Rzadko biorę udział w takich dyskusjach ale tym razem nie ździerżyłem.
Sebastian P napisał(a):
To Jest wątek na temat Cudoziemskich Legionów Waffen SS a nie kto ich nie lubi a kto ich lubi :666 :wq
Kolego, rzucając takie hasło do dyskusji nie unikniesz krytyki. Będziesz krytykowany zarówno Ty, jak i ulubiona przez Ciebie formacja. Nie oczekuj, że w wątku pojawią się same zachwyty nad Waffen - SS. Nie ulega wątpliwości że była to organizacja zbrodnicza. Ja sam miewam czasami opory przed nazywaniem ich żołnierzami.
Zapewne przeczytałeś książkę Degrelle'a i uległeś swoistej demagogii.
W temacie cudzoziemskich formacji SS dorzucę tylko kilka faktów. O brygadzie Dirlewangera już było więc może jeszcze:
1. Niedaleko Stalowej Woli leży Zbydniów. W noc świętojańską (24.06) 1943. Oddział Waffen - SS w sile około 2 plutonów, sformowany z odrowieńców z różnych jednostek, w tym również Walonów Degrelle'a, Holendrów oraz Niemców, napadł na dwór Horodyńskich w Zbydniowie. Właśnie zakończyło się tam wesele. Esesmani wymordowali wszystkich gości, tym byłego senatora RP Wańkowicza (brat Melchiora) oraz zrabowali mienie gospodarzy. Oficjalnym powodem mordu była współpraca Horodyńskiego. Właściwym powodem był motyw rabunkowy. Esesmani działali z podpuszczenia treuhändera majątku charzewickiego Lubomirskich.
2. Podgaje i Kampfgruppe "Scheibe". W stodole spalono żywcem 32 polskich zwiadowców. W mordzie udział brali Holendrzy z 48 pgrenpanc oraz Łotysze z 15 ODPgrenSS.
3. Poszperaj w literaturze lub internecie o metodach walki stosowanych przez 4 OBGren.Panc SS "Nederland", Dywizję "Handschar" czy "Maria Theresa" na terenie Jugosławii czy "Galizien" na Wołyniu.
Podobnych incydentów było o wiele więcej. To co ochotnicze formacje SS robiły w Rosji niejednokrotnie nie zostało nawet opisane.
Dlatego nie oczekuj kolego, że kolekcjonerzy/poszukiwacze niemieckich militariów będą od razu nazifetyszystami. Pogłębiając swoje zainteresowania powinieneś poznać wszystkie strony zagadnienia.
Pozdrawiam
Feeder