Teraz jest piątek, 4 lipca 2025, 09:17

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1331 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53 ... 89  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 10:36 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): środa, 1 marca 2006, 22:38
Posty: 360
Kowal, z bagnetem jest wszystko ok, poza tym, że ktoś go niemiłosiernie przeszlifował i starł numer na jelcu. Bicie z lewej strony to odbiór techniczny i jest to najprawdopodobniej G w owalu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 10:47 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 6 listopada 2006, 11:57
Posty: 236
Witam.
Kowal twój bagnet jest mocno uszkodzony przez inwazyjne czyszczenie, co najlepiej widać po jelcu na którym zatarto numey.
Co do czyszczenia jelca lebela polecam dremela ze szczotką drucianą pędzelkową.Szczotka nie może być zyżyta i nie należy dociskać zbyt mocno. Przed tymi zabiegami rękojeść proponuję zabezpieczyć np. okręcając ją kolkoma warstwami taśmy izolacyjnej. Szczotka pędzelkowa jest precyzyjna i można dotrzeć w trudnodostępne zakamarki ,co ważne jest na tyle miękka że nie pozostawia rys na czyszczonej powierzchni. Ważne ,żeby to robić na pierwszych najniższych obrotach maszynki, wyższy ich zakres powoduje szybką erozję szczotki. Przed zabiegiem powierzchnie trzeba odtłuścic a w trakcie pracy koniecznie używać okularów ochronnych.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 13:34 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 3 października 2004, 21:08
Posty: 335
Lokalizacja: z polskiej ziemi
Witam

Teraz już wiem czemu w Polsce tak trudno o bagnety w stanach kolekcjonerskich. Możemy podziękować takim "specjalistom" jak kolega od 100. :(
Równie dobrze możesz użyć tłuczonej cegły. Efekt ten sam. Zniszczony bagnet.
Jeżeli nie masz doświadczenia, a widzę też że nie masz kogo się poradzić. Zostaw. Na pewno bagnet na tym zyska. Tym bardziej, że ten Twój Lebel jest w pięknym, kolekcjonerskim stanie. Nigdy nie ruszony, tak jak go fabryka puściła. Ma tylko korozję na jelcu. Jeżeli nie będziesz mógł wytrzymać i koniecznie chcesz czyścić, to zakup dobry środek do spulchniania produktów korozji (np Wurth'a) i wełnę stalową o gradacji max 00. Lej i czyść. NAJPIERW POTRENUJ na jakimś gorszym stanie.

Jak wygląda bagnet po zabiegach "konserwatorskich" specjalistów od papieru, drucianych szczotek do rur, polerek, itp widać niestety u kolegi Kowala :( Sam bagnet jest dobry, choć teraz to destrukt.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 15:08 
Offline
Generał Dywizji
Generał Dywizji

Dołączył(a): czwartek, 10 listopada 2005, 11:43
Posty: 843
Lokalizacja: Warszawa
No niestety Panowie, macie rację, widać że bagnet był ostro "czyszczony", ale żeby aż tak, żeby numer na jelcu zetrzeć? O rany... Ale i tak był wart swojej śmiesznej ceny..

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 16:22 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): środa, 1 marca 2006, 22:38
Posty: 360
a ja ciągle mam obiekcje czy taką rdzę w ogóle czyścić. Jedyną zaletą jest to, że wstrzymuje się jej rozrastanie. Oczywiście tylko wtedy gdy oczyszczony przedmiot natychmiast zabezpieczymy. Tylko, że po oczyszczeniu "wyjdą" brzydkie wżery.
Pytanie co ładniejsze, przedmiot z lekką rdzą, czy oczyszczony do "gołej ziemi" z błyszczącymi wżerami?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 16:41 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 3 października 2004, 21:08
Posty: 335
Lokalizacja: z polskiej ziemi
Nie do gołej! Usunąć trzeba te gruzły i produkty korozji, a następnie zabezpieczyć! Do gołej to tylko chemicznie, ale wtedy matowimy też minimalnie zdrowy metal. W ogóle konserwacja to ciekawy temat i na osobną specjalizację

