Smieci są po prostu wszędzie. Kiedyś jechałem pociągiem z zaproszoną osobą z zagranicy. Piuerwszy raz w Polsce. Widoki za oknem piękne:śmieci , śmieci,śmieci..widocznie u Nas taka kultura. Wstyd jak cholera.

Znam przypadek z pewnej wsi, gdzie gmina zaproponowała mieszkańcom odbiór worków ze śmieciami za symboliczną opłatą. Oczywiście mieszkańcy sie nie zgodzili. Gmina postanowiła więc postawić darmowy kontener - i co ? Kolejni mieszkańcy nie zgadzali się z jego lokalizacją i kontener po prostu nie mial gdzie stanąć. Jak przyszły ulewy to część pól i łąk została zalana na dłużej , bo rowy melioracyjne zniwelowano zwałami śmieci. Po prostu tragedia.

Skądinąd pod Warszawą - piękne wille a po przeciwnej stronie drogi zwały śmieci . Cóż praktyczne rozwiązanie - można taczką podjechać, albo w drodze do pracy coś podrzucić...

Nie mam pomysłu jak można temu przeciwdziałać

111

taka dygresja..

jako, ze mimo sedziwego wieku jestem
wciaz studentem, mieszkam z w jednym mieszkaniu
z trzema studentkami (tak sie zlozylo :666 )

otoz Panie te w swoich pokojach maja pachnaca
atmosfere, porzadek wrecz idealny, niedoscigniony ideal..

a za to przedpokoj, kuchnia, lazienka (a zgrozo..) i wc
nie przypominaja, zeby uzywale je, badz co badz kobiety..

do teraz zachodze w glowe jak to mozliwe??

dalem wiec Paniom dobry przyklad,
ale nie skorzystaly..
a ze sprzataczka nie jestem, zaczalem dociekac co i jak,
i co? i nic..

i dziwicie sie, ze jakies typy wyrzucaja smieci do lasu,
a czemu maja nie wyrzucac, przeciez u nich to normalka,
tato tak robil, dziad i pradziad..

pozdrawiam
marti

...

Oni po prostu wstydzą się swoich śmieci i tego co z nimi robią. Dlatego działają według zasady: wywieźć tak, żeby już nigdy tego nie oglądać.

Test

Wczoraj podjechałem sobie rowerkiem do pobliskiego lasu - w rowie przy ścieżce leżała pralka a obok lodówka..... (to z tych większych rzeczy). Tak sobie pomyślałem, że jeśli udało by się takiego kretyna namierzyć to potem powinno mu się podjechać pod chałupe i wyj.....ać stos śmieci mu pod bramę - metodą Adasia Miałczyńskiego na srające psy pod oknem ("Dzień Świra').

Daj cynk złomarzom , oni sie pewnie chetnie zaopiekuja takim czyms :lol:
Argo

Heheheh.. dobry pomysł, tak pośledzić gościa, zobaczyć gdzie mieszka i wyje** mu śmieci na podwórko w nocy. Na koniec dołączyć liścik: "nieprawidłowy adres, nastąpił zwrot towaru". Zdziwiłby się koleś :)

Witam.
Z racji mego wykszytałcenia mam (podobnie,ja wszyscy z nas)straszliwą awersję do tych,którzy zanieczyszczają nasze wspólne środowisko.Może troszkę statystyki-przeciętny Polak produkuje w ciągu roku 330kg odpadów.Tylko częśc z nich składowana na wysypiskach.Reszta jest "rozrzucana"po całym kraju.
Wiele sób starszych dalej jest przekonan,ze najlepiej wszystkio spalic i nie będzie kłopotu.Błąd-podczas spalania niektórych tworzyw sztucznych wydzielaja się do atmosfery takie "śwoństwa",że same ich nazwy budza odrazę :zygi .Przyznam,że niejednokrotnie opieprzałem osoby wyrzucające odpady w lasach.Skutki tego były różne-od darcia się na mnie do strachu przed leśniczym.Jedyne,na co możemy liczyć to fakt,iż powolutku zmienia się świadomość ekologiczna wszystkich.Oby tylko nie było za późno....

Ja też łudzę się, że dożyję kiedyś tego pięknego dnia, w którym wejdę do pierwszego z brzegu lasu a tam BĘDZIE CZYSTO...

Witam
Oczywiste jest to,że każdy z nas napotyka w terenie stosy śmieci i kazdy mógłby o tym pisać opasłe tomiska.
Jednak nie mogę się powstrzymać aby nie dołączyc do osób wyrażających swój zal na tym forum.
Myślę,że przedewszystkim trzeba położyć nacisk na odpowiednie wychowywanie dzieci .Jeżeli one się nie nauczą
szanować środawiska to "na pewno" pisze się oddzielnie - błąd ortograficzny!!! ich dzieci stracą możliwość (aut. słownik - korzystać przez rz!) z dobrodziejstw przyrody.
Starczy tych morałów.
Napiszę jeszcze tylko,że często zatrzymując się w lesie na wykopki widząc pod każdym krzaczkiem "ozdobę "
w postaci butelki, puszki,pampersa, itp.robię "po prostu" piszemy oddzielnie - błąd ortograficzny!!! w tył zwrot i jadę w inne miejsce - może mniej przyjazne
dla wykrywki ale bardziej przyjazne dla duszy.
POZDRAWIAM (ale nie śmieciarzy)

Taa,

Generalnie przychylam sie do Bolka. Jedyne chyba rozwiazanie to polozenie nacisku na edukacje dzieciakow. Tych cwokow ktorzy nie szanuja przyrody - roslin, zwierzat - nie da sie juz chyba wyedukowac. Jedyna nadzieja w mlodych ludziach... Tylko jak to zrobic w tym kraju i przy tej oswiacie?

Pozdro,

Ardengard