Nie, mowie o wz.24 o zwyklej numeracji. Znam (mam) sztuki o nizszych numerach ser. niz ten grawerowany i sa stemplowane. Ta grawerka to ewenement, ktorego nie potrafie sobie dobrze wytlumaczyc. Punca na nim zgadzala by sie z czasem produkcji tego bagn. i bloku numerowego do ktorego nalezy, wiec hipoteza grawerki w jednostce raczej nie bardzo mi pasuje.
Pozdr.

Witam . Mam perkuna z numerem 25 B , widziałem (na fotce) tylko jeden egzemplarz z grawerowanym numerem - ( czy jest ich więcej ?) . Więc jaka byłaby Twoja teza tego grawerowanego numeru ? - bo mi się pomysły skończyły . Pozdrawiam .

Jak wiem jest tylko jeden grawerowany (zwykly, nie seria B) do tej pory znaleziony, tak sie sklada ze jest w moich lapkach. Prowinencja jego jest 100%, zakupilem go z kolekcji Jerrego Jenzena po jego smierci zanim jeszcze polaki staly sie chodliwe i ktokolwiek zwracal uwage na takie blahostki.
Moja teza poczatkowa byla ze przegapiono steplowanie # przed hartowaniem glowni jakiejs malej partii bagn. i naprawiono blad grawerowaniem # po utwardzeniu, ale ze wszyscy przychylacie sie do tego ze puncowano juz po utwardzeniu wiec nie zabardzo mi ta teza teraz pasuje dlatego tez interesuja mnie wasze pomysly na ten temat.
Pozdr.

witam,
fakt, nie wziąłem pod uwagę głębokości bić. Rzeczywiście, nawet widać, że we wz22 bicia numerów są zdecydowanie głębsze.

jeśli chodzi o grawerowanie numerów, to może zużyły się numeratory w fabryce, na czas nie dostarczono lub nie zrobiono nowych a zbliżał się termin odbiorów i trzeba było w jakiś sposób szybko ponumerować bagnety. Zważywszy, że był to początek produkcji i cały proces nie był jeszcze "dograny", więc wszystko mogło się zdażyć. Pytanie, po jakim czasie zużywają się numeratory?
poniżej mój wz24 z grawerowanym numerem.
Perkun28, jaki numer ma Twój grawerowany?

[ img ]

pozdr,
Tomek

Numer na grawerowanym 3962, odbior K w kole

a dałbyś radę wrzucić jego zdjęcie? nie widziałem jeszcze odbioru K w kole. chętnie bym obejrzał...

pozdr,
Tomek

Tomku, nie moge obiecac, nie jestem teraz w domu, a jak w nim jestem to ostatnio nie mam czasu, ale sie postaram.

dobrze znam ten ból. doba ma tylko 24h. :(

pozdr,
Tomek

Witam . Perkun28 nie jestem pewien czy we wszystkich wz.24 numery były nabijane już po hartowaniu - bo mam perkuna wz24 z numerem 316 tys. i bardzo wyrażnie widać że numeracja była wykonana przed hartowaniem ( bardzo glębokie bicia numeru ) .A może ten perkun z grawerowanym numerem po prostu zawieruszył się po kontroli i przez przeoczenie - zamieszanie (człowiek się zawsze może pomylić )po prostu go nie ostemplowano numerem , a błąd stwierdzono dopiero w jednoste i tam go oznakowano ? Przecież praktycznie bagnet przeszedł kontrole i teoretycznie nie potrzeby był jego powrotu do zakładu tylko do naniesienia samej numeracji - regulaminy i przepisy zawsze można nagiąć :666 . Akoch numeratory raczej nie zużywają się przez wytarcie - prędzej od pęknięć samego numeratora ( widać szczególnie te wyszczerbienia brzegów numeratora na odbiorach jakie występują na perkunach - chodzi mi o "S" w kwadracie i "M" w trójkącie ) .Numeratory niszczą się najbardziej przy znakowaniu "twardzego " metalu .Wyjaśna przez to trochę moją tezę dlaczego nagle w Perkunach przestano bić numerację na głowni a przeniesiono ją na jelec .A co wiecie na temat numerów perkunów z literą "B" ? Pozdrawiam .