Mam parę bagnetów, do których się dotknę jak już się nauczę jak, czym i czy w ogóle odrdzewiać, czyścić restaurować. Na razie trenuję na mniej wartościowych egzemplarzach :)
Tu przykład takiej zabawy. Poddaję pod surową ocenę :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 17:46 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): środa, 1 marca 2006, 22:38
Posty: 360
nie wiem czy zdjęcia nie przekłamują kolorów. Ten szarawo-niebieski kolor na bagnecie to efekt zdjęcia, czy taki jest naprawdę? Czyżby fosol był w użyciu? Trudno ocenić na podstawie zdjęcia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 19:37 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): poniedziałek, 9 stycznia 2006, 01:47
Posty: 598
Zdecydowanie nie stosuj żadnych "inwazyjnych" metod. Dla mnie tego typu gładka korozja powierzchniowa jest czyms w rodzaju patyny na monetach. Potraktuj bagnet WD 40 i przeczyść go szmatką. Niezłym środkiem do konserwacji jest również środek o nazwie Ballistol (dostępny w sklepach myśliwskich.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 20:32 
Offline
Generał Brygady
Generał Brygady

Dołączył(a): piątek, 1 października 2004, 17:10
Posty: 609
Lokalizacja: ODOLANÓW
No pietka super!!! Moim skromnym zdaniem piekna robota!
Zaczne sie bawic swoim bajo o efektach bede meldował.
Dzieki za odpowiedz.
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 22:30 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 3 października 2004, 21:08
Posty: 335
Lokalizacja: z polskiej ziemi
Fosol był w użyciu, tu i tam (ale bez moczenia w). Ten kolorek to efekt oświetlenia. Z jednej strony mam okno i światło nie jest doskonałe. W rzeczywistości stal jest czysta. Fosol jest dobry, ale trzeba go używać inaczej niż napisali w instrukcji. Dobrze bierze po lekkim podgrzaniu, a po czyszczeniu należy go szybko neutralizować, tak aby nie wytrącił się osad.
No piszę, że to zabawa na długie zimowe wieczory i sporo prób. Ale na przestrzeni tych bez mała 20 lat widzę postęp :). Jak przypomnę sobie moje pierwsze "wyczyszczone" bagnety! Teraz pierwszy bym przywalił czymś ciężkim :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 29 sierpnia 2007, 23:30 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): środa, 1 marca 2006, 22:38
Posty: 360
Jak neutralizować fosol? Zaraz wrzucać przedmiot pod bieżącą wodę? Eksperymentowałem na starej pochwie od niemca i jakoś nie mogłem uzyskać zadowalających efektów. Zawsze pozostawała mi warstewka osadu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 sierpnia 2007, 09:52 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 6 listopada 2006, 11:57
Posty: 236
Witam.
Osobiście polecam FOM jest mniej inwazyjny niż fosol,i posiada pasywator - prodykty powstałe po odrdzewianiu należy usunąc i zabezpieczyć powierzchnię czyszczoną nie trzeba jej myć wodą. Po czyszczeniu powierzchnie matowieją - są szaro stalowe, po przetarciu szczotką drucianą (oczywiście bardzo miękką modelarską) nabierają nieco połysku. Osobiście z powodzeniem czyszczę wykopy i bagnety w słabszych stanach , te w zacnej kondycji polecam zabezpieczyć roztworem wosku lub wazeliną bezkwasową, balistol też jest ok. ale strasznie śmierdzi a przynajmniej moja lepsza połowa nie trawi tego zapachu. Z własnego doświadczenia wiem, że najtrudniejsza i niosące największe ryzyko dla przedmiotu są jakiekolwiek prace przy głowni, tutaj trzeba mieć spore doświadczenie, żeby czegoś nie skopać.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 sierpnia 2007, 14:51 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 3 października 2004, 21:08
Posty: 335
Lokalizacja: z polskiej ziemi
Przede wszystkim nie moczę w Fosolu, ale nanoszę na powierzchnię i lecę wełną. Potem zmywam benzyną ekstrakcyjną i suszę. Na koniec przeciągam szczotką stalową do wałów linotypu (świetna rzecz. Drut grubości nm nabity tak gęsto, że tworzy praktycznie jedną powierzchnię. Zero rys, nawet na polerowanej stali). Generalnie zanim sięgnę po Fosol próbuję Wurth'a. Często wystarcza.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 sierpnia 2007, 15:34 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): środa, 1 marca 2006, 22:38
Posty: 360
ja fosol nanosiłem po trochu pędzelkiem. Sęk w tym, że potem nie ruszałem niczym innym, tylko spłukiwałem wodą.
Gdzie można nabyć szczotkę, o której wspomniałeś? Jeśli jest tak dobra jak mówisz, to może da radę usunąc rdzę z oksydowanej powierzchni?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 30 sierpnia 2007, 16:05 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 3 października 2004, 21:08
Posty: 335
Lokalizacja: z polskiej ziemi
jest tak dobra :) Ja czyszczę z dobrym rezultatem i oksydę. Na tych zdjęciach, które zamieściłem pochwa była traktowana właśnie tą szczotką. Po farbie też. Sam oceń.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1331 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53 ... 89  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL