się do was koledzy z prośbą, bo wiem że łączy nas ta sama pasja i nikt tu nikogo nie chce wykiwać, a może pomóc.
Mieszkacie rozsiani po całej Polsce, wielu z was w pieknych okolicach gdzie można sobie spokojnie 'po kopać' i sie 'na kopać' :)
Może więc przyjmie mnie ktoś... skromnego młodego chłopaka z wykrywką, wraz z osobą mi towarzyszącą, pod swój dach* ? a może trawnik** ? tak na tydzień...?

Wiem wiem.... prośba dość 'odważna'.... no ale cóż zrobić wyszło jak wyszło i musze szukać. A z partnerką niemamy gdzie sie podziać... :( A tu wiem że warto pytać :1



*dach - mam na myśli jakieś lokum dla dwoch osób... czy to jakiś pokoik na strychu, czy jakiś domek campingowy
**trawnik - wersja troche dla mnie trudniejsza ale może mniej kłopotliwa dla domniemanego dobroczyńcy - mój namiot


Serdecznie

Oczywiście rozumiem wszelkie kolegów wątpliwości... bo troche 'wyskoczyłem' z tym postem ostro :) kto by przyjmował obcych ludzi w tych czasach od tak...
Ale może choć znacie jakieś dość tanie i sprawdzone 'pokoje gościnne', dla dwóch osób, czy to nad morzem czy w górach ?? Gdzie na przykład spędzaliście wakacje na 'wykopkach' ?? Bo na pewno takie mieliście :)
Jeśli tak to bardzo prosze o kontakt.

Ja polece Ci agroturystyke na Jurze w Ogrodziencu-Podzamczu, u p Basi-zawsze tam robilismy imprezy i zloty...tak ze nikogo nie dziwi wykrywacz a i doradza ci miejscowki.
Ceny-powiedz ze z naszje ekipy i ponegocjuj.
namiary i telefony i zdjecia-znajdziesz w informacjach o zlotach.

ps.skontaktuj sie ze mna na priv

Tross - nie wiem z czym masz problem - zwijasz plecak, śpiwór, namiot, no i jeśli chcesz stosowny sprzęt i jedziesz, względnie idziesz w Polskę. Ja od szesnastego roku życia tak spędzałem wakacje - dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze zbłądziłem w Bieszczady (które wręcz kocham). Inna sprawa, że byłem raczej dość towarzyski i towarzycho też zawsze miałem - choć zdarzyło mi się od czasu do czasu tu i tam wędrować samotnie....
W ten sposób człowiek najlepiej uczy sie samodzielności w terenie i ...mapy oraz terenoznastwa....
A jak z kasą krucho to zawsze poprosisz jakiegoś gospodarza - na pewno pozwolą Ci rozbić namiot na łące, a i wodę ze studni dostaniesz...


Pozdro

IdeL

ja tylko chciałem dodać że teraz idzie się w Wolskę a nie w Polskę

:jump

jestem strasznie nie kumaty - co to Wolska :que :que :que :que

Pozdro

IdeL

IdeL obecnie nasz kraj zmienił nazewnictwo ;)
dzięki uprzejmości pana J.Kaczyńskiego
Pozdrawiam