Zalaczam obiecane zdjecie. Jak widac PERKUN wybite przed utwardzeniem (oznacznia na rewersie tez)
Jak widac nie jest to grawer a raczej rzniecie.

seria B również bardzo mnie intryguje. najwyższy numer jaki mam zanotowany to 11250B. Mariusz36 mówił, że posiada pochwę z numerem kończącym się na "A". Czyżby więc były dwie serie literowe?
Mariusz, czy mógłbyś wrzuci zdjęcie tej pochwy?

pozdr,
Tomek

Witam

Przy okazji dyskusji o numerkach. Mój naniższy Perkun. Ciekawa jest też czcionka sameg producenta. Poszukam mojego grawerowanego. Jak widać nie jest ich mało i raczej ciężko doszukiwać się tu jakiś przeoczeń. Wygląda to na celową procedurę (?) zastępczą.

Perkun_120

To mój co kiedyś pokazywałem jest późnejszy, bo PERKUN ma już bite normalnie. Dziwi mnie jedynie brak numeru i odbioru (może się zatarły?). Powinien być we wcześniejszych moich postach.
Pietka, możesz dać tył tego bagnetu?
Pozdrawiam

Witam .Pietka twój wz.24 - ma nazwę "PERKUN " nabijaną pojedyńczymi stemplami ( ostatnia liera N jest z innego kompletu - widać to po wielkości ) , musi to być początek produkcji - za bardzo pracochłonne byłoby to nabijanie pojedyńcze "PERKUN" w normalnym cyklu produkcyjnym - pewno nie mieli jeszcze zamówionego jednolitego stempla firmowego dlatego wykonano to pojedyńczo numeratorami . A gdzie jest odbiór - bo na fotce nie widać . Patrząc na bagnet Perkuna28 - sądze że Akoch w swoim bagnecie wz.24 z numerem 4275 ma numer bity - widać to szczególnie przy 7 i 5 ( stempel wyszedł na zbrocze i jest charakterystyczne niedobicie - przy grawerce raczej nie byłoby takiego niedociągnięcia ) . Perkun28 czy trafiłeś ( widziałeś ) podobną 24 z odbiorem na jelcu ? Może był to bagnet z odrzutu ( wady ). Czy wiadomo od kiedy zaczęto używać stempla poprawy - "Pr" w prostokącie? Dlatego może bagnet nie otrzymał numeru w zakładzie i ma odbiór w tak nietypowym miejscu . Każdy zakład zamówienia wojskowe traktuje jako prestiżowe ( tym bardziej przed wojną ) , bagnetów pewno było wyprodukowanych więcej ( o kilka sztuk niż przewiduje zamówienie) - trzeba zawsze liczyć się z jakimiś problemami ( odrzutami - wadami - zniszczeniem egzemplarza podczas montażu , itp) - więc może to jest sztuka ponad plan która została dołożona do całego zamówienia gratis - tylko czy było to realne . Nie mogę wytłumaczyć dlaczego tak nietypowo nabito odbiór - odcisk kontrolera musi być odciśnięty w konkretnym miejscu - plany znakowania wyrobu są ściśle przestrzegane w produkcji cywilnej ( a co dopiero wojskowej ) - nie można nabyć stempla gdzie się podoba - chyba że są zmienione wytyczne co do samego cechowania przedmiotu . Pozdr.

Dalton,
bardzo wiele (jesli nie wszystkie) wczesnych 24ek ma wlasnie taka dodatkowa punce na dupce jelca nawet jesli posiadaja typowy odboir na awersie. Punc jest pare, K, Sz, P (to tak z pamieci).